Pamiętnik odchudzania użytkownika:
cliffo

kobieta, 49 lat, Warszawa

181 cm, 96.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Oczyścić organizm na wiosnę

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 maja 2010 , Skomentuj

Wczoraj było fatalnie ledwo chodziłam, ciągle pobolewa mnie pierś teraz przeszło z piersi na prawy bok a i o ile nie miałam łupiezu to mi sie pojawił. Za chwilę jade po suplementy do diety balansującej ph. Rodzice mi mówia żebym dała sobie spokój i powoli zaczęła wprowadzać nowe produkty, ciągle myslę o tym co napisał Young tak czy inaczej na pewno większośc zaleceń będę kontynuować. Zostało 23 dni, dam radę.

5 maja 2010 , Komentarze (1)

No tak wczoraj poczułam coś w rodzaju przypływu energii, mąż aż się zdziwił że sobie tak podśpiewuję. Oprócz tego całydzień drgała mi lewa powieka i bolała tak kłuła prawa pierś. Ale dzisiaj wydaje sie ok. A i pojawiły mi sie kropeczki na ramionach a nigdy takowych nie mialam. Zostało 24 dni, dam radę.

4 maja 2010 , Komentarze (1)

Wczoraj rodzice wrócili i przywieźli mi z tego postu Daniela książkę Younga o cudzie równowagi ph, kiedy ją przeczytałam pomyslałam że ja popełniam błąd z tymi jabłkami bo pomimo że chwilowo zwiększają poczucie sytości to jednak po nich czuję się gorzej, kiedys podczas badania pani powiedziała mi że mam candida albicans i faktycznie przez ostatnie dwa lata faszerowali mnie dosyc mocno antybiotykami i na pewno mam wyjałowiony organizm. Dlatego w dalszym ciągu postaram sie kontynuować dietę dr Dąbrowskiej ale przez tydzień nieco zmodyfikowaną i tak od soboty postaram się być kilka dni na sokach warzywnych o ile uda mi się skomponować suplementy. Wczoraj tatuś zrobił mi wieczorem pyszną sałatkę. Zostało 25 dni, dam radę.

3 maja 2010 , Komentarze (1)

Może to ten kryzys ozdrowieńczy bo wieczorem czułam wątrobę a dzisiaj już jest w porządku. U znajomych wytrzymałam niczego nie spróbowałam. Dzisiaj wracają rodzice z postu Daniela. Zostało 26 dni, dam radę.

2 maja 2010 , Komentarze (1)

Dzisiaj jedziemy do znajomych za W-wę, kupiłam kapuste młodą i musiała być tak pędzona, że wątrobę zaczęłam czuć, dzisiaj kalafior, zostało 27 dni, dam rade

1 maja 2010 , Komentarze (1)

jakoś mam coraz więcej wątpliwości w książeczce było tak hurrra optymistycznie wciagu kilku dni przechodza problemy, stopy i ręce stają się ciepłe etc. a ja wczoraj czułam się kiepsko nie miałam siły e-nty raz wejść po schodach czułąm jak bolał mnie brzuch, plecyw okolicach nerek i ciąglę budzę się opuchnięta pod oczami czy moze byc tak, ze ta dieta nie jest dla mnie skąd pewnośc że jest to kryzys ozdrowieńczy a nie zwykłe symptony jakiegoś schorzenia. No tak wyżaliłam się  ale skoro zaczęłam to skończę zostało 28 dni, dam radę.

30 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Dwa tygodnie za mną za tydzień będzie juz połowa. Na weekend jedziemy do znajomych, mam zrobić ciasto. W czoraj oprócz kalafiora zrobiłam szpinak i o ile uwielbiam go jeść to wczoraj mi nie podchodził. Byłam na konsultacji i rozkładają ręce stomatolodzy co z tym zębem a dwie stówy poszły, myslałam że jak malo clinic która ma filie na całym świecie to będą coś  wiedzieć a tu kicha. Z torebki zrezygnowałam wole piekarnik smega z rusztami do ryb i taka ze mnie kobieta jak przychodzi coś do czego to zawsze wybiorę coś do domu niz dla siebie. I dobrze mi z tym. Zostało 29 dni, dam radę. A rodzice mówili że codziennie rano dają Im po kilka ćwiartek cytryn do jedzenia, słyszycie dziewczyny, ponoc dr Dabrowska zalecała, że pomaga oczyszczać organizm szybciej.

29 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Wczoraj zjadłam kilka plastrów ugotowanego buraka, dwa i pół jabłka i nieśmiertelne 2 sałatki z ogórka małosolnego  i pomidorów. Jakoś coraz mniej zaczynam odczuwać głód, jutro będzie 2 tygodnie, ciągle marzy mi sie chleb zytni. Zostało 30 dni, dam radę. Przed chwilą kupiłam na buyvipie torebkę C.Kleina

28 kwietnia 2010 , Skomentuj

Wczoraj się objadłam jak dziki bąk, zjadłam całego ogromniastego kalafiora, trzy jabłka i salatke z pomidorów i ogórków małosolnych. Miałam chandrę mam powiększony węzeł chłonny z jednej strony juz drugi miesiąc no i jak mawia moja koleżanka zaczełam sie leczyc u dr Googla, jak weszłam i poczytałam to miałam dosyc wpadłam w panikę ze zostało mi kilka dni zycia. Ostatnim rzutem zdrowego rozsądku wybrałąm sie do pediatry moich dzieci wieloletniego lekarza wojskowego, który mi obmacał szyje i powiedział że wszystkow porządku a że odrobinę powiększony to pewnie od zęba no i przypomniałam sobie że mnie pobolewa ten ząb przy tym poście. Dzisaj nie mam pomysłu na jedzenie ale zostało 31 dni dam radę.

27 kwietnia 2010 , Komentarze (2)

Ponieważ osiągnęłam wagę 71 kg, zmieniłam pasek na wagę idealną wg Lorenza tj, 65,5 kg. Nie wiem kiedy u Was było widać efekty bo u mnie nieciekawie, budzę się codziennie po 5-tej i nie czuję przypływu energii owszem jakoś funkcjonuję ale o tryskaniu energią nie może być mowy. Wczoraj oprócz trzech jabłek, soku pomidorowego i zupy brokułowej zjadłam tradycyjnie sałatkę z pomidorów i szczypiorku. Na dzisiaj kupiłam kalafiora. Zostało 32 dni, dam radę