Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1149069
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 maja 2012 , Komentarze (6)

Waga na dziś 79,4 kg

 

Wczoraj nie było możliwości wejścia na starą stronkę "Moje Konto", a wieczorkiem już była taka możliwość!!!!

Niestety przyzwyczajenie to druga natura człowieka!

Poprostu przyzwyczaiłam się do tej wersji i lepiej mi się z niej startuje do Waszych pamiętników.....

 

Zjedzone wczoraj:

6:20 - 2 kromki chleba smarowane chudym twarogiem, obłożone pomidorem + kawa

9:00 - twaróg biały z ananasem (taki z Lidla)

13:40 - parówka drobiowa + sałata lodowa

16:00 - jogurt naturalny 2% z łyżką dżemu niskosłodzonego i płatkami kukurydzianymi fitt

19:00 - 5 plasterków chudej szynki i pieczerki marynowane i oliwki 4 sztuki.

 

Buziolki...

10 maja 2012 , Komentarze (10)

Pisza do mnie załóż pamiętnik!!!!

a na dole odfajkowane, że dodałam wpis do pamiętnika!!!!! (którego jeszcze nie założyłam?)

że niby mam dodać zdjęcie profilowe, bo niby nie mam!!!

i że mam dołączyć do jakieś grupy!!!! a co??? nie widać że jestem w grupach?????

 

Nie widzę wpisów moich Znajomych!!!!! no żesz!!!! kurna!!!!

 

BRAVO VITALIA !!!!!   TAKIEGO BAŁAGANU TU JESZCZE NIE BYŁO!!!!

 

 

 

10 maja 2012 , Komentarze (4)

Waga na dziś 79,5 kg

 

Coś mi wczoraj było!!!! jak nic!!! bo o godzinie 15:30 zjadłam 9 kostek czekolady.... Poczułam jak mam dość, zajadłam 2 sztukami kiwi. Lekko mnie zamdliło i.......... - poszedł sobie leń wczorajszy , i niepokój..... wszystko jak za dotknięciem czarodziejskiej różczki !!!!!!

 

Zbawienna moc czekolady!!!!! Niestety tak na mnie działa czekolada!!!! Czasem nie tknę parę miesięcy, ale jak mnie najdzie!!!!!! to jest niestety tak silne, że aż boli :))

 

Podobno mozna to jakoś naukowo wytłumaczyć.

 

Zjedzone wczoraj:

6:15 - 3 kromki chleba smarowane chudym twarogiem, obłożone pomidorem + kawa

9:40 - serek danio lekki

13:00 - zupa jarzynowa, bez zagęszczaczy.

15:30 - czekolada mleczna 9 kostek + 2 szt. kiwi + herbatka ziołowa

18:30 - jedna drobiowa parówka bez chleba + herbata.

 

 

Buziolki.

9 maja 2012 , Komentarze (5)

Waga na dziś 79,5 kg

 

i niepokój straszny czuję. Tak bez powodu.

.....

nie lubię takich dni, bo nawet mnie leń ogarnia na pisanie na Vitalii !!!!!

 

Buziolki.

8 maja 2012 , Komentarze (6)

Waga na dziś 79,5 kg

 

wczoraj miałam urlop. Pracowity bardzo, dlatego nie zaglądałam do Vitalii.

Urlop był wzięty ponieważ Pan Gazownik przyszedł mi wymieniać tzw. junkers, na "vailand", czyli ustrojstwo bez płomienne i chyba bardziej ekonomiczne.

Przyszedł o 8:30, bo tak się umówiliśmy; pooglądał i stwierdził, że przyjdzie później, bo musi z autem swoim do mechanika jechać, bo nie ma świateł!!!!!

Więc już miałam "gula", ale około 11:00 przyszedł, więc urlop nie zmarnowany!!! Rano zrobiliśmy porządki w mojej piwnicy, 3 razy na śmietnik chodziliśmy z D., nawet stary rower tzw "składak" - WIGRY2 został wystawiony obok śmietnika i jak szliśmy z drugą turą to rowera już nie było!!!!!

Mój D. mnie namówił, żeby z metalowymi śmieciami pojechać na złomnicę, bo tam był właśnie taki czterdziestoletni junkers iiiiiiiii......., zarobiłam ponad 100,-zł !!!!!!!

Byłam tak ciężko zdziwiona, że do teraz mnie trzyma!!!! POPROSTU NIE WIEDZIAŁAM!!!!

Oddaliśmy stare komputery do skupu takiego sprzętu, a było tego 5 sztuk!!!!!

i piwnica przejaśniała!!!

mój były małżonek nigdy nie był chętny do takich prac!

a ja...., kiedyś bardziej namawiałam do tego, a potem odpuściłam, bo nie chciało mi się ciągle z nim kłucić!!!

tak wiec mam zrobiony porządek w piwnicy!!!! ale się ciesze!!!! 

i taki fajny, zgrabny junkers założony !!!

