Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Już raz udało mi się zrzucić ponad 25 kg z Vitalią- niestety ale przez ostatnie kilka lat znowu siebie zaniedbałam. Wiem jednak że znowu mi się uda- wierzę w to mocno!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 217585
Komentarzy: 2867
Założony: 29 stycznia 2008
Ostatni wpis: 25 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Myszka0706

kobieta, 47 lat, Kamienna Góra

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Rozpocząć znowu dietę!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 czerwca 2008 , Komentarze (6)

No i właśnie się dowiedziałam ze czeka mnie dzisiaj grilowanie... hihi znowu egzamin z siły woli... Po ostatniej takiej imprezce byłam z siebie dumna bo wytrwałam. Zobaczymy co będzie dzisiaj.

Powitać Kochane!
Wczorajszy dzień można uzanć za udany.
Śniadanie: razowa kanapka z ogórkiem
II Śniadanie : truskawki
Obiad: Fasolka szparagowa
Kolacja: truskawki

30 min na rowerku, 50 brzuszków, 30 min modelowania sylwetki.

Uwielbiam sezon truskawkowy, mogę je jeść pod każdą postacią. Mój plan dietkowania wziął trochę w łeb, na tym etapie powinnam mieć -18kg, więc brakuje mi 3kg... Ale fakt jest taki że ze126 dni diety, można by wymazać jakieś 20-30 które wogóle nie były dietkowe hihi...

Pozaglądam co u Was, Buziolki...

2 czerwca 2008 , Komentarze (4)

Witajcie kochane. Jak tam po weekendzie? Była i nadal jest cudowna pogoda... Więc wybrałam się nad wodę poleżeć na słoneczku. Było cudaśnie.... Jestem troszkę zabiegana w pracy więc nie mam czasu żeby się rozpisywać... Pozaglądam co u Was i zmykam...
Wstawiam fotki !!!

30 maja 2008 , Komentarze (3)

Witajcie kochane! Nie było mnie, ale tylko chwilkę. Ten tydzień nie zaliczam do dietkowych. Mam dużo pracy i nic mi się nie chce, hihi. Ale co tam ważne, że już za 2 dni startujemy z nową trasą, może mnie to trochę zmobilizuje. Waga tym razem trochę w górę, ale mam nadzieję że to wina @. Dlatego nie zmieniam paska.
Co do rybek, to rosną i są coraz ładniejsze. Nie wiem jak się pomieszczą w akwarium jak urosną, bedę tym się martwić potem.
Następny weekend też nie bedzie dietkowy bo będzie imprezka urodzinowa. Normalnie szok - 7 czerwaca kończę 31 lat ( hihi ale jestem stara- tylko nie czuję tego)
Wszystkim życzę udanego, słonecznego i odprężającego weekendu.
Pozaglądam co u Was. Buziaczki i do "usłyszenia" w poniedziałek.
PS. Wszystkim dzieciaczkom i tym co się nimi czują Wszystkiego najlepszego z okazji zbliżającego się święta.  
Podsumowanie po 4 miesiącach diety:  
Typ pomiaru Początkowo Ostatnio Zmiana
Masa ciała 98.00 kg 83.00 kg -18 %  
Szyja 36.00 cm 34.00cm -5 %  
Biceps 35.00 cm 30.00cm -16 %  
Piersi 112.00 cm 102.00cm -9 %  
Talia 99.00 cm 84.00 cm -17 %
Biodra 125.00 cm 111.00cm -12 %  
Udo 76.00 cm 66.00 cm -15 %
Łydka 45.00 cm 38.00 cm -18 %
Zawartość tłuszczu w organiźmie 50.00 % 39.00 % -28 %

 

26 maja 2008 , Komentarze (14)

Witajcie Słoneczka. Jak tam po długim weekendzie? U mnie oki. Nie byłam na komunii, ale za to weekend był dietkowy i ćwiczeniowy... A więc podsumowanie... W piątek 16.05 tydzień temu moja waga to 84,9kg, w poniedziałek wzrost o 0,20kg, czyli 85,1kg.... W ostatni piątek 83,3kg i dziś 83kg... Yupiiiiiiiiiiiiiii Normalnie w ciągu tygodnie ubyło mi 2,10kg.... Czy to wogóle możliwe??? Wchodziłam na wagę kilkanaście razy... Szkoda że nie widziałyście jakie miałam wielkie oczy i olbrzymi uśmiech...
Co do naszego wyścigu to może START - 01.06.2008r. ??? Buziaczki... Teraz pozaglądam co u Was...

