Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

jestem mamą 2 dzieci i odchudzam się od dawna ale zamiast chudnąć no wiecie jest odwrotnie . lubie czytać książki i ostatnio ćwiczyć aerobik może z wami uda mi się schudnąć bo najgorsze przedemną zima powodzenia moje gg jakby ktoś chciał pogadać gg9772722

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 96767
Komentarzy: 665
Założony: 17 października 2007
Ostatni wpis: 17 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
asiulka252

kobieta, 46 lat, Wiedeń

160 cm, 88.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do końca roku schudne do 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 lipca 2011 , Skomentuj

Witajcie kochane 
Jak tytule waga stoi jak zaklęta coś nie chce przejść tego 76 .Musze wytrwale trzymać się i nie jeść za dużo bo już tak zostanie a ja za miesiąc  jade na wakacje i chciała bym tak jeszcze mały kilogramek żeby mi spad . 
Ale ostatnio wiele rzeczy się w moim życiu dzieje i nie wiem jak to będzie .
W skrucie wam napisze żeby was nie zanudzać 
Od roku z cała rodziną mieszkam w austri Wiedniu  .Moja mama nas tu ściągneła na początku mieliśmy mieszkać u niej ma 3 pokojowe mieszkanie , niestety do dziś mieszkamy u niej . Dzieci chodzą normalnie do szkoły mąż po paru miesiącach znalaz normalną stała prace ja sprzątanie dorywczo . Około miesiąca temu znależliśmy mieszkanie do wynajęcia tacy szczęśliwi że wreszcie się wyniesiemy od mojej mamy . Facet nas wykiwał i nie tylko nas pieniądze za kaucje wzioł a mieszkania niema oszust jeden około 2 tyś euro poszoło  .Byliśmy na policji zgłosić ale zanim znajdą to hoho a i tak niewiadomo czy pieniądze odzyskamy.staraliśmy się też o mieszkanie socjalne nowo wybudowane na  specjalnych warunkach płacisz niewiele w poruwnaniu jak byś miał zapłacić normalnie i ta kwota ma myć rozłożona na 20 lat w ratach . Moja mama tak ma . W tym samym czasie udało się dostaliśmy takie mieszkanie ale niestety nie z tym kredytem bo za mało zarabiamy o 60 euro porażka . I teraz mamy tą kwote sami w płacić a z ką pieniądze trzeba będzie wziąśc kredyt tylko czy nam normalnie w banku dadzą zobaczymy . To wszystko naraz to dla mnie za wiele .Ciągle chodze rozbita ale licze że wreszcie się wszystko ułoży .
Staram się nie jeść za dużo ale wiecie czasami jak cie najdzie dół . Dobra lece nie  będe was zanudzać 

28 maja 2011 , Komentarze (1)

Witajcie kochane
Waga znowu zleciała ale przez pół tygodnia miałam tzw. grype żałądkową  i półtorej kilo w dół, 3 dni ledwo stałam na nogach .  Teraz już lepiej .Za oknem dziś leje ciurkiem, kurcze a takie mieliśmy plany a nici bo nawet na chwile nie da się wyjść .Może jutro będzie lepiej . Trzymajcie za mnie kciuki oby te kilogramy nie wróciły z nawiązką . Lece papa miłego wekendu

24 maja 2011 , Komentarze (1)

Cześć kochane 
Wracam do was nie pisałam już oj nie pamiętam juz nawet kiedy  ostatni raz ale jestem z wami codziennie czytając wasz pamiętniczki . No i naszła mnie wena więc cos napisze . Jest się czym pochwalić od stycznia schudłam 6 kg . niestety nie dzięki ćwiczonkom bo ich to prawie wogóle nie było . Tylko dieta tzn bardzo mało jeść w porównaniu z tym co było wcześniej .Dieta działa chudne powoli bo ok 1 kg miesięcznie ale tyłam też latami więc mam nadzieje że jak schudne powoli to i nie wrócą do mnie te kilogramy .
Co w życiu jak zawsze zawirownia  ale jak to w życiu . Mam nadzieje że powolutku mi się wszystko wreszcie poukłada . Kończe te nudzenie papa

25 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Witajcie kochane
U mnie wszystko po staremu dietka jest lekka żeby powolutku chudnąć , organizm się troche buntuje bo tyle razy był na diecie że teraz pilnuje żeby mu jedzenia nie zabrakło i ciągle odkłada.Jest trudno ale musze się trzymać kiedyś schudłam to teraz też mi się uda. 
Staram się ćwiczyć , chce odchudzić uda ale to nie jest proste.Ten tydzień 0,5kg mniej oby tak dalej a do wakacji uda mi się . trzymajcie za mnie kciuki

