Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1149168
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lipca 2012 , Komentarze (10)

Waga na dziś 81,3 kg

dwa dni bez wypróżniania....

 

Pływalismy, opalaliśmy się i mój D. zrobił mi płotek na moim Campo di Plavo (czyt. Caming na Pławniowicach)

 

a ten na ławce to mój młodszy syn, a to stworzenie na trawie to mój jamnik Edi :))

 

Dobrze nam wszystkim razem....., tylko jeszcze Majki mi brakowało, ale ona po tym szpitalu jeszcze na takie mocne słoneczko nie może wychodzić.

Buziolki....

6 lipca 2012 , Komentarze (12)

Waga na dziś 80,8 kg

tak sobie skacze ta moja waga...

 

no, to tak:

broniąc mojej synowej: synowa jest z Majką cały czas i przedwczoraj poprostu chciała się wykąpać w domu i przespać choć parę godzin w pozycji leżącej, bo ma problemy krążeniowe. Moim skromnym zdaniem nic się mojemy synowi nie stało, że miał jedną noc zostać z Mają w szpitalu, od tego chyba są oboje rodziców! no nie???

około godziny 1.00 przywieziono dziewczynkę do pokoju Majki, obudziła się Maja i wołała że chce mamę!!!! Mój synuś spanikował i zadzwonił do mnie (nie wiem czemu!!!!), jak synowa przyjechała, to oni juz spali jak susły!!!! Więc Kamila została z Majką a mój syn pojechał do domu.

Ona ma taki charakter, że jest bardzo małomówna, nie jest przebojowa, nigdy nie była...

jak ją poznałam, to tylko  mi odpowiadała "tak" lub "nie". A teraz się z tego śmiejemy!!!!

Młodych czasem trzeba nakierować. Dzisiaj juz normalnie rozmawiała z lekarzem. Ja jestem inna! o wszystko 3 razy zapytam, poproszę albo normalnie pogadam, a ona tak nie potrafi, ma inny charakter :))

czasem jest wkurzająca (jak to synowa), ale częściej się dogadujemy :))

 

Majusia wyniki miała OK, wczoraj nie chciała jeść jedzonka szpitalnego i wcale jej się nie dziwie!!!! :P  bllleee...

 

przyniosłam jej świeżą bułkę z masłem i wędliną - zjadła.

potem serek i owocek. Po tym dniu kroplówkowym, wymiotach i w ogóle, powiedziała "boje się jedzonka" hihihi.

Dzisiaj synowa mówi, że już wyraźnie jest weselsza i chce jeść.

 

Dziękuję za wsparcie i trzymanie kciuków. Przepraszam za moje nerwy, ale babcie już tak mają, że kochają bewzględnie i JUŻ !!!

Buziolki.....

 

5 lipca 2012 , Komentarze (14)

Waga na dziś 81,3 kg

nic z tego nie rozumiem, ale widocznie tak musi być!!!

 

Wczoraj Majusia miała robione prześwietlenie głowy i badania krwi, dostała 3 razy kroplówkę.

Moja synowa jest taki człowiek, że nie docieka i wczoraj nie zapytała lekarza o wyniki. Twierdziła, że gdyby coś wyszło na zdjęciu nie tak to by powiedzieli.....

Poprosiłam ją żeby zapytała dziś....

w nocy Majusia została ze swoim tatą a moim synem i o 1:15 syn zadzwonił żebym ściągnęła do szpitala Kamilę, bo Maja płacze za mamą, a ona telefonu nie odbiera!!!!

Więc bidulka drugą noc ma zarwaną, a ja nie mam jak jej pomóc......

Dobrze że Majusi lepiej, chociaż wczoraj troszkę była nieswoja i marudziła, na 5 piętrze szpitala upał masakryczny, więc jej się wcale nie dziwie!

Czekam na DOBRE wyniki!!!!! i na wiadomość od synowej.

 

10:31 EDIT: synowa zapytała na "wizycie" lekarza, o wyniki, powiedział że teraz robią obchód i nie ma czasu!!!! Lecę do szpitala, urywam się z pracy.