21 maja 2008 , Komentarze (4)

Witajcie kochane! Moja waga nareszcie się ruszyła. Znowu zaczyna spadać. Od ostatniego ważenia ubyło mi 0,80kg, a dopiero w piątek oficjalna zmiana. Ale juz dzisiaj zmieniłam paseczek - chyba z radości. Strasznie się cieszę, bo nic się nie zmieniało od ok 3-4tygodni... No i nastał nam znowu długi weekend, jakie macie plany? Ja jeszcze nie wiem, ale nic poważnego nie planuje. Co do rajdu to nadal czekam na propozycję kiedy zaczynamy.... To zależy tylko od Was. Pozaglądam do Was teraz... No i oczywiście życzę Wszystkim udanego i dietkowego odpoczynku. Buziaczki.

17 maja 2008 , Komentarze (5)

Witajcie Słonka!
Trasa wyznaczona, kiedy start- zależy od Was. Mamy narazie tylko 8 chetnych.... Może pomożecie szukać jeszcze kogoś???


Już jestem w domku u rodziców. Pierwsze co zrobiłam rano to wskoczyłam na wagę i co??? Hihi 4 kg mniej niż u mnie. Wiem że to waga, ale miło przez chwilkę popatrzeć na taki (teoretyczny) spadek kg. Jutro komunia, ale po południu już wracam do siebie. Więc za długo nie posiedzę. Nie moge zostać do poniedziałku bo mam strasznie dużo pracy.. Za tydzień znowu komunia, ale chyba nie przyjadę.. Mam do domu ponad 150km i dlatego nie chce mi się jeździć tak często...  Moi rodzice mieszkają na wsi, tzn że mam jeszcze jakiś kurs do miasta... A zresztą i tak bym jechała bo tata ma dzisiaj urodziny... Oj muszę już lecieć... Potem dopiszę resztę.... Buziaczki kochane.

16 maja 2008 , Komentarze (5)

Witajcie Słoneczka. Z wagą nadal beznadziejnie, nadal stoi w miejscu albo skacze troszkę w górę... Ten tydzień zakończył się 0,20kg w górę... O rany, nie wiedziałam co przechodzicie jak pisałyście że z wagą nic się nie dzieje. U mnie tak już jest od 3 tygodni... Dzisiaj wyjeżdzam do rodziców bo mam komunię w okolicy. Po powrocie mam nadzieję że wrócę znowu do samodyscypliny. Nie umiem się zebrać w sobie i takie są efekty.
Zapisy na rajd nadal otwarte. Pozaglądam co u Was. Buziaczki i miłego weekendu.

15 maja 2008 , Komentarze (5)

Witajcie Słoneczka!!!
Przypominam o nowym rajdzie rowerowym, tym razem po Europie. Chętnych proszę o zapisy we wsześniejszej notce "Już niedługo nowa trasa"... Bo inaczej się pogubię... Szukam też chętnego kto będzie potem robił rankingi, kto jest na którym miejscu... No Kochane, razem zawsze raźniej... Buziaczki...

14 maja 2008 , Komentarze (11)

Zbieram zapisy na nową trasę na rowerkach stacjonarnych!!! Chętnych proszę o kontakt...

14 maja 2008 , Komentarze (4)

Witajcie Słoneczka!!! Byłam dzisiaj na zakupach, bo szykują mi się dwie komunie i musiałam sobie kupić spodnie... To co mam w szafie już strasznie wisi... A więc do rzeczy: wyobraźcie sobie że kupiłam i pasują o 3 rozmiary mniejsze... Fajnie się poczułam, nie jest już mi głupio w sklepie i nikt na mnie nie patrzył jak na ufo...Od początku dietkowania z Wami nie kupowałam za wiele i dlatego teraz to był szok... Ale jestem szczęśliwa... Znowu mnie motywacja zdominowała... Pozaglądam co u Was... Buziaczki i miłego popołudnia...