Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie dorastacie. Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek, bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia otworzy oczy i to wszystko stanie się prawdą. [...] Pod koniec dnia, wiara to zabawna rzecz. Pojawia się, kiedy tak naprawdę tego nie oczekujesz. To tak, jakbyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń. Zamek, cóż, może nie być zamkiem. I nie jest ważne "długo i szczęśliwie", ale "szczęśliwie" teraz. Raz na jakiś czas, człowiek cię zaskoczy, i raz na jakiś czas człowiek może nawet zaprzeć ci dech w piersiach.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19349
Komentarzy: 374
Założony: 21 grudnia 2007
Ostatni wpis: 17 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
iwka184

kobieta, 42 lat, Łódź

168 cm, 122.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 100

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Kroki milowe

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 marca 2015, Skomentuj
krokomierz,29,0,2,16,19,1426191282
Dodaj komentarz

12 marca 2015 , Komentarze (2)

Postanowiłam z powrotem wrócić do wpisów w pamiętniku :) chyba dobrze zaczęłam w końcu się odchudzać, choć próbowałam cały czas. Tą wielką walkę rozpoczęłam w dniu 23 lutego jednak schudłam dopiero 2,3 kg mimo tego że jem 1500 kcal. Nie wiem dlaczego? Nie chcę się poddawać więc nadal skrupulatnie liczę kalorie może to pomoże. Wymyślam przepisy lub korzystam ze stron internetowych i chcę zacząć biegać ale z tą moją masą nie wiem jak będzie. Na razie chodzę raz w tygodniu na zumbę i polubiłam to :). Na razie moim celem jest nie poddawać się :)

Pozdrawiam

5 października 2014 , Komentarze (1)

Znowu zaczynam tą nierówną walkę w której zawsze przegrywam ale mam nadzieję, że teraz się uda.

Na jutro mam już zaplanowane menu i mam nadzieję, że dam radę. Teraz jestem chora ale jak tylko się lepiej poczuję to zacznę ćwiczyć.

NO TO ZACZYNAM !

12 listopada 2012 , Komentarze (6)

Staram sie byc caly czas na diecie , caly dzien sie ladnie trzymam qvwieczorem lub przy gotowaniu obiadku rodzince zawsze cos musze zjesc. I to mnie wlasnie gubi!!!!! Jak sobiee z tym radzic- silna wola nie pomaga. Wykupilam diete a tu tak marne efekty i to z mojej winy. Kurcze jest ciezko!!!!!!!!

8 listopada 2012 , Skomentuj

Czynniki sukcesu

  • starałam się przestrzegać diety mimo małych grzeszków :)

21 października 2012 , Komentarze (4)

To jest mój najgorszy weekend od kiedy zaczęłam dietę  cały czas ładnie waga spadała a tu tyle grzechów, jeżeli można je tak nazwać bo to za słabo powiedziane. Wczoraj z uwagi na brak czasu i to że byłam cały czas poza domem a dzisiaj imieninowy obiad u teściowej. Tak naprawdę olałam dietę nawet nie zauważyłam kiedy. Muszę sobie ustalić jakieś postanowienia może to mi pomoże. Jednak muszę wrócić na dobre tory i od jutra biorę się ostro do roboty tym bardziej że wykupiłam dietę na następne trzy miesiące. DO BOJU!!!!!!!



18 października 2012 , Komentarze (3)

Jestem zadowolona :) może byłoby więcej gdybym nie zgrzeszyła w niedziele i poniedziałek :/ ale cóż jest ciężko z tą ochotą na słodycze. 
Bardzo dziękuje za WASZE KOMENTARZE one bardzo mi pomagają.
Dzisiaj czekam na dietę na następny tydzień - zobaczymy jaka będzie i ile kalorii
Buziaki

17 października 2012 , Komentarze (4)

Nie schudlam jakos duzo, jezeli wogole waga cos drgnie... zobaczymy rano . To wszystko przez niedziele i poniedzialek :( zauwazylam, ze coraz bardziej brakuje mi slodyczy i nie wiem jak to zaspokoic??? To juz 11 dzien diety i chyba ja sobie przedluze bo ten abonament mam do 5 listopada.

14 października 2012 , Komentarze (7)

Tak ladnie sie trzymalam caly tydzien a dzis....ZGRZESZYLAM zjadlam paluszki i pizze . Plakac mi sie chce 

13 października 2012 , Komentarze (7)

Dzisiaj jestem już tydzień na smacznie dopasowanej i schudłam 3 kg. Czy toi dużo? Nie wiem. Jednak z tego wyniku jestem zadowolona. Dieta ogólnie mi się podoba i chciałabym tak chudnąć cały czas. Czy się uda?
Czytałam na forum o tej diecie, opinie naprawdę są różne i to mnie martwi. Piszą, że jest monotonna itp, ale tak naprawdę to która dieta nie jest. Pytani natomiast nasuwa się samo czy uda się utrzymać wagę jeżeli się schudnie. Doskonale zdaje sobie sprawę, że będą dni w które zgrzeszę, bo tak się zdarza, chciałabym chudnąć tak jaak teraz to nic więcej do szczęścia nie byłoby potrzebne. Mimo tego, że schudłam tylko 3 kg to i tak czuje się już lepiej. :)

PS. dzisiaj wylądowałam z Hanią i na pomocy doraźnej i w szpitalu na chirurgii. Miała ból brzucha i strasznie płakała, nie wiedziałam co mam robić. Nie wiadomo czy tak nie wrócę, bo na razie dostała Nospe i jest ok,. Najgorzej, ze ona nie mówi jeszcze więc trudno powiedzieć dokładnie gdzie ja boli.