Pamiętnik odchudzania użytkownika:
cliffo

kobieta, 49 lat, Warszawa

181 cm, 96.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Oczyścić organizm na wiosnę

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 kwietnia 2010 , Skomentuj

Byłam u teściów, oczywiście się nasłuchałam jak to sie rozchoruję i nabawie poważnej choroby przy tym poście, kiedy dałam tesciowej do poczytania książkę dr Dabrowskiej skwitowała nikt jeszcze sie dietę nie wyleczył i po raz kolejny sie przekonałam jak uznaniowo podchodzą do wszystkiego. Po raz kolejny sie łudziłam że to będzie miły wyjazd niby sie starają ale jej histeria i odnoszenie sie tylko do prezydenta Kaczynskiego zapominanie o pozostałych ponad 90 osobach i utyskiwanie na inne opcje polityczne w tym momencie było conajmniej niesmaczne, kiedy mąż zwrócił uwagę żeby zachowywała sie godnie w takim momencie obraziła sie na n iego i przy okazji na mnie. Nie mam ochoty już do nich jeździć i widzę że popełniam błąd nalegając by utrzymywał kontakty z rodzicami. Tak na ogół jestesmy zgodnym małżeństwem ale każdy wyjazd wystawia nasz związek na próbę, dlatego jakby mi biebawem przyszła chęć na  kolejny wyjazd, mam nadzieję że się opamiętam. Oczywiście musiałam przerwać diete bo zrobiła tort wnuczkowi i sie przy okazji nagadała jak to trzeba urodziny obchodzić a potem nawet nie powiedziała sto lat kiedy wszyscy cicho zaintonowaliśmy, bo jest wrozpaczy i jej przez gardło nie przejdzie. no choć trochę sie wyżaliłam

9 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

Dzisiaj wyjeżdżamy do teściów wracamy w poniedziałek, mam nadzieję że wytrwam w tych ekstremalnych warunkach

Dzisiaj oprócz lekkiego rozbicia spałam około 5 h nie czuję się źle. Rano zrobiłam kwas buraczany. Wczoraj kupiłam w sklepie ekologicznym i bardzo mi smakował, może odzywają sie we mnie wschodnie korzenie ze strony taty

Koleżance która tez boryka się z takim samym wyzwaniem życzę wytrwałości

8 kwietnia 2010 , Komentarze (1)

Od dzisiaj zaczynam diete wg dr Dąbrowskiej, zamierzam wytrwać 6 tygodni mam nadzieję że dam radę, tyle dobrego sie o niej naczytałam że musi byc dobrze.

dzisiaj skonsumowałam

sok z marchwi

 4 ogórki kiszone

kwas z buraków czerwonych

jabłko

3 marchewki

no i na razie około 1,5 litra ekologicznej herbatki rumiankowej.

10 lutego 2010 , Komentarze (2)

Dzisiaj wygrałam dwie sprawy w sądzie z Ministrem Sprawiedliwości, na pewno będzie kasował te wyroki ale jakoś się podbudowałam psychicznie no i mój mąż zobaczyłam go pierwszy raz w akcji, ta jego przemowa, wow był  niezły.

23 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Nie wiem co się ze mną dzieje, od rana chodze przygnębiona, chociaz tak naprawdę nie mam powodów. Wczoraj czułam sie super, bo rozpoczęłam urlop pierwszy raz od kilku lat kiedy nie musze sie uczyć, pracować etc.

Przedwczoraj można zaryzykować stwierdzenie że rzuciłam robotę, gdyż poszłam na urlop wychowawczy i myślę że moja "niesubordynacja" nie zostanie zapomniana. Wylądowałam na dywaniku u prezesa z pytaniem czy moja decyzja jest ostateczna.  I wiem że, niczego ostatnio nie byłam tak pewna jak tego postanowienia. Mąż i cała rodzina namawiała mnie do tego, twierdząc że dzieci bardzo cierpią moim permamentnym życiem zawodowym.

Żałuję tylko że tyle zdrowia tam zostawiłam, pracowałam ponad siły śniły mi jakies koszmary, dzisiaj że uciekam z dziećmi przed tygrysem, teraz mam zamiar zając sie rodziną. Na pocieszenie kupiłam kredens wiedeński na wiosnę zmienię sobie kuchnię na taką w starym stylu z pieknymi XiX wiecznymi kredensami a co tam, moze jak będę delektować sie widokiem a nie potrawami to schudnę jeszcze trochę

14 stycznia 2010 , Skomentuj

Dzisiaj mam przysiegę i o dziwo zmiesciłam się w marynarkę rozmiar 36 albo ta marka Laura Guidi ma jakąś pomniejszoną rozmiarówkę

Nie wiem jak to będzie ale powoli przekonuje się do tego zawodu, Survine to aplikacja radcowska wyzwalała u mnie skrajne emocje i to prawda potrafiła doprowadzic mnie do łez ale teraz cieszę się że sobie odpuściłam (pomimo ze ciagle jestem aplikantką radcowską to juz tam najprawdopodobniej nie wrócę) przy obecnym pospolitym ruszeniu i tych ilosciach na aplikacji bo jak powtarza mój mąż dwóch mecenasów pod jednym dachem to zdecydowanie za dużo. Rodzice mnie dzisiaj w nocy przekonali, zebym odpuściła sobie obecną pracę zdenerwowali się że siedzę od drugiej w nocy czytam i pisze  jakieś bzdury typu kasacje do NSA zamiast spać. Wczoraj na wadze było 73,1.

12 stycznia 2010 , Komentarze (1)

Tydzień temu idąc na praktyki do patrona notariusza zaczęłam nowy etap w życiu, przynajmniej taką mam nadzieję. Dzisiaj kolejny raz się wybieram do kancelarii. Od lutego przez 5 dni w tygodniu zaczyna mi się aplikacja notarialna. Tym samym muszę skończyć z obecną pracą i pomimo że wszyscy mi w domu mówili że jest zbyt absorbująca to trochę mi szkoda. Swoją drogą nie wiedziałam że kierowanie kilkunastoosobowym zespołem może byc tak stresujące i wyczerpujące, kiedy wszystko musi być na wczoraj. W czwartek składam przysiegę na aplikanta notarialnego a od piątku zaczynają się wykłady. Waga oscyluje wokół zaznaczonej na pasku jak spadnie poniżej to zaznaczę.

20 listopada 2009 , Komentarze (3)

Dzisiaj mój mężuś zdaje bardzo poważny egzamin, powodzenia Skarbie.

17 listopada 2009 , Komentarze (1)

Od rana wszystko mnie denerwuje. Budziłam sie kilka razy w nocy i jestem mocno nieprzytomna. I jest mi dzisiaj źle, buuuuuuu.......

31 października 2009 , Skomentuj

waga przestała lecieć jak szalona, dzisiaj kiedy córka będzie na basenie wybiore sie na saunę,juz mam lekki kryzys taki smaczny chleb przynioslam z pracy pachnący sam go wypieka znajomy a ja od tygodnia przede wszystkim na warzywach, no coż mam nadzieję że mi pomoże w oczyszczeniu organizmu.