Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

pracuję w systemie 3 zmianowym wychowuję syna żle się czuję z nadwagą,tak pisałam w zeszłym roku ale niestety rzuciłam palenie i zamiast schudnąć nabrałam tłuszczu,wyglądam jak salceson

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 81986
Komentarzy: 1162
Założony: 25 lutego 2008
Ostatni wpis: 4 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mada348

kobieta, 57 lat,

163 cm, 85.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: może się uda

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 lutego 2012 , Skomentuj

Pierwsza noc prawie przespana i mordka mniej boli na pasku odrobinka mniej ale prawdziwą dietkę dopiero zacznę od ................to tajemnica,żartuję dietka będzie jak przestanę brać antybiotyk,dlaczego tak ? bo tak postanowiłam ,a mam jeszcze 5 tabletek czyli pierwszy dzień diety to sobota a po za tym będę po wypłacie więc zrobię większe zakupy dla siebie,bo jak już kiedyś pisałam gotowanie dla 3 osób na dwa garnki to jednak duży wydatek,ale jakoś to będzie mam nadzieję,chciałabym też zapytać Was czy w waszej firmie jeśli ktoś zachoruje to kierownik prosi go na rozmowę i daje do zrozumienia ,że choroby są nie mile widziane i ,że to chyba lewe zwolnienie i ,że jeśli to się powtórzy to ...........!Od tygodnia mam zwolnienie i już miałam telefon od przełożonego na temat symulacji i co mnie za to może spotkać ze zwolnieniem włącznie,czy to normalne ? zastraszanie pracownika ?mówiąc szczerze czuję się jeszcze gorzej bo zwyczajnie się boję wrócić do pracy ,takie rozmowy (miałam już raz taką) dołują strasznie są przeprowadzane bez świadków i wtedy ciosa się kołki na głowie i obwinia pracownika o wszystko,ale co tam będę pisać,chciałabym wiedzieć czy jeszcze gdzieś taka edukacja pracownika jest prowadzona,pozdrawiam..................

7 lutego 2012 , Komentarze (1)

niestety nadal boli i do tego teraz żołądek też od tych tabletek,ale rzeczywiście waga spadła bez diety ,jutro przesunę paseczek o niewiele ale zawsze,myślę,że niewiele bo codziennie jem kaszkę mannę na mleku,ziemniaczki duszone a i tak morda boli a jeść się chce więc pomału tak sobie jem różne przekąski ,pomału bo nie mogę ruszać szczęką,chociaż wydaje mi się ,że dzisiaj jest odrobinę lepiej,już sama niewiem czy iść do stomatologa czy nie ,czy przeczekać........Dzisiaj też idę na wywiadówkę do szkoły,mąż ma popołudniu więc muszę ja,acha wszystkich moich znajomych zawiadamiam,że wciąż ten sam mąż (po awanturach,długich rozmowach chyba bardziej się rozumiemy i chyba zbliżyliśmy się do siebie piszę chyba bo taka sielanka trwa od listopada więc niechcę zapeszyć)pracuję niestety wciąż w tej samej firmie chociaż bardzo bym chciała pracę zmienić ale raz umiejętnośći nie takie a dwa pracodawcy śmieją się gdy mówię ile mam lat,ostatnio pani w kadrach mi powiedziała,że niechcą podstarzałych kobiet w wieku przed emerytalnym,że gdybym miała 15 lat mniej to może.............i tak właśnie życie mi mija nie na tym co ja chcę i o czym marzę ,ale na tym co jestem znuszona przyjąć.........pozdrawiam

6 lutego 2012 , Komentarze (2)

Dzisiaj tak szybko,bo od soboty szczęka mnie tak boli,że niewiem co robić ,boli mnie od skroni,ucho,część szyi,język i sama niewiem co! Dzisiaj poszłam do rodzinnego po antybiotyk boli tak bardzo,że nie śpię i nijem nic twardego tylko kaszki ,zimniaczki duszone po prostu nie mogę ruszać szczęką a pani doktor ,która mi rwała ząb przyjmuje tylko 3 razy w tygodniu ,czyli wtorek,środa i czwartek,jutro to chyba pobiegnę ale po co jeśli nawet buzi porządnie nie mogę otworzyć ???????Co robić ????

