Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Kiedyś "zajadałam" stresy. Teraz bardzo pilnuję się z jedzeniem. Uwielbiam czekoladę: czasem jem, a czasem się powstrzymuję. Po pierwsze puchnę w okolicach brzucha po czekoladzie, a po drugie nie jem słodyczy ze względu na tendencje wzrostowe mojej wagi :)) Jestem szczęśliwą mężatką i mamą 2 dorosłych synów, babcią dwóch przecudnych wnuczek :)) Zdrowie = normalna waga = zdrowie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1148248
Komentarzy: 16834
Założony: 4 sierpnia 2008
Ostatni wpis: 13 maja 2022

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Malgoska39

kobieta, 55 lat, Gliwice

166 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: WAGA PRAWIDŁOWA

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 stycznia 2016 , Komentarze (7)

Wczoraj pełny sukces: zero słodyczy i zero podjadania!!!

:D


Dzisiejsze menu:

Śniadanie: dwie kromki chleba pełnoziarnistego z mozzarellą, oliwkami i papryką;

II śniadanie: kakaowo-migadałowe płatki owsiane z jogurtem;

lunch: trzy kromki chleba pełnoziarnistego z pastą z tuńczyka, szczypiorku i jogurtu + sałata.

Kolacja: sałatka z kuskusem, kukurydzą, papryką, pomidorem i czosnkiem + oliwa i przyprawy.


Jutro ważenie na potrzeby Vitalii - sama już jestem ciekawa!!! :)



Buty mega wygodne - śmigam w nich wszędzie i nogi mnie NIE BOLĄ!


Prowadzę samochód i dużo chodzę!!!


Dzisiaj wraca do Polski mama od mojej synowej, po trzech tygodnia "wizytacji" u mojego syna he he......

Była tam na Święta, aż do dzisiaj.

Jako, że nie przepadają za sobą (syn z teściową), to pewnie odetchnie z ulgą ;):p po wyjeździe mamuśki....

Wczoraj na skypie jeszcze zdalnie wypełnialiśmy Wniosek o wydanie polskiego aktu urodzenia dla Julki i pełnomocnictwa dla mnie od obojga rodziców. Dokumenty przywiezie mi "teściówka"....

Ona jest zbyt nerwowa i dzika żeby to załatwiać ;):p:p:PP

...ale to już całkiem odrębny temat....


Buziolki.....

7 stycznia 2016 , Komentarze (19)

Przyznaje się, że ostatnimi czasy z kontrolą pochłanianych pokarmów było tak sobie.... :|


od dzisiaj słodycze poszły w odstawkę!!!


wieczorne pachnące frankfurterki również!!!

Będzie ściśle wg rozpiski - OBIECUJĘ!!!!


Buty kupiłam w sklepie normalnie, a nie przez neta.

Trochę extim, ale mnie się podobają i SĄ WYGODNE:


JESZCZE TAAAKICH NIE MIAŁAM!!!!! :D:D

na zdjęciu trochę dziwnie wyglądają, a w realu całkiem OKI :p


Jak Wam się podoba podłoga w moim biurze!!!???? he he he.....


...dostałam ją w spadku po poprzednich lokatorach biurowych :)



Moje dzisiejsze menu:

Śniadanie: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z serkiem wiejskim, pomidorem, orzechami i szczypiorkiem;

II śniadanie: otręby z mlekiem i pomarańczą;

Obiad: panierowana pierś z kurczaka w porach;

Kolacja: surówka z ogórków (podobno indyjska) + 1 kromka chleba pełnoziarnistego.

BEZ PODJADANIA!!!!!!!!!!! 


Buziolki....

5 stycznia 2016 , Komentarze (27)

Ciasto zostało zjedzone przez domowników i kolegów z pracy.

.....ja też zjadłam niemały kawałek!

Waga na szczęście bez zmian.

Jutro dzień wolny, dłużej pośpię :D


Przez te mrozy chodzę ubrana jak niedźwiadek polarny :)

pakuję się na cebulkę, bo mam do przejścia od samochodu do mojego biura około 11-12 minut. Dzisiaj padał jakiś drobny opad (chyba śnieg ;):p)

Jestem z tych, co to uważają, że lato ma być lato, a zima zimą. Jedynie czego nie lubię to ubierania jak niedźwiadek!

Koordynacja ruchowa wysoce ograniczona! :|;)

Jeszcze w dodatku teren wyboisty i nierówny - jak to na zakładzie przemysłowym.

buty muszę mieć wygodne i stabilne.


Wczoraj wymrażałam kurzajkę, którą chyba zaraziłam się na jakieś pływalni.

Macie może doświadczenia z mrożeniem kurzajek?????

Mam ochotę na butki...., takie niby zimowe, ale trochę ekstrawaganckie...

znalazłam na allegro takie:


zakupiłam i napisali mi, że towar się uszkodził przy pakowaniu i że kasę oddadzą.

No, to szukam dalej....