Buziolki....

8 maja 2012 , Komentarze (4)

Waga na dzis 79,5 kg

 

 

Potem coś napiszę....

 

Dobra???????

 

Buziolki....

4 maja 2012 , Komentarze (6)

Waga na dziś 79,4 kg

 

Znowu w pracy!!!

Jakoś tak dziwnie mi w tym tygodniu...., Wam też???

 

Nie wzięłam urlopu, bo mi szkoda.....

Byłam od środy na Campo di Plavo.....

Był wieczorny spacer nad jeziorem, był gril  robiony w świetle księżyca, było piwo.....

wczoraj był długi spacer, cały dzień w promieniach słońca.

a co jadłam??? hmmm....

spróbuję wyliczyć:

8:00 kawa z mlekiem

8:20 dwie kanapki z twarogiem, polędwicą i keczupem

12:30 piwo z sokiem

13:45 udko grilowane i pół kiełbasy śląskiej + woda

około 16:00   3 łyżeczki serka homogenozowanego o smaku biszkoptowym

18:00  jajko sztuk 1. + herbata bez cukru

 

Dzisiaj na urlopie 3 kobitki i ja część ich obowiązków muszę zrobić,  brrrr, nie lubie!

 

Buziolki...

2 maja 2012 , Komentarze (8)

Waga na dziś 79,5 kg

wczoraj 79,1 kg.

 

Widzę, że spada. Lepiej się czuję.

 

Zjedzone wczoraj:

9:00  płatki owsiane na mleku z miodem i potartym jabłkiem (mój D. mi zrobił!!!!!)

Nie lubię takich posiłków, ale ten był wybitnie dobry!!!!

11:30 piwo z sokiem (na Campo di Plavo) mmmmmmmmmmmniam - tylko tam piwo ma taki smak......

14:30 kiełbasa z grila drobiowa. Kupiłam w sklepie obok mojego salonu, nazywała się "kiełbasa z filetów kurzych", była bardzo chuda i trochę mi na grila nie pasiła.

+ pół kawałka mięsa z łopatki

17:00 kawa

21:30 ćwierć główki sałaty lodowej, bo mnie naszło...... :))

 

a na Campo di Plavo było tak:

Buziolki......

30 kwietnia 2012 , Komentarze (4)

Waga na dziś 79,6 kg

 

Byłam na piwie w sobotę!!! hihi, były tańce i wogóle było baaaardzo suuuper. Potem wracaliśmy pieszo z impry i....., wydawać by się mogło, że to wszystko "ku zdrowotności" (prócz piwa!!!), a ja czuję że jestem spuchnięta! Już łykam tabletki odwadniające, piję dużo wody, coby się wypłukać, na kolację wczoraj zjadłam pół jajka i pół sałaty lodowej i 4 szklanki wody!!!!!,

na śniadanie 3 kanapeczki z twarogiem polędwicą surową i pomidorem,

na obiad pół udka z kurczaka i kapustę czerwoną  i pół kluski

 

i to wszystko co jadłam!!!!

 

W sobotę miałam łazanki dieteczyczne czyli kapusta i makaron ten taki "zdrowy" i kurze mięso.

Na kolację piwo było  :)) i tańce!!! i trasa powrotna piesza, około 40 minut marszu.

 

Dzisiaj siedzę w pracy, jutro jadę na moje Campo di Plavo (czyt. Kamping na Pławniowicach). Będę sprzątać, myć i troszkę wypoczywać.

a tak było w zeszłym roku :

 

Buziolki....

 

27 kwietnia 2012 , Komentarze (13)

Waga na dziś 79,5 kg

 

spadeczek o - 0,100 kg

 

Zjedzone wczoraj:

6:20  3 kromki smarowane chudym twarogiem, obłożone ogórkiem zielonym + kawa

9:30  jabłko + 3 biszkopty + kawa

12:55 fasolka szparagowa na maśle + 2 jajka + woda z witaminami musującymi

16:00 jogurt 0% z płatkami fitt i łyżeczką dżemu niskosłodzonego.

19:00 marchewka gotowana, pokrojona w paseczki i przysmażona z plasterkiem szynki.

 

Malutkimi kroczkami zmierzam w dobrym kierunku.

Dzisiaj na obiad rybka - miruna. Moje Kochanie ma dzisiaj wolne, to rybkę będę miała na obiad zrobioną przez Niego. KURDE!!!! JAK JA SIĘ MAM DOBRZE!!!

Sorki, że się tak chwalę, ale ja nigdy wcześniej się tak dobrze nie miałam!!!!

Jedynym Facetem w moim życiu, który był dla mnie taki dobry, to był mój Tatuś!!!

więc teraz upajam się tym co robi dla mnie mój D.

i ciągle pamiętam:  "PLANOWANIE". Zaplanowane jedzenie jest dla mnie lepsze!!!!

 

Buziolki.....