Buziolki....

4 lipca 2012 , Komentarze (60)

Waga na dziś 80,7 kg

 

Majka w szpitalu (oby nic poważnego!!!!!!!!)

 

Przedwczoraj przy kąpieli, wstając w wannie udarzyła się o kran i walnęło tak, że myslałam że junkers spadnie!!!!! Ona ma już 3 latka, bawiła się spokojnie, a ja wiecznie powtarzałam "uważaj na ten kran", bo ja jak miałam 5 lat dokładnie tak samo się walnęłam!!!! ale nic mi nie było (no może trochę mi zostało do teraz :p)..

 

Wczoraj wieczorem skarżyła się, że ją głowa boli, a w nocy około 2:30 obudziła się i mówiła że ją głowa boli, wymiotowała i jakieś łabędzie widziała!!!!!, miała gorączkę.

 

Młodzi zawieźli ją do lekarza w nocy, dostała skierowanie do szpitala i teraz leży pod kroplówką. Jest z nią synowa i syn.

Zrobione miała prześwietlenie głowy i badanie krwi ale synowa mówi, że jeszcze wyników nie ma....

Mam ścisk żołądka i dzikie rozwalnienie!!!!! z nerwów!!!!!

 

a najgorsze jest to że nie mogę ni jak pomóc!!!!!!!!!

 

kurde, kurde, kurde!!!!

 

Trzymajcie kciuki, żeby było wszystko dobrze!!!!

Buziolki.....

3 lipca 2012 , Komentarze (10)

Waga na dziś 80,5 kg

 

spadek o 1 kg !!!!!!!!

 

dziwne ale prawdziwe.

Stawałam na wadze 3 razy, calibrowałam wagę i pokazywała 80,5 kg

 

to może jutro poproszę 79,5 ?? co???

hihi, raczej niemożliwe, ale niezbadane są wyroki boskie.... ;p

 

w weekend byliśmy na mojej działeczce na Campo di Plavo. Robiliśmy płotek, to znaczy robił mój D., ja tylko malowałam 3 deski.

a oprócz tego moczyłyśmy nogi, imprezowaliśmy i było git!!!

a to już niedziela z moja Majeczką:

 Buziolki...

 

2 lipca 2012 , Komentarze (9)

Waga na dziś 81,5 kg

Burza rozwaliła drzewa w mojej dzielnicy.....

Wczoraj i w sobotę upały, to burza była nieunikniona!!

 

Zjedzone wczoraj (jak na spowiedzi!!)

Śniadanie:

3 kromki ciemnego chleba z pomidorem (bez masła) + kilka łyżeczek cacyków z LIDLa, kawa.

II śniadanie:

kebab w cieście + woda mineralna.

Obiad:

udko z grila, pierś z kurczaka z grila + pół szklanki piwa WARKA cytrynowa Radler 2%.

Podwieczorek:

banan.

Kolacja:

banan + woda mineralna.

-----------------------------------------------------------------------

Od dzisiaj znowu odliczam 10 dni roboczych, które są dla mnie bardzo stresogenne!!!!!

Muszę "obrobić" dwa stanowiska pracy: moje i kobitki co sobie poszła na urlop, a ja muszę ją zastępować!!!! (NIE LUBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)

Od kilku lat już tak mam!!! a jak ja idę na urlop to muszę w trakcie urlopu przyjeżdżać, bo nikt nie potrafi robić tego co ja. Proszę juz kilka lat, że kogoś przeszkolę, ale bez odzewu!!! Pani (młodsza ode mnie) którą zastępuję, niestety "niekumata" w kwestii pewnych programów komputerowych...

:(

więc jak w wojsku zrobiłam sobie taki pasek do odcinania dni ;)

dziś dzień 1 z 10

 

od dziś mamy nowego kierownika działu. Spięty jak agrafka i się troszkę  miota.

ale dajemy rade!!!!!

 

Buziolki......

 

29 czerwca 2012 , Komentarze (23)

Waga na dziś 82,6 kg

piłam piwo, jadłam sałatki śledzowe wieczorem, i roladę z bitą śmietaną i jagodami !!!!!!