Może byście mi coś doradziły, bo mojemu mężowi taki typ butów w ogóle się nie podoba i kręcił nosem na każdy mów pomysł he he... On by chciał żebym chodziła w szpilach do nieba!!! tylko jak tu w takich przebrnąć przez te wertepy i kilometry :D???

Które Waszym zdaniem?:

1:


2:


3:


4:


5:


Buziolki....

4 stycznia 2016 , Komentarze (40)

...taką mam nadzieję, że teraz ruszę z Dietą Smacznie Dopasowaną, bo niestety zapuściłam się znowu :(


Waga 85,3 kg

Przytyłam +1,6 kg....

buuuuu.....;((szloch):<(impreza)(klaun)(szloch)



Teraz WIELKI POWRÓT do mojej wykupionej Diety Smacznie Dopasowanej :D

Pewnie nie jestem osamotniona w WIELKIM POWROCIE, ale nie ukrywam że jeść lubię,co skutkuje przybieraniem na wadze. O!!!

Czytając wpisy na Vitali, widzę, że są też takie osoby, którym okres świąteczno-sylwestrowy jest bez różnicy w poczynaniach dietowych - szacun i respect. Ja tak nie mam, ...... i proszę o wyrozumiałość ;).

Jeszcze wczoraj, na mroźny wieczór zrobiłam błękitna lagunę (bo mi banany zostały i były już baaaardzo dojrzałe):



W pracy zakończenie miesiąca i roku, więc muszę lecieć.

Buziolki.......

30 grudnia 2015 , Komentarze (12)

Mam 3 minuty w pracy, to szybciutko robię wpis :)


Od poniedziałku dieta zgodna z rozpiską Smacznie Dopasowanej. 

Od czwartku wieczór do niedzieli jadłam świątecznie, ale też bez przesady. No może w sobotę sobie pofolgowałam za bardzo....


W sobotę rano miałam ważenie na potrzeby Vitalii, a potem sobie popuściłam cugle, w związku z tym nie wchodzę na wagę.

Dopiero w sobotę się zważę.

Niestety po Świętach znowu ciągnie mnie do słodkiego, a właściwie do słodyczy.

Dostałam w poniedziałek gorzką czekoladę i codziennie zjadam dwie kostki - rano, po śniadaniu.

Wieczorem juz bez podjadania, chociaż nie ukrywam, że tym razem jest mi dość ciężko.

Znowu muszę się przyzwyczaić do diety....

a to w sumie tylko 3 dni jedzenia świątecznego i cały system w moim dziwnym rozumku się rozwala!!!! :PP


Jutro idziemy do znajomych na lampkę szampana o północy (i oczywiście całą resztę imprezy też :D(impreza)). 

(impreza)(klaun)(balon)(alkohol)(zegar)(impreza)(balon)(klaun)

Petard nie będzie. 

Moja Psipsiólka ma pieska ze schroniska, który jest po terapii, bo był bardzo lękliwy i "wycofany". Boi sie wszystkiego, nawet jak ktoś się głośniej roześmieje - bidulek. Widać po nim miłość w oczach i ogromny strach. Podobno od szczeniaczka był bity i maltretowany. Od 2 lat już jest pod stałą opieką lekarza, a od pół roku mieszka u moich znajomych (Psipsiółka z mężem). Ta moja Psipsiółka to taki Człowiek, dla której istnieją najpierw zwierzęta, a potem cała reszta. he he. Szanuję to w Niej.

Też mam i psa i kota w domu, nigdy bym nie skrzywdziła, ale chyba u mnie najpierw ludzie, potem zwierzęta. 

Moje zwierzaki zostaną z synem. Jamnik jest już taki staruszek, że nie dosłyszy, ale czuje jak są wystrzały. W zeszłym roku schował się pod wiszącym praniem na stojaku i tak stał biedny aż skończyli strzelać. Cały czas byłam przy nim, ale dość dzielnie to zniósł.

Piątek spędzę na "odtruwaniu", czyli ananas i ziołowe herbatki.(zombie)

Bo w sobotę ważenie Vitaliowe. Nie oczekuję zbyt wiele, a wręcz wzrostu wagi!!! (szloch)


Do Siego!!!!!


Buziolki......

24 grudnia 2015 , Komentarze (12)

WESOŁYCH ŚWIĄT !!!!!


a tu ja schudnięta o około 7 kg:


Pewnie po świętach będzie troszkę na plusie, ale później mam nadzieję znowu będzie spadać..

Buziolki......

20 grudnia 2015 , Komentarze (14)

Waga na dziś 83,8 kg

:D:D:D:D:D


schudnięte -7,2 kg!!!

Nie mam czasu na wpisy.

Może jutro mi się uda :)


Buziolki......

17 grudnia 2015 , Komentarze (6)

otworzyłam oczy dzisiaj o 5.35...., co oznaczało jedno: zaspałam, bo wyłączyłam budzik i spałam dalej.....

NIE WIEM KIEDY, JAK, CO!!! N I C NIE PAMIĘTAM!!!

:?


to znaczy nie pamiętam, żebym budzik rozbrajała....

ale w pracy byłam 5.56 - odbiłam kartę i pojechałam zaparkować, bo inaczej bym nie zdążyła.

