Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1149139
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 stycznia 2013 , Komentarze (18)

Wskazania wagi = 88,6 kg

 

Przez tydzień waga obniżyła się o 1,2 kg 

 

Jest dobrze!!!! :))

 

a co ja wczoraj jadłam???

- owsianka z musem z moreli

- 2 kromeczki ciemnego chlebka z twarodiem i pomidorem

-  duuuuży jogurt naturalny z granulatem otrębowym

- warzywa z rosołu i trochę obranego drobiu gotowanego

- kaki + kawa (w salonie) .......i co???....i znowu spuchłam!!!! PO CO JA PIŁAM TĘ KAWĘ???? Ktoś wie???

- 2 jajka gotowane + sok pomidorowy.

 

Nie piłam wody, a powinnam!!!

Nie ćwiczyłam nic! a powinnam!!!

Dzisiaj będę ćwiczyć napewno!!!! Obiecuję!!!

Jutro mam kolędę, to dzisiaj muszę ogarnąć mieszkanie. Znaczy się jest ogarnięte, tylko poskładam rzeczy, które ściągnięte są z suszenia, bo zalegają w naszej niby-sypialni.

bo to nie jest taka prawdziwa sypialnia, tylko normalny pokój, ale my tam śpimy :)) więc dla nas sypialnia...

 

a na dworze temperatura na plusie!!! Mokro i tak jakoś ...

 

W pracy dzisiaj może być trochę biegania, bo zamykamy rok 2012 i robie już postępowania na 2013. Kolorowo. Lubię tak...

Buziolki.....

8 stycznia 2013 , Komentarze (19)

Wskazania wagi = 88,9 kg

 

Zjedzone wczoraj:

- owsianka na mleku z odrobiną musumorelowego + herbata

- bułka z dynią smarowana twarogiem, obłożona pomidorem;

- jogurt naturalny;

- fasolka szparagowa i jednym frankfuterkiem;

- sałatka z selera surowego z jabłkiem;

- kolacja: szpinak + ryż + tilapia (taka ryba) + woda.

 

U mnie rano minus 7,7 stopni C.

a u Was??? też tak zimno, to znaczy może to nie jest jakoś strasznie - 40C, ale mnie jest zimno!!!!

Cwiczyłam troszkę. TZN: tylko ćwiczenia na mój kręgosłup, jakieś 25 minut.

 

Buziolki....

7 stycznia 2013 , Komentarze (18)

Wskazania wagi = 89,0 kg

 

Wczoraj nie ćwiczyłam, z bardzo prozaicznych przyczyn: miałam LENIA.

 

Chociaż gdyby tak się dokładniej przyjrzeć.....

 

W nocy z soboty na niedzielę tańczyłam około 3 godziny.

Byłam w ONYXie w Tarnowskich Górach na dzikim disco !!!!!

ja stara baba!!!! Poniosło nas z moim D. na tańce! a co!!!!

tak więc tańczyłam w sobotę od 23.00 do 3.00 w niedzielę, to może to policzyć jako ćwiczenia?

 

Miałam problem własny natury 89 kg i 43 lata, ale potraktowałam to jako aerobik i starałam się nie myśleć że 90 % lasek jest duuuużo młodszych ode mnie, a 70 % dużo szczuplejszych ode mnie!

Muszę przyznać, że niektóre dziewczyny mimo tuszy wyglądały bardzo ładnie i ruszały się super, ale były i takie, którym boczki nieelegancko wylewały się z ubrania, a one wcale się tym nie przejmowały.

 

Ja byłam ubrana  na czarno, tak żeby nie rzucać się w oczy. Potańczyłam, bo uwielbiam tańczyć. Moj D. też lubi. On kiedyś często chodził do ONYXa, ja byłam pierwszy raz.

w tym klubie pierwszy raz, tak w ogóle to już byłam :))

 

Dzisiaj odśnieżałam moje autko i znowu spalanie kalorii :))

aż mnie ręka rozbolała!!! hihi

 

Buziolki.....

4 stycznia 2013 , Komentarze (19)

Wskazania wagi = 89,5 kg

 

Większość z Was pisze mi, że mam odwiedzić mojego syna z synową i wnuczką w Wielkiej Brytanii....

ale jak w tytule: to nie takie proste....

 

Pojechali tam dopiero we wrześniu, pracują dopiero cztery miesiące niecałe, mieszkają w wynajętym pokoju o wymiarach 3m na 4 m;

nie bardzo chcę się im tam gramolić w takich warunkach;

chodzą do pracy na zmiany: syn od 6.00 do 14.00; synowa od 16.00 do 24.00

Gdybym przyleciała samolotem syn musiałby po mnie przyjechać 300 km w jedną stronę; więc musiałby zrobić w sumie 1 200 km z powodu mojego przyjazdu. Czasowo nie bardzo dał by rade, bo to są 3 godziny w jedną stronę. Pobędę tam kilka dni i znowu musiałby mnie odwieść. A oni jeszcze nie bardzo mają urlop.

