Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem na emeryturze. Udzielam się w UTW i uczestniczę w wielu sekcjach.Mam endoprotezę lewego kolana.Wszystko jest w porządku, ale moja sprawność ruchowa jest ograniczona.Dlatego tez przytyło mi się i przeszkadza mi to.Ponadto dodatkowo obciąża stawy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 40467
Komentarzy: 605
Założony: 12 lutego 2010
Ostatni wpis: 20 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
jasmolka

kobieta, 72 lat, Działdowo

160 cm, 68.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 czerwca 2013 , Komentarze (8)

że operacja tak ułatwi mi odchudzanie :) Nie przez to,że mam jeść tylko określone potrawy,ale przez to,że mogę głośno mówić"jestem na diecie"- i wszyscy to rozumieją :) I nie namawiają na jeszcze jeden kawałeczek i że nie zaszkodzi :) :) :) Schudłam juz przed operacją,ale dopiero teraz słyszę "schudłaś!" Fajnie,prawda?A poważnie - to nie jest łatwo na tej diecie po operacji. Brakuję mi świeżych owoców i warzyw... Czasami się zapomnę - organizm od razu reaguje "niedyspozycją". Przetrwam. Dieta IGpro pomaga mi się zdyscyplinować. Jem o określonych godzinach i modyfikowane przeze mnie potrawy.No i teraz to już absolutnie mam motywację!Absolutnie! :) :) Pozdrawiam serdecznie!Miłego dnia

18 czerwca 2013 , Komentarze (5)

idę na zdjęcie szwów. Generalnie nie jest źle. Gdyby nie ten ból ręki i pleców.Gdyby... Dietę sobie ustawiłam.Faktycznie,jak człowiek cały czas dietkuje- to to nie jest trudne :) Ubolewam tylko nad tymi owocami.Oj ubolewam!Takie piękne truskawki mamy w ogrodzie :) I ogórki, i rzodkiewka.... Eeeechchchchch . Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie.Bardzo dziękuję! Pozdrawiam i życzę miłego dnia - kochane!

16 czerwca 2013 , Komentarze (5)

do domku. Bez woreczka. Zabieg był laperoskopowy.Bez komplikacji.Brzuch nie boli,ale ramiona i plecy... okropnie.To podobno od gazu,który wpompowują.I teraz dieta. Diety Vitalii -to pryszcz! Ta dopiero ma pomysły! Bez jajek- 3 miesiące.Bez surowych warzyw i owoców - 3 miesiące.Bez tortów i ciast- do 6 miesięcy.Mięso -chudy drób i cielęcina.No i oczywiście bez mojej ulubionej kiełbaski :( To wcale nie jest łatwe ułożyć sobie menu. Wcale a wcale. Wczoraj jadłam płatki ryżowe na mleku, a dziś kisiel sobie robiony z truskawkami.I ugotowałam udko kurczaka z warzywami.Poczytałam w internecie o diecie - tylko dołożyłam sobie strachu,żeby nie zaszkodziło... Trzeba będzie to ogarnąć :) Póki co- mam o czym myśleć. Pozdrawiam Wszystkie Vitalijki bardzo serdecznie!Dam radę?Dam radę! A poniżej -mój widok z okna.Prawda,że ładny?

10 czerwca 2013 , Komentarze (5)

idę do szpitala na usunięcie woreczka żółciowego.Dieta sama się ułoży :) Trochę się denerwuję.Ale będzie - co będzie. Pozdrawiam Wasz wszystkie - Vitalijki.Życzę wytrwałości  i spadku wagi. Do następnego :)

30 maja 2013 , Komentarze (3)

Czynniki sukcesu

  • samodyscyplina -przestrzeganie godzin posiłków

19 maja 2013 , Komentarze (13)

imieninowo - muzyczno - poezjowy. Kulturalny i pracowity.Działkę też trzeba było upielić.Minął szybko-jak z bicza trzasł.Ale fajnie!Koncert w szkole muzycznej - przepiękny.I spotkanie z Wojciechem Kassem -też.A dieta? Też była. Dieta IGpro jest taka,że nie czuję,że jestem na diecie.Wszystko znam i lubię. Organizm też się wdrożył.Gdyby jeszcze trochę szybciej zlatywały te deka... gdyby szybciej...
po koncercie i po spotkaniu :)

6 maja 2013 , Komentarze (2)

się skończyła! Pogoda - niestety nie dopisała. Było lodowato.Dobrze,że nie padało - to można było pospacerować. Byliśmy z mężem na wyspie Sobieszewskiej. Pięknie Tam! Tras spacerowych mnóstwo i ładna plaża. Przeszliśmy  10km - od grobli,plażą ,przez las.Cicho,spokojnie,tylko ptaki śpiewały. Wszędzie dopiero zaczyna się zielenić. Obiecałam zdjęcia.Niewiele tego zrobiłam.Pogoda nie pozwalała. Kilka wstawiam :-)
grobla między Wisłą i Martwą Wisłą

na plaży


2 maja 2013 , Komentarze (5)

swoje słabości - to motto na dziś. Nawet dobrze :) Wyjeżdżam nad morze.Dietę to będę musiała mieć w głowie. Po miesiącu - wpadłam w rytm i łatwiej zdyscyplinować siebie. Cieszę się na ten wyjazd i na błogie nic nie robienie.... Pięknej pogody życzę Wszystkim! Może przywiozę ładne zdjęcia? Przywiozę - przecież uwielbiam fotografować! :) :)
motywator

2 maja 2013 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • przestrzegam godzin posiłków

29 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

to -pokochaj siebie
motywator
czy to łatwe?Chyba nie.... chociaż ja teraz,przy większej aktywności fizycznej i stosowaniu diety - akceptuję siebie :) Czasami tak bardzo,że przeszkadza mi to w utrzymaniu diety! Zerkam wtedy na stare fotografie - wracam szybciutko na nowe tory... Dieta IGPRO bardzo mi odpowiada. Ale chciałoby mi się szybciej chudnąć :( A tu -wszystkiego trzeba doczekać.... miłego dnia! Słoneczko świeci.Czy będzie ciepło?Zobaczymy!