2 lutego 2012 , Komentarze (4)

Dzisiaj  jedzonko na lekko,i o dziwo zamiast dobrze się czuć to prześladuje mnie zgaga i to taka porządna,może nie powinnam jeść białego serka i pić kawy ? Wczoraj byłam wyrwać dolną szóstkę,a raczej to  co z niej zostało długo zwlekałam bo to rwanie chirurgiczne miało być korzeń powykręcany i zachodzący pod siódemkę,mówię Wam jak się bardzo bałam,ze strachu bolał mnie brzuch i co chwilę na kibelek,miałam iść na dwudziestą ale pani doktor zadzwoniła i poprosiła abym przyszła na siedemnastą z duszą na ramieniu poszłam,powiedziałam,że się boję ale pani doktor miła ,uśmiechnięta powiedziała,że nie mam się czego bać,kazała rozluźnić się i dała zastrzyk,bardzo nieprzyjemne to było ,po chwili połowa szczęki zesztywniała,i wyobraźcie sobie,że rwanie trwało chwilę,bo o 17,25 lżejsza o 150 zł wychodziłam do domu i pomyśleć,że ani jeden z trzech lekarzy stomatologów nie chciał mi wyrwać a ona załatwiła to w kilka minut,a dzisiaj to nawet szczęka mnie za bardzo nie boli,cieszę się,że mam to już z głowy,bo taki śmieć w buzi to nic ciekawego,pozdrawiam i idę gotować obiad.........................

1 lutego 2012 , Komentarze (5)

Długo się zastanawiałam,czy znowu wrócić i zacząć znowu ,ale wczoraj byłam u lekarza z kolką nerkową ,lekarz powiedział mi,że muszę schudnąć bo jestem OTYŁA !!!!!!!!,wiecie jak to się słyszy ,wiedziałam,że nie jestem szczupła ale gdy usłyszałam OTYŁA !!!!!!chyba wreszcie to dotarło do mnie i postanowiłam zacząć powalczyć o siebie,o lepsze samopoczucie,o lepszy wygląd o siebie poprostu,chcę jeszcze raz spróbować może się uda ,a zapał przyjdzie jak kilogramy zaczną spadać a narazie witam i pozdrawiam..........

12 lipca 2011 , Komentarze (5)

Wczoraj odszedł mój teść,przestał cierpieć,tego nie da się opowiedzieć ani opisać,tego bólu,tych ran sączących ,które pootwierały się niewiadomo kiedy,człowiek żyje ale się już rozkłada,wokół kroplówki ,strzykawki,morfina,dolargan ,sonda,jeden wężyk,drugi.................. a człowiek cierpiący gdzieś między tym wszystkim...................

W czwartek pogrzeb,w poniedziałek jadę na wczasy,potem się odezwę,waga 82 kg.zapomniałam o diecie ,o sobie  ale wrócę,dziękuję wszystkim za zainteresowanie,odpowiadam ,że żyję,czuję się nie specjalnie ale jestem i znowu zacznę dietę i czytanie Was,pozdrawiam......

18 maja 2011 , Komentarze (3)

Znalazłam to w pamiętniku dziewczyny,która schudła 50 kilogramów,tylko podziwać.

Moja waga trochę poniżej paska,długo dochodziłam do siebie po świętach i awanturach,jestem i mieszkam z tym samym mężem ,jak na razie nie mam wyjścia,pojechałam do mojej Marylki po porcję energii,ale ta dobra energia szybko ze mnie schodzi i znowu popadam w totalnego doła dlaczego zawsze mam pod górkę jestem tym wszystkim zmęczona,ale czytam Was i znowu trzymam dietę,pozdrawiam serdecznie.............