Nie chcę im robić kłopotu. Napewno by się ucieszli i napewno będę do nich jeździć, ale muszą mieć swoje lokum, jakieś mieszkanko. Bo na razie mieszkają w takim jakby hotelu pracowniczym albo coś w tym guście...

Mają wspólną kuchnię i łazienkę z pozostałymi mieszkańcami. W pokoju mają umywalkę i ubikację.

 

Moja synowa powiedziała mi przez telefon, że mam iść na emeryturę i przyjechać do nich.

Miłe to ale ja chyba się nie nadaję w inne miejsce..... Odwiedziny tak ale na stałe nie.

 

Przyjadą w marcu, to się nacieszę Majką. Wezmę urlop, spać będą u mnie więc, mam nadzieję spędzimy razem ten czas....

 

a zjadłam wczoraj:

owsianka

2 kromki ciemnego chleba smarowane twarogiem, obłożone pomidorem

jogurt naturalny

krewetki biedronkowe + pomidor

suchar moczony w ziołach (bo czasem tak lubię)

na kolację dowaliłam, ale było tego 3 łyżki: mieszanka wędlin usmażona bez tłuszczu z kilkoma takimi małymi kluseczkami z Lidla. Jadłam to około 17.15; a potem już tylko woda.

Zrobiłam 43 brzuszki, ćwiczenia na mój kręgosłup i kilka innych ćwiczeń w sumie 40 minut.

 

Buziolki.....

 

3 stycznia 2013 , Komentarze (18)

Wskazania wagi = 89,8 kg

 

 

1) Napewno Święta i przygotowywanie posiłków niedietetycznych a świątecznych!

2) Napewno alkohol, bo piłam i wino w Święta, i wódkę w Sylwka,

3) Napeno przemęczenie przedświąteczne spowodowane pracami w salonie (do 20.00 ; 21.00.....)

4) ale też w dużej mierze moje obrzarstwo było jak zawsze popychane stresem!

Ostatnio tęsknota za moją Majusię jest przeogromna!!!! Chodzę i płaczę!!!!

 

Sama się nakręcam, bo oglądam zdjęcia....

Maja ostatnio nie chce z nikim rozmawiać przez telefon albo skypa.

a mnie też nie wystarczają te kontakty...

 

Tęsknię za jej uśmiechem i oczkami...

Tęsknię za małymi łapkami na mojej twarzy, za jej lokami opadającymi na oczka......

 

 

...jakoś się trzymałam od 18 września, jak wyjechali do Wielkiej Brytani (czasem tylko sobie popłakałam), ale Święta i Sylwester był naprawdę trudny dla mnie....

Dzisiaj to mnie już głowa boli z nerwów i płaczu.

STRASZNIE TĘSKNIE!!!!!!

jakby mi ktoś kawałek mnie wyrwał, normalnie boli!!!!

wiem wiem, mają tam lepiej, wiem!!!!!!

dadzą sobie rady WIEM!!!!!

...jednego nie "wiem":  czemu nie może być normalnie!!!!!

czemu młodzi muszą wyjeżdżać.........

 

i nie ukrywam, u mnie stres powoduje jedzenie......

Buziolki......

 

edit:

oni nie mają swojego mieszkania, mieszkają 300 km od najbliższego portu lotniczego, przyjadą w marcu.

i tak tęsknie....

:(

2 stycznia 2013 , Komentarze (18)

Waga wskazała dzisiaj 89,8 kg

 

jadłam bigos, pyzy z mięsem i sałatkę z makaronem z zupek chińskich z majonezem.

...i słodycze (nie dużo, ale jednak)

piłam wódkę z napojami energetycznymi (z Lidla czarne z napisem niebieskim i sam napój też w kolorze niebieskim).

Dla wyjaśnienia: w Sylwestra wypiłam chyba z 7 drinów i nic mi nie było!!!

Poszłam spać około 2.00 prawie trzeźwa.

Bez zawrotów głowy, bez uczucia upojenia!!!!

Jedyne co mnie męczyło to świadomość kalorii wlanych w siebie :))

 

a plan jedzeniowy na dziś:

zjedzenie resztek, to znaczy:

5.30

- owsianka z miodem + herbata + 2 tabletki z octem jabłkowym

8.00

- miseczka sałatki z kapusty pekińskiej (przepis poniżej)

12.00

- jogurt naturalny

14.00

- miseczka bigosu

17.00

kaki + kiwi

19.00

sałata lodowa lub marchewka starta bez dodatków.

WODA MINERALNA

 

SAŁATKA przepis:

- kapusta pekińska

-2 papryki czerwone

- puszka kukurydzy

- puszka fasoli czerwonej

- 1 por

- 3 zupki chińskie ( 2 pikantne i jedna łagodna) makaron przysmażony na suchej patelni, dodane przyprawy z zupek bez tłuszczu.

- majonez kielecki duży

- przyprawy według uznania (pieprz, sól, papryka, zioła do sałatek, koperek)

 

WSZYSTKIEGO CHUDEGO W NOWYM ROKU 2013 !!!!

 

I JAK ŚPIEWANO W NOC SYLWESTROWĄ: ....... "TRZYNASTEGO, WSZYSTKO ZDARZYĆ SIĘ MOŻE..."