18 stycznia 2011 , Skomentuj

Witajcie kochane 
miałam pisać codziennie ale jakoś tak nie wyszło albo brak czasu a jak jest to nie chce się .
Co u mnie z dietą jakto z dietą jestem cały czas ale waga spada bardzo powoli . Mój organizm się chyba przyzwyczaił i ma w nosie diety a tylko coś więcej nietakiego zjem i odrazu pare deko więcej . Staram się ćwiczyć choć nie zawsze to mi wychodzi . Narazie zanotowałam 2kg spadek wagi w dwa tygodnie więc nie jest żle . Ale musze chyba wprowadzić  większe ograniczenia to może będzie lepiej  choć to będzie trudne. 
trzymajcie za mnie kciuki

5 stycznia 2011 , Skomentuj

No i kolejny dzionek za mną  był w miare udany, pod względem dietkowym.  Robiłam na obiad pierogi i oczywiście sie skusiłam . Ale starałam sie mało ich zjeść naszczęście bez śmietany bo zapomniałam kupić.
Niestety bez ćwiczonek może wieczorkiem pare brzuszków chociaż zrobie . Poprostu nie było czasu. Mam nadzieje że waga się nie podniesie bo codziennie pare gramów spada. 
Jutro już powinnam mieć czas na ćwiczonka .
To do jutra


















ni

4 stycznia 2011 , Komentarze (3)

witajcie 
Dziś waga wskazała ciutke mniej ale zmieniać będę raz w tygodniu. Wczoraj były ćwiczonka i dziś nie moge się ruszać, ale tak to jest jak się długo nie ćwiczyło . Wieczorem stasznie mnie korciło żeby coś zjeść ale że nie ma w domu nic słodkiego to obyło się bez. To jest największa moja zmora ja moge cały dzień nic nie jeść trzymać dietkę ale wieczór jest najgorszy. Tak się z mężem nauczyliśmy że coś chrupiemy wieczorkiem przed telewizorkiem i teraz jest problem ale rzeba z tym walczyć . 
plan na dziś 
Sniadanko  tost z grachamka z serkiem szynką i różne wrzywka do tego 
drugie śniadanko  jabłko
obiad naleśnik z warzywami
podwieczorek kromka chrupiego chlebka z rybką i sałatą 
kolacja jogurt z musli 
no i oczywiście ćwiczonka około godzinki aerobik 
To tyle planów na dziś trzymajcie za mnie kciuki.

3 stycznia 2011 , Komentarze (2)

witajcie kochane 
Nowy rok, nowy tydzień ale walka ta sama z tymi kilogramami ale teraz uda mi się z wami . Kłopoty na bok i do dzieła . 
Sniadanko za mną sałatka z serem białym do tego bułka grachamka
drugie śniadanko mandarynka i aktivia
obiadek sałatka do tego kotlet mielony 
podwieczorek jabłko 
kolacja jogurt z musli 
Cwiczonka jakieś będą napisze jutro jak dzionek przeszedł .do zobaczyska

2 stycznia 2011 , Komentarze (3)

Nowe postanowienia ja niestety co rok mam to samo czyli schudnąć może w tym roku się uda . Pomóżcie i trzymajcie za mnie kciuki . 
Podjełam już pewne kroki  jem mniej nawet po świętach zrobiłam dzień oczyszczający jeszcze tylko ćwiczonka . Nowy rok powitałam z wagą 84kg.  dużo za dużo ale jestem gotowa do walki . 
No to start  

5 grudnia 2010 , Komentarze (1)

Długo minie było ,ale co pare dni czytam wasze pamiętniczki . 
Jestem teraz w austri i albo nie mam czasu albo nie mam o czym piasać . Bo niestety austria mi nie służy bo przytyłam aż 4 kg. i jakoś nie moge ich zrzucić . Jakos nie potrafie nie ma mojego rowerka i nie mam waruków do tego.
Dzieci poszły tutaj do szkoły ja sprzątam domy i nie ma kiedy .
Ciągle żyje w stresie i to niestety nie pomaga. Teraz czekamy o pozwolenie o prace dla mojego męża . Do tego nadal mieszkamy u mojej mamy . A jak człowiek mieszkał sam to teraz jest strasznie trudno . Ale miejmy nadzieje że z nowym rokiem to wszystko się zmieni na lepsze . 
Od jutra sprubuje sobie narzucić jakiś rygor i wieczorkiem przed spaniem jakieś ćwiczonka .
trzymajcie za mnie kciuki.