Pamiętnik odchudzania użytkownika:
ojtajolunia

kobieta, 38 lat,

175 cm, 76.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: do maja 2016 waga 68 kg i nowy tatuaż juupi

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 września 2013 , Komentarze (8)

Witam w ten okropny wtorek ;)

Bedzie bez polskich znakow, ale mam w kompie angielskiego windowsa:(
Taki format zrobilam, ze musialam wszystko na nowo wgrywac hihihi

Dzis dieta spoko, no moze pod koniec dnia ten rosol byl zbedny ale ja po pracy o 6 godzinie to mam ochote konia   z kopytami opierdolic ;)

Wlasnie pocwiczylam na orbitreku, bo kurde nie ma co isc biegac na ten deszcz i do tego mega wiatr.
40minut tylko bo jest naprawiony ale nadal glosno chodzi a mnie to doprowadza do szalenstwa. Musze meza na nowy namowic!

Teraz lece na M jak milosc :)
Buziaki moje chudzinki

16 września 2013 , Komentarze (6)

Dziewczyny moje

Jak to jest? ? ? W tygodniu mam się dobrze, zdrowo, aktywnie a w weekend. Eh w sobotę było wszystko dobrze na początku, rano 10 km Bieglam cała happy. Dieta też ok a wieczorem? Prawie 2 różowe wina wypiłam!!!!!!! Ja mam zadatki na alkoholiczke po prostu :-( tyle dobrze, że przy tym nic nie zjadłam

A niedziela? To już po bandzie
Zrobiłam rosół, usmażylam kotlety z kurczaka (chyba pierwszy raz od roku) a to a po obiedzie sernik. Mieliśmy gościa wiec dlatego wszystko tak po polsku!
No i zjadłam to wszystko no i. . . ? Żołądek przestał pracować:-( przez 6 godzin herbata kropelki:-( za ciężkie jedzenie jak dla mnie:-(

Dziś znowu zdrowo odpaliłam, dieta i biegi.


Obym tak trzymała cały czas.
Buziaki

14 września 2013 , Komentarze (7)

Witam w ten piękny dzień :-)

Właśnie wróciłam z biegania
Tak jak obiecałam 10 km, ba ponad 10 km :-)
Prawie 1000 kcal poszło w zapomnienie :-)


Zimno, szaro, mzawka ale to co, w takich warunkach biega się znakomicie :-):-)

Zaraz biorę się za obiad:-D
Dziś na obiad canneloni ze szpinakiem i camembertem z sosem pomidorowym:-)

Miłej soboty życzę

13 września 2013 , Komentarze (7)

Jak dzień mija kochane? :-)
Ja w pracy jeszcze, do 5 ale dam rade;-)

Dziś mam dzień relaksu, nie ćwicze;-)
Idę do kina dziś na horror pobać się trochę ;-)
Obiecuje sobie, że popcornu i nachosów nie ruszam!

A wy jak? Ten dzień jest dla was pechowy
Dla mnie zawsze był ok
W piątek 13-tego zdałam maturę pamiętam ;-) i kilka innych ważnych rzeczy pposzło dobrze:-)

Pójdę kupić lotto, może szczęście dalej będzie;-)

Jutro rano mam zamiar wskoczyć w strój i do biegu, gotowi, start:-D
Rano będę wypoczeta to myślę, że dam rade 10 km ;-);-);-)

Miłego weekendu, buziaki

12 września 2013 , Komentarze (2)

Hallo :-D

Dziś pozytywnie, słońce się pojawiło na dworze to od razu więcej energii:-D
W pracy mam mega busy wiec biegam pół dnia;-)

Dieta dobrze, tylko 3 cukierki Roses wpadły ale szefowa miała 40 urodziny i trzeba było;-)

Śniadanie: 2 kromki ciemnego chleba, 2 sałaty, pomidor i serek cammembert
2 śniadanie:ryż jabłkowy Mullera  , 2 mandarynki
Lunch: sałatka: 3 pomidory, ogórek i trochę fety
Kolacja: kebab drobiowy domowej roboty, sałata pomidory i pita ciemna

No jak ładnie to opisałam :-D

Dziś posprzątałam auto w końcu;-) już było tyle kurzu, że wstyd jeździć;-)
Kupiłam nowy zapach: róża, ha ha śmierdzi okropnie;-)

Właśnie wróciłam z biegania :-)




53 minuty i 800 kcal poszlo :-D:-D:-D

11 września 2013 , Komentarze (9)

Kochane 

Ja szybko dziś
Dieta bardzo dobrze

Ruch również
Orbitrek 60 minut :-)

Mam nadzieje ze tez walczycie :-D

10 września 2013 , Komentarze (5)

Witam

Dziś wszystko było dobrze, troche za dużo zjadłam na obiad potrawki i rosołu
za to właśnie skończyłam biegać
Zimno wieje deszcz lekko padał ale nie ma że nie!!!!