9 maja 2011 , Komentarze (5)

waga znowu ósemkowa,jakoś straciłam ochotę na odchudzanie,chciałabym schudnąć więcej ale zgubiłam motywację,w domu jakoś spokój mąż zaczął mówić ludzkim głosem,sama niewiem czy odzywać się czy nie,bo jego słowa bardzo zabolały,ale z drugiej strony synek poprosił "mamusiu proszę tylko nie mów o rozwodzie,możecie się kłócić ,ale nie rozwód" co robić????

7 maja 2011 , Komentarze (7)

wczoraj przyszła @,dzisiaj kolejna awantura, z nerwów zjadłam całą czekoladę,kilkanaście krówek i całą paczkę jakiś ciastek,jutro na wadze zobaczę co najlepszego zrobiłam,pozdrawiam....................

7 maja 2011 , Komentarze (9)

TRZECIA TAJEMNICA FATIMSKA
Najświętsza Maryja Panna ukazała się trojga dzieciom w 1917 roku w Fatimie w Portugalii.
Objawienie się Matki Bożej w Fatimie zostało oficjalnie uznane przez Kościół Katolicki.
Jedna z dziewczynek - Łucja, po śmierci Franciszka i Hiacynty wstąpiła do zakonu
klauzurowego w Koimbrze - Portugalia. Łucja zmarła 11 lutego 2005 roku.
Siostra Łucja przesłała trzeci sekret Ojcu Świętemu Piusowi XII, aby objawił go światu.
Papież przeczytał go z przerażeniem, ale go nie objawił. To samo uczynili następni
Papieże, aby nie wzbudzać w świecie paniki i lęku. Po śmierci Łucji, trzeci sekret
został ujawniony, oczywiście nie po to, aby straszyć ludzi, lecz po to, by ludzie
byli przygotowani na to wydarzenie. Matka Boża powiedziała do Łucji:
Objawiam światu to, co ma
się zdarzyć między 1959,  a 2012 rokiem. Ludzkość zaniedbuje przykazania Boże. Szatan
zawładnął światem, siejąc nienawiść wśród ludzi i niezgodę.
Państwa produkują broń śmiercionośną, która jest zdolna zniszczyć ziemię w kilku
minutach. Większa połowa ludzkości będzie w tragiczny sposób zniszczona przez wojnę
atomową. Powstanie wielki konflikt religijny, Islam przepuści atak na Chrześcijaństwo.
Powstaną wielkie zgorszenia w Kościele i w zakonach. Bóg dopuści na ludzkość grady,
ostre zimy, upalne lata, powodzie, ogień, trzęsienia ziemi, czas nieprzychylny, katastrofy,
które powoli będą wykańczać ziemię".
Te wszystkie zdarzenia mają się dokonać przed rokiem 2-12-tym. Matka Boża powiedziała
też:
,, Praktykujcie uczynki miłosierdzia wobec wszystkich potrzebujących. Wszyscy, którzy
nie będą spełniali Tych uczynków, nie przeżyją katastrofy. Kara, jaką Bóg zamierza
zesłać na grzeszną ludzkość jest niewyobrażalna. Bóg ukarze surowo wszystkich, którzy
odrzucili Jego Przykazania. Wzywam wszystkich, aby zbliżyli się do Chrystusa, który
jest Światłością świata."
Ojciec Augustyn, który mieszka w Fatimie, otrzymał od Papieża Pawła VI pozwolenie
na odwiedzenie siostry Łucji w Koimbrze i ona powiedziała mu: ,, Ojcze, Matka Boża
jest bardzo smutna, ponieważ mało kto zainteresował się Jej przepowiedniami z 1917
roku. Wierz mi, ojcze, kara Boska przyjdzie. Wkrótce wiele dusz się zatraci i wiele
państw zniknie z powierzchni ziemi.
Jeżeli ludzie się nawrócą i zaczną pokutować, modlić się i praktykować uczynki miłosierdzia,
