Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Już raz udało mi się zrzucić ponad 25 kg z Vitalią- niestety ale przez ostatnie kilka lat znowu siebie zaniedbałam. Wiem jednak że znowu mi się uda- wierzę w to mocno!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 217509
Komentarzy: 2867
Założony: 29 stycznia 2008
Ostatni wpis: 25 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Myszka0706

kobieta, 47 lat, Kamienna Góra

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Rozpocząć znowu dietę!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 maja 2008 , Komentarze (5)

przez ostatnie 2 tygodnie (jak mnie tutaj nie było) nie było tak bardzo dietkowo, bo waga stała w miejscu... Ale już się ruszyło. Przepraszam wszystkich zainteresowanych za bark mojej obecności na Vitalii... Jestem strasznie zabiegana. Co u mnie się wydarzyło przez ostatnie dni: z dietką było różnie ale, ćwiczenia były. Wszystkie  ciężarne rybki mają małe. Wczoraj też odbywały się porody, jeden około 11.00 drugi o 15.00... od ostatniego wpisu ubył mi tylko 1 kg, ale i tak się cieszę. Obiecuję że zaraz do Was pozaglądam i nadrobię zaległości. Cieszę się że już jestem z Wami. Buziaczki Kochane... 

28 kwietnia 2008 , Komentarze (9)

Witajcie kochane...
W weekend z dietkowania nic nie wyszło.... Po raz pierwszy odkąd jestem na diecie tak się stało.... W piątek po południu wciągnęłam 4 galaretki w czekoladzie i garść AKUKU z nadzieniem... W sobotę do południa ok, ale potem (nie wypaliła wycieczka) był grill i zjadłam same niedozwolone rzeczy. a do tego piwo.... Normalnie masakra, a ćwiczeń tylko pół godziny na rowerku... Niedziela miała być dietkowa z mnóstwem ćwiczeń i co??? hihi były lody i inne łakocie... Nie wiem jak mogłam do tego dopuścić... Dobrze że w niedzielę pojeździłam 90min na rowerku... Ale nie martwię się wogóle, raczej śmiać mi się chcę z mojej głupoty...
Postanowienie na ten tydzień:
- OSTRA DIETA!!!
- MAX ĆWICZEŃ!!!
- ZERO SŁODYCZY!!!
- ZERO ALKOHOLU!!!
- MAX WODY NIEGAZOWANEJ!!!

Dzięki za wpisy i wsparcie, pozaglądam co u Was... Buziaczki!!!

25 kwietnia 2008 , Komentarze (7)

Witajcie Kwiatuszki!!!
Mamy już śliczną pogodę, która kojarzy się z latem i nasuwa tylko jedną myśl:
"tym razem, latem będę piękna, będę się lepiej czuć, tylko czy zdążę???"

Jestem pewna, że się uda... Już tak dużo osiągnęłam, prawie 12kg mniej w niecałe 3 miesiące, tak strasznie się cieszę....
No już koniec bo jeszcze ktoś pomyśli że się przechwalam, ale z kim mam się podzielić swoimi osiągnięciami i radością jak nie z Wami.
Dziękuję Wam że jesteście ze mną...

Teraz co było wczoraj:
- dietka była i to ostra (gruszka, 1/4 pomarańczy, 2 pomidorki koktajlowe i 20dkg kurczaka z grilla)
- ćwiczenia: 100 brzuszków i 30 min na rowerku...

Rybki żyją i rosną, ale mam następną samiczkę w kotniku bo też jest strasznie gruba. Oprócz niej są jeszcze 2, ale na troszkę późniejszy termin...

Pozaglądam co u Was, trzymajcie się cieplutko....
BUZIACZKI!!!

23 kwietnia 2008 , Komentarze (6)

Muszę się pochwalić że zostałam "ciocią" wczoraj... hihi Mam malutkie rybki, naprawdę malutkie!!! Są takie słodkie... izabelka1976 miałaś rację, musiałam je kupić w ciąży...


________________________________________
cudnewinogrono...... odblokuj swój pamiętnik, czekam i buźka!!!


Witajcie słoneczka!!! Jeśli chodzi o dietkowanie to nadal jest ok. 29.04 bedzie 3 miesiące mojego dietkowania z Wami. Wtedy zrobię podsumowanie. Zaniedbuję Was trochę bo mam dużo pracy. Bardzo mi przykro, ale myślami i duchem jestem z Wami.
Wczoraj byłam u dentysty (to od zawsze była moja zmora) ale nie było źle. Fakt do dzisiaj czuje mały ból, ale usuwałam znowu 8 więc nie ma się co dziwić. Z tymi zębami (8) mam same kłopoty. Ale jestem odwżna hihi, bo umówiłam się znowu na jutro...
Moje rybki nadal tyją z dnia na dzień, ale jeszcze tydzień- półtora zostało do rozwiązania.. Więc niedługo zostanę ciocią (jak nazwała mnie gusiaczek)..
Aha, zapomniałam Wam powiedzieć, że planuję w ten weekend znowu jechać pooglądać jakieś ruiny zamku bo ma być super pogoda. Może jakiś piknik... Jeszcze nie wiem, ale na pewno w domu nie zostanę...
Zaraz do Was pozagladam. Trzymajcie się cieplutko... Buziaczki Słoneczka!!!