Po pokazie moja dieta poszła w las!!!!!!! Niestety......

 

spinam się od dziś!! już jest dietkowo!!!! :))

 

a pokaz był piękny, zdjęcia robione małym aparatem (te profesjonalne pojechały na 2 tygodnie na wczasy!!!)

 

 

 

 

a tu już inne klimaty, miuzikal, a to było"ogniste " tango:

i lekki charleston:

 

Buziolki......

27 czerwca 2012 , Komentarze (30)

....a w przerwie pokazu:

 

a waga 80,5 kg i widzę na zdjęciach te moje fałdki, ale też widzę, że jestem kochana.....  :)

Buziolki.....

22 czerwca 2012 , Komentarze (17)

Waga na dziś - nieznana!!

 

Poziomki, brzoskwinie "UFO", czereśnie, arbuz, morele, żółte śliwki, truskawki...

i.... w warzywniaku zostawiłam 40,-zł!!!!!  :))

 

ale od wczoraj zostało już tylko kawałek arbuza!!!!

 

Byłej teściowej nie nawtykałam (i źle mi ztym!), pogadałam z byłym mężem (widzę, że on racjonalniej podchodzi do sprawy swojej mamuśki), jamnika dwunastoletniego mam choreńkiego: słaby i problemy z wypróżnianiem :(( - powoli przygotowuję dzieci do ewentualnego "zejścia" naszego pieska kochanego....., cóż..., ale widzę jak cierpi, a weterynarz nie bardzo potrafi pomóc.

z rzeczy bardziej "na temat":

jutro pokaz tańców, więc od dzisiaj dieta owsiankowo - białkowa, z ziołowymi herbatkami.

Buziolki....

 

21 czerwca 2012 , Komentarze (40)

Waga na dziś 81,6 kg

 

i niech mi ktoś powie o co to chodzi!!!!??????

 

już mnie nudzi pisanie Wam, że jadłam chude śniadanie,

lekką przekąskie i

dietetyczny obiad,

kolację zamieniłam na gorzką herbatę lub wodę.....

 

a waga w górę!!!!!

Mój D. powiedział, że mi zabierze wagę!!!! bo to jest psychiczne!!!

ani grama słodyczy!!!!

chude produkty bez podjadania pomiędzy posiłkami, żadnych paluszków, chrupek itp!!!!

 NIC!!!!!

tylko zdrowe żarcie!!!!! + woda!!!!

 

a od dzisiaj chyba wprowadzę dietę "woda mineralna i guma do żucia"!!!! - nie no żartuję!!!! :))

ale badania już robie (tarczycowe również!)

cukrzycy nie mam.

 

Chyba gdzieś mi to w głowie siedzi i nie potrafię sobie z tym poradzić. Żyję w stresie jedzeniowo-wagowym!!!

chociaż prawde mówiąc, wcale tego tak nie traktuję.

Miałam do pokazu mieć przynajmniej 77,9 kg, a tu waga w górę!!

Zawsze uważałam, że wystrczy ograniczyć kalorie i po sprawie, przecież z powietrza się nie tyje!!!

no, to kurna z czego ja tyję!!! hę????

... w sobotę pokaz tańców orientalnych.

Brzuszek odsłonięty!!!!

więc dwa dni diety na płaski brzuszek.... Znacie taką????

żadnych wzdymających!! Sam błonnik i warzywa?, zdrowe herbatki ?(zielonej nie mogę! bo boli mnie po niej brzuch), co jeszcze????

a za oknem deszcz, czarne chmury i deszcz.....

a ja zamiast 77 mam 81 !!!! MA-SA-KRA!!!!!!!

 

JEM ZDROWO, SYSTEMATYCZNIE, OKOŁO 1000-1500 kcal/dzień, NIE PODJADAM, PIJĘ WODĘ, NIE JEM SŁODYCZY, NIE JEM PO 19.00......

 

CZEMU WAGA ROŚNIE?????

 

to narazie....

namarudziłam się i już!!!!

Buziolki....