świat może być ocalony. A gdy się nie nawróci, to zginie. Już czas, aby orędzie Matki
Bożej dać poznać wszystkim, zwłaszcza rodzinom, krewnym, przyjaciołom, znajomym.
Zacznijcie się modlić i czynić pokutę, bo tylko krok dzieli nas od katastrofy. Kiedy
będzie się mówić dużo o pokoju, katastrofa przyjdzie. Pewien człowiek, który zajmuje
w świecie wysokie stanowisko, zostanie zabity i to wywoła wojnę atomową, która spowoduje
straszne zniszczenia w świecie. Ciemność ogarnie ziemię przez trzy dni - 72 godziny.
Przed katastrofą noc będzie bardzo zimna i będą wiać silne wiatry. Ludzie ogarnie
niepokój i zacznie się trzęsienie ziemi, które będzie trwać kilka godzin. Wiatr przyniesie
gaz i rozprzestrzeni po  świecie. Słońce nie będzie widoczne. Ci, którzy czczą Matkę
Najświętszą i rozpowszechnili Jej orędzie, nie potrzebują się bać niczego, Ona ich
uchroni od katastrofy.
Co należy czynić, gdy to się stanie? W domu przygotować mały ołtarzyk, na nim postawić
krzyż i figurę Matki Bożej, być w domu, uklęknąć i przepraszać Boga za grzechy, odmówić
wierzę w Boga Ojca i różaniec i po każdej dziesiątce dodać: ,,O mój Jezu! Przebacz
nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego i zaprowadź wszystkie dusze
do Nieba i pomóż tym, które najbardziej potrzebują Twojego Miłosierdzia. Jezu, ufam
Tobie!. Dom powinien być zamknięty i nikogo obcego nie wolno wpuścić do domu. Drzwi
i okna mają być zamknięte, z nikim nie rozmawiać, tylko się modlić. Zapalić poświęconą
świecę, która ma się palić przez trzy dni, bo innego światła nie będzie w tym czasie..
Nie wychodzić z domu pod żadnym pretekstem, aż się wszystko unormuje. Mieć przynajmniej
trzy świece w domu dodatkowe. Po odmówieniu Różańca, dodać słowa: ,,Dziewico Maryjo,
strzeż nas, kochamy Cię, zbaw nas i świat."
Trzeba mieć w domu wodę święconą i nią pokropić Dom, zwłaszcza drzwi i okna. Ci,
którzy uwierzą Moim słowom i rozpowszechnią je, nie potrzebują obawiać się niczego.
Mów o tym innym, póki czas. Ci, którzy będą milczeć o tym, będą odpowiedzialni za
tych, którzy nie zostali poinformowani i zginęli. Trzeba pamiętać, że Bóg jest nieskończenie
miłosierny i Jego słowa upomnienia nie należy uważać za zagrożenie, lecz jako Ojcowskie
upomnienie.
Zbawiciel nasz, Jezus Chrystus, oznajmił O. Pio następującą wiadomość:
" Godzina Mego przyjścia, czyli sądu dla 2/3 ludzkości jest bliska. Przy tym przyjściu
będzie
Miłosierdzie a jednocześnie twarda i straszna kara
. Moi Aniołowie powołani do tego zadania, będą uzbrojeni w miecze. Uwaga ich będzie
zwrócona przeciwko tym, którzy nie wierzą i bluźnią przeciwko Objawieniu Bożemu.
Z chmur popłynął orkany ognistych strumieni padających na całą ziemię: niepogody,
burze, pioruny, powodzie i trzęsienia ziemi nieustannie, jedno po drugim będą następować
w różnych krajach. Nieustannie będzie padał deszcze ognisty,
a rozpocznie się to w bardzo zimną, mroźną noc.
Grzmoty i trzęsienia ziemi trwać będą przez trzy dni i trzy noce