21 kwietnia 2008 , Komentarze (5)

No i już po weekendzie. U mnie było dietkowo, chociaż wczoraj wieczorem zachciało mi się piernika... To jeszcze nic bo każdy ma zachcianki, ale wyobraźcie sobie że go zrobiłam.. hihi... No i jak by nie było o 21.00 zjadłam 2 kawałki.... Oj, nieładnie... Waga jednak się nademną ulitowała. Taki mały grzeszek popełniłam...
Ćwiczenia były ok. tzn.: łącznie 2,5 godziny na rowerku, 100 brzuszków, 30 min na twisterze i godzinka na modelowanie.
Pogoda nadal mnie przygnębia, ale nie na tyle żeby nie dietkować...
Dziękuję Wam za wsparcie i wpisy. Buziaczki...

18 kwietnia 2008 , Komentarze (7)

Witajcie Kochane. Po dzisiejszym ważeniu osiągnęłam jeden z małych sukcesów, 1/3 wagi za mną i pierwsza dziesiątka.... Bardzo się cieszę.... Nadal dzietkowo, raz trochę bardziej raz trochę mniej, ale jednak dietkowo... Od poczatku mojej diety jeszcze nie odnotowałam zatrzymania się wagi, czyli nie ma co nażekać bo jest  oki. Co do reszty, to pracy nadal dużo, nie mam netu w domu, z rybkami wszystko dobrze. Dzięki że zaglądacie do mnie, mimo że Was trochę zaniedbuje... To bardzo mi pomaga i cieszy. A teraz szybciutko do Was. Buziaczki..

16 kwietnia 2008 , Komentarze (8)

Witajcie Słoneczka w ten zimny dzień... Brrrrr.... Mam teraz chwilkę wolną więc postaram się wszystkim odpisać i pozagladać co u Was.... U mnie nadal bez zmian, jest dietkowo i wysiłku fizycznego też nie brakuje... Tylko znowu pogoda mnie zmartwiła. Już było tak pieknie... Znowu mnie czeka dentyta, mam wizyte dopiero 22.04 bo takie kolejki, ale zamówiłam ją już 2 tygodnie temu. Aha, moje rybki!!!! Mam już ciężarne rybki i nie mogę się doczekać, aż będą małe... Napiszę jak się uda... Pozdrawiam i życzę miłego dnia. Buziaczki.

15 kwietnia 2008 , Komentarze (4)

Nie mam dzisiaj za bardzo czasu, więc jestem tylko na chwilkę. Jutro postaram się odpisac wszystkim. Tak w skrócie: wczorajszy dzień był dietkowy i cwiczenia też były, ale nie za dużo. Tylko pół godziny rowerek, 30 brzuszków i 20 min na nogi i pupę.... Jest jedna rzecz która mnie bardzo cieszy... Jest nareszcie cieplutko, słoneczko świeci od woczoraj, aż chce się życ.... Oby wszystkim dzisiaj zaświeciło słońce. Buziaczki i do jutra...

14 kwietnia 2008 , Komentarze (4)

A więc tak: sobota dietkowa i to bardzo, z mnóstwem cwiczeń....Niedziela jeszcze bardziej dietkowo, ale dodatkowo była wycieczka do Zamku Grodziec. Było cudnie, ale też lekko wysiłkowo. Najpierw spacerek pod ostrą górkę, a potem wspinanie na wieżyczki i różne schodki... No i nieoficjalnie po weekendzie niecały kilogram mniej, a ważenie dopiero w piątek.... Jestem bardzo zadowolona... Dzięki za wpisiki i wsparcie. Teraz pozaglądam co u Was.. Buziolki...:-))

11 kwietnia 2008 , Komentarze (12)

Tym razem - 0,80kg, zabrakło mi 0,20 kg do zgubienia pierwszej 10... Ale cóż, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło... Nie ma co nażekac, tym bardziej że począwszy od świąt przez 3 tygodnie nie było za bardzo dietkowo. Bardzo się cieszę że waga nadal spada... Mamy już koniec tygodnia, a ja nadal nie mam netu w domku więc dopiero odezwę się w poniedziałek.
 
Podsumowanie:
Waga: -9,80kg
Szyja: -1cm
Biceps: -4cm
Piersi: -9cm
Talia: -12cm
Biodra: -11cm
Udo: -8cm
Łydka: -6cm

Wszystkim Vitalijkom życzę słonecznego, miłego, a przede wszystkim dietkowego weekendu. Trzymajcie się cieplutko Motylki... Buziole...