na Vitalię.... właśnie wykupiłam dietę. Samej mi nie wychodzi - niestety. Witam więc - wszystkie moje Vitalijki! :-) :-) :-) 4kg -do przodu - to dużo,czy mało?Niby nie tak dużo - No ale zgubić nie mogę... Pozdrawiam serdecznie!
Ostatnio dodane zdjęcia
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 40316 |
Komentarzy: | 605 |
Założony: | 12 lutego 2010 |
Ostatni wpis: | 20 września 2014 |
kobieta, 72 lat, Działdowo
160 cm, 68.50 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
na Vitalię.... właśnie wykupiłam dietę. Samej mi nie wychodzi - niestety. Witam więc - wszystkie moje Vitalijki! :-) :-) :-) 4kg -do przodu - to dużo,czy mało?Niby nie tak dużo - No ale zgubić nie mogę... Pozdrawiam serdecznie!
dziś okrutnie.... Moja przyjaciółka napisała wiersz .Dla mnie,a właściwie dla mojej córki:
a moja wnusia skończyła miesiąc i w Dzień Dziecka - po raz pierwszy uśmiechnęła się do Taty i Mamy :)
czyż to nie jest piękne???a dieta? eeeechchch... nic nie mówię.... pozdrawiam serdecznie !!!
zdjęciowej ciąg dalszy :-) Na zdjęciach Helenka ma tydzień.Mama,tata i ja babcia - próbujemy ogarnąć wszystkie obowiązki i nauczyć się Helenki. Najważniejsze - to zrozumieć,co chce - jeść,czy przewinąć? Jakoś nam - trójce - jakoś to wychodzi.A Malutka śpi i mało płacze. To się jej po cichutku przyglądamy.I mówimy - CUDO :) :) A serca miękną i miękną....
Mam tydzień. Nie jest źle !
Babcia mówi,że się do niej uśmiecham :)mama z tatą mnie wykąpali.Nawet nie płakałam!
na rękach u babci sobie smacznie śpię.Coś mi się wydaje,że babcia z dziadkiem mnie kochają :)No! To i cała moja relacja... czy coś innego na ten czas się liczy? Chyba nie... Kochane moje - dziękuję za wpisy. Pozdrawiam cieplutko.O diecie i odchudzaniu - pomyślę później. Nie "zapuszczam się", bo nie mam na to czasu. A nawyki żywieniowe z Vitalii pozostały.Buziaczki.
Tak,tak,tak! Mam Wnusię! Helenkę. To za jej sprawą - zniknęłam z Vitalii :) Świat zwariował i zrobił się monotematyczny. Jak to jest,że tak mała kruszynka - zajmuje serce,myśli i czas? Przyszła na świat 25 kwietnia. Naturalnie.Ale nie łatwo.Młodzi postanowili wszystko robić sami. Po porodzie okazało się,że na trochę mama jest potrzebna. Pojechałam natychmiast. A mój zięć powiedział:"Nie widziałem,że będę się tak cieszył,że teściowa przyjechała" :) :) :) Miło i sympatycznie. Helenka jest słodka.Krucha i delikatna. I spokojna. Babcia i dziadek są bardzo,ale to bardzo szczęśliwi :)
jestem na świecie - i nie wszystko mi się podoba !
Vitaliowym - wszystkiego NAJlepszego na Imieniny: zdrowia,pogody ducha i wymarzonych spadków wagi :) Marzenia się spełniają!