. To wszystko będzie dowodem, że Bóg jest ponad wszystkim! Ci, którzy ufność we Mnie
pokładają i wierzą Moim słowom, niech się nie lękają, bo Ja ich nie opuszczę. A nie
opuszczę szczególnie tych, którzy niniejsze ostrzeżenie podają do wiadomości innym,
dla ich dobra, aby się nawrócili i przestali źle czynić. - Kto jest w stanie łaski
i szuka opieki Matki Mojej, temu się nic nie stanie.
Abyście się na to przygotowali, daję wam znak:
Noc będzie bardzo mroźna i wiatr będzie bardzo huczał, to poprzedzi zamieszanie na
ziemi. Po pewnym czasie zaczną się grzmoty i padać będą pioruny, Wtedy zamknijcie
okna i drzwi, zasłońcie je kocami, abyście nie widzieli, co się dzieje na zewnątrz
i nie rozmawiajcie z nikim poza domem. Uklęknijcie
przed Krzyżem i żałujcie
 za grzechy swoje. Proście Moją Matkę o opiekę. Podczas gdy ziemia trząść się będzie,
nie wyglądajcie na zewnątrz, bo gniew Ojca Mego jest św., godny szacunku.
Kto tej rady nie posłucha, zginie w oka mgnieniu, bo serce widoku tego nie wytrzyma.
Szatan tryumfować będzie. Kto cierpi niewinnie i zginie, męczennikiem wejdzie do
Królestwa Mego.
W trzecią noc ustanie ogień i trzęsienie ziemi, a w dniach następnych ukaże się słońce.
W postaciach ludzkich Aniołowie zstąpią z nieba na ziemię, przynosząc ducha pokoju.
Niezmierna wdzięczność uratowanych wzniesie się do nieba w gorącej, dziękczynnej
modlitwie. Ta kara, jaka spadnie, nie może być porównana z żadną inną karą, jakie
Bóg dopuszczał na stworzenia od początku świata.    2/3 ludzkości zginie."
O. PIO OSTRZEGA
: Powaga chwili skłania mnie do zwrócenia wszystkim uwagi, zwłaszcza tym, którzy
nie wierzą, że to wielkie niebezpieczeństwo zagraża ludzkości - jeśli ludzkość się
nie zmieni. Dnia, ani godziny wam nie powiem, gdyż jedynie Ojciec Niebieski wie,
kiedy to nastąpi.
- Pamiętajcie o tym surowym upomnieniu, które wam daję. Nie lekceważcie go sobie,
ponieważ niebezpieczeństwo grozi całej ludzkości! Wobec krótkiego czasu, należy go
wykorzystać, nie poddawać się złu i nie grzeszyć ciężko.
Waszym obowiązkiem jest wskazywać na zbliżające się niebezpieczeństwo. Nie będzie
usprawiedliwienia, że
nie wiedziałyście
 o tym, niebo bowiem ostrzegało was i ostrzega, chociaż ludzie się
tym nie przejmują
. lekceważąc sobie Kościół Chrystusowy, religię i Boga! Potem będzie za późno!
Trwajmy w stanie łaski, bez grzechu ciężkiego, bo jesteśmy w  rękach Boga, który
pragnie dobra swoich dzieci i zabierze je do Siebie do Nieba w chwili najodpowiedniejszej..
Musimy się gorąco modlić o zbawienie dusz ludzkich i dawać im dobry przykład. Bo
wszystko jest postanowione dlatego, że ludzie żyją w nienawiści ku sobie, że nawet
brat bratu wyrządza krzywdy!!
Błagalna modlitwa z Krzyżem w ręku, małym lub dużym
Błagalne wezwanie z Krzyżem w ręku, małym lub dużym, odmawiaj tę modlitwę:
" Pozdrawiam Cię, uwielbiam i obejmuję Krzyż Mojego Zbawiciela. Jezu, zbaw nas.
Kocham Cię."
Wkleiłam to z osobnego wątku na vitali,powiedzcie czy wierzycie ,bo ja tak.