Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szarotka3

kobieta, 51 lat, Opole

167 cm, 71.70 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 62 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 kwietnia 2008 , Komentarze (3)

niestety, waga nie spadła : ( Tak myśle ,ze zbliza się okres, za ok. 6 dni, może to wina tego? NIEktóre z Was piszą, ze przybierają wtedy ok. 2 kg nawet. Proszę o komentarze.

27 kwietnia 2008 , Skomentuj

wczoraj, po długim siedzeniu na wykładzie, poszlismy z mężem na darmowy koncert z okazji DNI OPOLA do słynnego amfiteatru opolskiego pod baszta - grał zesół IRA i KOMBI. Nie bylismy do końca, ale było świetnie, gorąca, cacz kulturalna atmosfera, duzy przedział wiekowy, pogoda sprzyjała - warto było!!! Rzadko zdarzają sie nam takie wyjścia, więc tym bardziej nie żałujemy. Czy ktoś był jeszcze na tym koncercie?

26 kwietnia 2008 , Komentarze (2)

waga stoi w miejscu, a nawet poszła lekko w górę, czego nie zapisałam, bo mma nadzieje, ze przez weekend jednak opadnie. Myślę, ze to sprawa mniejszej aktywności ruchowej- byłam zmęczona, dużo leżałam, zamiast się ruszać (Ćwiczeń jednak nie opuszczalam oczywiście).
Dziś jade na studia i znowu siedzenie, może pod wieczór pochodzimy trochę z meżem , chcby po sklepach ;) Zapowiada się ładny dzień, słonko swiecie, dzieci śpią, a mąż sie jeszcze wyleguje. Lubie taki poranny spokój, mam czas na kawę i vitalię :)
Wczoraj sie dowiedziałam, że na komuni e syna brat przyjedzie z małą siostrzenica, moja chrześniaczką - mam nadzieję, że bedzie fajnie.

25 kwietnia 2008 , Komentarze (3)

komplementem jednej z Was na temat mego brzucha, bardzo mnie on cieszy - moje wysiłki nie idą na marne :)
Ostatnio chyba jednak przezywam jakis kryzys w odchudzaniu, niby wszystko robie jak trzeba, ale jestem zmęczona, nic mi się ponad to nie chce robic w domu... A tu studia, praca, dzieci, maż i inne rodzinne klopoty. Może to jakieś przesilenie.
Do komuni syna już niewiele czasu i przyszły tydzień zapowiada się pracowicie, zobaczymy, jak to wszystko wypali.

24 kwietnia 2008 , Komentarze (3)

dzis jestem po pracy, fajnie jest byc w domu wczesniej :)
BArdzo sie ciesze, ze tyle osób odwiedziło mnie od wczoraj po odblokowaniu pamiętnika, razem zawsze raźniej.
Waga dzis nie spadła - ważę sie codziennie- ale dziś znowu cwiczenia, więc jutro licze na spadek. Na komunię syna chce dobrze wygladać, a na wesele kuzyna w lipcu - rewelacyjnie!!!

23 kwietnia 2008 , Komentarze (2)

wreszcie udało mi się przestawić profil - z automatu wskakiwało, ze mój pamiętnik nie ma być dla nikogo dostepny - a jak sie odblokowało, to od razu komentarz ;))
A propos dzieki z niego .

22 kwietnia 2008 , Komentarze (1)

jestem wykończona, ale zadowolona. Dałam z siebie wszystko, naprawdę. Czuje, że jutro będzie mniej na wdze, zwlaszcza, że przed ćwiczeniami jem mniej i wcześniej, aby mi się lżej ćwiczyło.
Dzis miałam 2 powody do zadowolenie - wreszczie ktoś mi powiedział, że schudłam, po drugie spotkałam dawno nie widzianą koleżanke i jest gribsza ode mnie, choc  pamiętalam ją jako szczupłą. Trochę to wredne z mojej strony, ale pop prostu wypadłam korzystniej wagowo choć raz :)

19 kwietnia 2008 , Skomentuj

jestem po kąpieli i wcieraniu wszelkich specyfikow z czarnej serii Ziaja :)
Dzień spedziłam bardzo wydajnie- załatwiałam sprawy domowe i słuzbowe.
BArdzo lubię weekendy w domu, bo co 2 tygodnie wyjezdzam na studia i wtedy w domu robia sie zaległosci itp. nie ma poczucia odpoczynku :(
Dzis sobie nieco pofolgowałam w jedzeniu - zjadłam 4 golabki, ktre zrobiła moja mam - wiem, ze nie powinnam az tyle, ale sa rzadko, poza tym były pyszne. Za to potem już nic nie jadłam, wiec mysle, że ede miała spokjny sen.
Jestem po 2/3 a6w idaje rade, wciagnelo mnie to niesłychanie. JEszcze tylko 2 tygodnie...

18 kwietnia 2008 , Skomentuj

dzień sie zapowiada :)
Wczoraj bardzo duzo sie działo, byłam z kółkiem recytatorskim na przedstawieniu dla przedszkolaków - wyszło bardzo fajnie, wszystkie dzieci sia zaangażowały.A potem pojechałam z mężem na zakupy, które też się wyjątkowo udały - kupiłam sobie kostium na komunię syna, do tego dodatki - torebke i buty w kolorze ecru, a wszystko w jednym sklepie!! To naprawdę rzadkość, z reguly moje zaakupy są nieefektywne. Widać też, że schudlami nawet kupiłam krótszą, a nie do kostek, spódniczkę :)
Wczoraj tyle biegania, a dziś waga mniejsza. Czasami sie boję ,zę za szybko chudne - boje sie efektu yo - yo. Ale ćwiczę, jem systematycznie kilka posiłków, więc moze tym razem się uda utrzymać stała wagę? Oby.

15 kwietnia 2008 , Komentarze (2)

jest dobrze. Pompki robie już z łatwoscią i inne ćwiczenia tez. Cel jest dla mnie realny :)