 

Buziolki.....

28 grudnia 2012 , Komentarze (13)

Waga ....., hm.... nie ważę się !!!

 

wczoraj zasnęłam podobno około godz. 20.45

 

Chyba jestem zmęczona!

Wczoraj do 19.40 w salonie, wcześniej w pracy od 6.00 i organizm musiał odreagować :))

 

więc spałam 8 godzin dzisiaj!

 

Pytałyście mnie o te trwałe w domu opieki. Więc przed świętami się nie odbyły, bo kobitki sie pochorowały. Może po nowym roku....

 

Męczy mnie głód słodyczowy.

Zmagam się ze strasznym ssaniem na słodycze!!!

To przez to, że skosztowałam tego w czasie świąt!!!!

i teraz mnie ciągnie....

magnez biorę już, bo mi najbardziej czekolady brakuje...

i..... jedna kostka nie wystarcza!!!!!!!!!!!

ma-sa-kra!!!!!

 

Buziolki......

27 grudnia 2012 , Komentarze (10)

Waga z 25 grudnia = 88,0 kg

 

Następny pomiar 2 stycznia 2013 r.

 

Dzisiaj pewnie jest więcej, bo wczoraj jadłam słodycze!!!! od dawna zapomniany smak czekolady......, sernika, pralinek, trufli, orzechów w czekoladzie, skórki pomarańczowej w czekoladzie, pistacji i innych mniej lub bardziej słodkich dobroci.

Piłam kadarkę i tuliłam sie do mojego D.

:))

 

NO!!!

Święta spokojne, rodzinne, błogie....

troszkę tęsknące za moją Majusią...

ale myślę, że im tam jest dobrze.....

 

w niedzielę kleiliśmy uszka, a mój młodszy syn wyrabiał ciasto:

 

a potem:

 

Buziolki.....

18 grudnia 2012 , Komentarze (12)

Waga na dziś 88,6 kg

no i kurde, SPADAJ WAGO!!! bo mnie zaczynasz denerwować!!!

 

ja juz chce mieć 87,7

a potem 86

i 85....

i tak do 68 kg!!!!!

i mi wystarczy, bo już jestem za stara żeby do moich 57 kg dobić!!!

 

takie ładne 68 kg poproszę, dobrze?

 

NO!!!

 

Tylko, że ja wczoraj 3 placki ziemniaczane zjadłam o 19.00, jak wróciłam z salonu. Takie bez dodatków, ale mało dietetyczne chyba?

Nie jem słodyczy, nie piję słodkich napojów, nie jadam tłusto i słono....

no a waga się utrzymuje i nie potrafię zrzucić balastu tłuszczowego!!!!

 

Przyjdzie mi przejść na dietę "woda mineralna i guma do żucia".

nie no, zartuję!!!!!

bo zaraz będziecie na mnie krzyczeć i uświadamiać o racjonalnym odżywianiu! Kiedy ja w teaorii o racjonalnym odżywianiu jestem mistrzuniu. Jak większość z Was!!! a jedym wychodzą zajęcia praktyczne, a innym mniej :))

 

no to życzę nam wszystkim żeby teoria szła w parze z praktyką!!!

 

Buziolki......

17 grudnia 2012 , Komentarze (11)

Waga na dziś 88,4 kg

 

Zawsze w grudniu przed świętami pochłaniam straszne ilości mandarynek!!!!

 

Kupuję po 3 kilogramy, bo są re-we-la-cyj-ne!!!!!!

Słodkie, pachnące, bez pestek!!! i super się obierają.

 

wiem, że to są węglowodany niekontrolowane, wiem.....

 

ale coż.....

 

Od dzisiaj znowu mam zastępstwo na stanowisku, którego nie cierpię!!!

do świąt, a właściwie do piatku, bo potem mam dzień urlopu.

 

Wczoraj dzień pod znakiem robienia czystki w pawlaczach w przedpokoju.... MASAKRA.

ale kiedys trzeba było sie za to zabrać. Nie zaglądałam tam chyba ze dwa lata!!!

 

Bardzo oczyszczające jest takie robienie miejsca na "Nowe".

 

Moja Mama ostatnio mi powiedziała "wszystko masz ostatnio nowe: pralkę, kuchenkę, teraz lodówka i  nawet masz nowego Faceta".

 

Powoli muszą się przyzwyczaić, że jesteśmy razem...., bo tak jakoś mój Tatus z rezerwą podchodzi do związku nie sakramentalnego.

 

Ostatnio mój młodszy syn powiedział, że jeden z jego kolegów skomentował, to że odkad jestem z moim D., to wiele jest zrobione w moim mieszkaniu i zapytał czy mój ex się nie wstydzi, że jak on mieszkał to nic nie robił....

 

No, jak tak zaczęłam się zastanawiać....

w marcu wymieniłam okno balkonowe, potem drzwi wejściowe, teraz wyremontowalismy pokój....

wszystko metodą gospodarczą, bardziej chęciami niz kasą!!!

Gdyby nie mój D. to dalej byłoby tak jak w latach '70tych!!!!

 

Tęsknię za moja Majką.....

 

Buziolki....