Ś 2 kiełbaski drobiowe P jog nat z kakao O kiszona kapusta z gulaszem K 2 jajka w sosie chrzanowym
ubogo jakoś w warzywa....ale nie mam czasu na kombinatoryki mam małe pomidydki, mix sałat itd itp ale osobno bleee a razem trzeba nadziabać... tak tak wiem bredze........ jutro się ogarnę
pomimo wczorajszej wpadki..... nadal dietuje czekając za lekarzem myśląc że Szymi złapał szkarlatynę ze stresu pożarłam wiele różnych dziwnych rzeczy.... nawet nie pytajcie co bo nie ogarnę
dzisiejsze menu ś 2 parówki p jog nat z kakao o piers duszona z cebulą k kakao
jutro się zważę bo dzisiaj obaliłam dwie kawy nim zwlekłam się z łoża.... woda....chymmmmm noooooo yyyyyy jutro bedzie lepiej
dzis z rana waga łaskawie sie ze mna obeszła.... 80,5 kg
Ś jajecznica z 2 jaj P sałatka grecka O klops z sosem pomidorowym K parówka i sałatka grecka
wody wypiłam 2l z hakiem....ale to niestety nie pełna porcja
po kolacji nie czułam się najedzona i miałam mega ssanie..... pocieszyłam się ciepłym kakao ale prosze o wyrozumiałość..... ja mam @ i dzieci ząbkują.... i mają rota i w ogóle w ogóle........ no i znowu mam mega wymówki
ech.... gdyby tak jeszcze ruszyć doopsko do ćwiczeń!!
S sałatka gyros p parówka O klops SB z sosem pomidorowym K klops
2,5 l wody
dzień cięzki pod wzgledem dietetycznym i macierzyńskim..... ząbkowanie dwojga dzieci, kolka i rota wirus nigdy ale to nigdy nie powinny iśc w parze z dietą!! aby odreagować miałąm ciągoty na czekolade.... zwłaszcza że @ się uaktywniła, ale na razie dzielnie daję rade.... jak dzisiaj bedzie tak samo to się chyba upiję!!!!!
w nocy spałam max 2 godz.... jak nie jeden to drugi... i jak tu im pomóc?? no nie da się!!
pochorowaliśmy całą rodzinką.... brak siły na gotowanie i wymyślanie tak więc jadłam co popadło a mimo to miło zaskakujący efekt na wadze 78,4kg
od jutra znowu liczenie kcal i może w końcu wezmę się za ruch..... tzn chodakowską na razie, tylko oby bozia dała siły na poranne wstawanie i ćwiczenia