Wolno jakoś mi szlo ale dałam rade prawie godzinę, ciemno się już zrobiło to musiałam skończyć




powiem wam szczerze, że ostatnio brak mi silnej woli i motywacji. Kurde ciężko mi odmówić sobie przyjemności
kurde nie chce zaprzepaścić tego co osiągnęłam:-(
Mam nadzieje, że się szybko opanuje i dalej będe walczyć o 6 z przodu.

Ha ha wczoraj zabrałam się za czyszczenie laptopa, bo strasznie wolno chodził. No i tak wyczyścilam, że razem z całym systemem. Ha ha dobrze, że zdjęcia zagrałam wszystkie ;-)
Dziś dałam do ponownego wgrania
komputery widać to nie moja mocna strona:-)

Buziaki

9 września 2013 , Komentarze (8)

Biegałam codziennie, dieta była aż nadszedł weekend

I co? Popłynęłam. . . Wczoraj dokładnie.
Wypiłam wino i parę drinków z Jagermastera. . . Do tego chipsy

Dziś na kacu, jadłam wszystko. Nie poszłam do pracy bo rano miałam jeszcze dym.

Dziś rocznica, mąż przyjechał z kwiatami i czekoladkami które wspólnie zjedlismy

czuje się pełna jak Świnia


Od jutra znowu ostro, kurde i znowu weekend i będzie podobnie bo mąż ma urodziny. A waga rośnie

Kurwa Mac Jolanta ogarnij się

7 września 2013 , Komentarze (4)

Kochane i kochani moi :-):-)

Byłam biegać znowu, już na nowo się wkręcilam:-)
Kocham ten stan po i w trakcie, mam czas na myślenie planowanie:-)
Dziś 50 minut a zaraz biorę się za sprzątanie



A co do wczorajszej kolacji
porażka po prostu

Chodzimy do tej restauracji już od ładnych paru miesiący, zawsze wszystko było pyszne piękne i nas zachwycalo. Moja ulubiona restauracja śródziemnomorska

No i wyobraźcie sobie znalazłam na Groupon ich propozycje, wiec kupiłam i to był błąd
Przystawka była marna, moja mussaka pozostawiala wiele do życzenia, męża calzone to wyglądało jak nie powiem co
Nie mogę uwierzyć że tak nas potraktowali, po co dają cos na Groupon skoro tak traktują ludzi
jestem mega zniesmaczona, byłam tam kilka razy i juz więcej nie pójdę po takim traktowaniu

Zawsze bierzemy jeszcze kawę i zostawiamy spory napiwek, ale nie tym razem.
Nie zamówilismy kawy i nie zostawiłam ani trochę napiwku! !!!!!!

Dziś chyba trzeba powtórzyć ten wieczór ale juz sama zadbam o potrawy

lecę, miłego weekendu

6 września 2013 , Komentarze (9)

Pisanie dwa razy tych samych wpisów jest takie frustrujace!!!!!

Tak jak w tytule. . .przytyłam
No i to jest ten ból jak się wraca z wakacji
Alkohol, kolacje o bardzo późnych porach
No i potem nie dziwne ze waga w górę


Dziś pokazała mi 76.9 kg a miałam już przed wczasami 74.2 kg
W dupe jeża jak można tyle przytyć w 2 tygodnie,

Wczoraj byłam biegać, jednym słowem biorę się za siebie

Jak to jedna vitalijka powiedziała walczymy o 6 z przodu do świąt:-):-):-)

Nie ma zmiłuj, trzeba walczyć o siebie
Będę biegać dalej, do tego orbitrek przy serialu;-);-);-)
Chodakowska trochę mi się znudziła ale zobaczę, może odpale w przyszły tydzień:-):-)

Dziś wieczorem idziemy do restauracji śródziemnomorskiej, to nasza druga rocznica ślubu to trzeba;-);-);-)
Wybiorę lekka przystawkę, na danie główne mussaka grecka, uwielbiam. Alkoholu nie będzie bo biorę leki. Jeden plus ha ha

Jeszcze parę godzin w pracy i weekend uznaje za rozpoczęty :-D:-D:-D

Wam również życzę udanego weekend