W biurze byłam 6.14 !!!!

Mam nadzieję, że nikt nie dzwonił do mnie w tym czasie..... :PP

Mamy takiego jednego nawiedzonego kierowniczka, co to lubi czasem kontrolować 6.00 !!!!


ale ja już w tym tygodniu byłam kontrolowana:

6.01: "cześć, co słychać, dawno się nie odzywałaś" - i, uwierzcie, to nie ma nic wspólnego z troską o mnie!! To jest człowieczek od którego nie jestem zależna bezpośrednio, ale jest najbliższym współpracownikiem/zastępcą mojego szefa. W dodatku lubi podsrywać jak ktoś coś zrobi nie tak jak by on sobie to wyimaginował.....

Jutro muszę sobie zmienić dźwięk budzika i chyba trochę podgłośnić, bo na 10.00 jedziemy do Katowic do "Bazy" i muszę się odpowiednio ubrać, uczesać, jakiś mały makijaż zrobić....

A na to na pewno mi trzy minuty nie wystarczą ;)

Jestem pracownikiem biurowym, ale technicznym, więc nie zawsze mam szykowne kozaczki i garsoneczkę. Jedziemy do "krawaciarzy", więc moje czarne dżinsy i sweterek byłby mało reprezentacyjny, a i makijaż nie zawsze mam ochotę zrobić....

Waga dzisiejsza bez zmian = 84,4 kg

Śniadanko zjedzone: tosty pełnoziarniste z tuńczykiem, cukinią, cebulką i serem żółtym - zapiekane 8 minut.

Na drugie śniadanie mam jogurt naturalny z pomarańczą i otrębami;

Na obiad makaron z sosem szpinakowo-jogurtowym, posypany orzechami.

Kolacja to sałatka z jajka, szczypiorku, papryki, rzodkiewki, jogurtu z przyprawami.


Buziolki.....

15 grudnia 2015 , Komentarze (19)

tak coś mi się widzi, że dzisiaj już wtorek, a poniedziałek przeleciał nie wiem gdzie....

Waga na dziś = 84,4 kg.

Vitalia ustaliła mi kolejny krok do zdobycia na 84,0 kg - no to zbliżam się powolutku do tego celu, mam nadzieję, że na sobotnie ważenie cel będzie osiągnięty!:)

Od wczoraj jestem tzw "słomiana wdowa" - mój D. wyjechał na tydzień pod białoruską granicę.

Wraca w poniedziałek wieczorem, więc potem tylko dwa dni i Święta.

ja biorę dzień urlopu 23-go, Wigilię mamy wolną, więc trochę wolnego się szykuje :D:D:D


Chyba mi spasował taki tryb zrzutu wagi.....

Pooomaaaalutku, beeeez napinki i z fajnym jedzeniem. .....

Skóra jakoś bardzo mi się nie suszy i nie "zwisa".....


Zawsze, jak już rozpoczynałam walkę z moimi "Wiatrakami", to miałam radoche, że szybko lecą kilogramy, wszyscy widzą efekty, ....aaaaa potem szybko się wszystko wracało..... Co wcale nie znaczy, że w tym moim małym rozumku znowu się coś nie przestawi i nie zacznę żreć wieczorami ........., i w ciągu dnia, i byle co....


Cieszę się, że to już ponad 6 kg zrzutu!!! :D:D:D:D:D


a moje jedzonko wygląda dzisiaj tak:

Śniadanie (już zjadłam): małą bułkę żytnią z pastą z twarogu, przecieru pomidorowego, jogurtu, chili, bazylii i papryki słodkiej.

II śniadanie: pół pomarańczy, gruszka, płatki owsiane, jogurt kozi (w przepisie był zwykły, ale tak mnie naszło - zobaczę jaki będzie efekt, bo kozi jest słonawy....), 3 śliwki suszone.

lunch: 3 kromki chleba pełnoziarnistego, twaróg z dżemem niskosłodzonym wiśniowym.


Wybrałam taki lunch żeby otwarty twaróg się nie zniszczył....:)

aa na kolację nie pamiętam co tam mam, muszę doczytać ;):p


Buziolki.....

11 grudnia 2015 , Komentarze (17)

Jutro śpię o dwie godziny dłużej!!!!

Jutro na 8.00 lecę do salonu, a później chcę "machnąć" okna.

Roboty dość dużo w salonie - jak to przed świętami :PP

....ciesze się z tego powodu, bo opłat i kosztów różnych mnóstwo! 

...jak to w grudniu ;)


Waga dzisiaj bez zmian = 84,7 kg


Na śniadanie zjadłam 3 kromki chleba z serem pleśniowym i ogórkiem zielonym.

II śniadanie: banan z otrębami, mlekiem sojowym i miodem.

Obiad: makaron pełnoziarnisty, szpinak z pomidorem i czosnkiem.

Na kolację będą dwie kanapki z pastą oliwkowo-tuńczykową.


Jutro ważenie na potrzeby wykupionej diety "Smacznie Dopasowanej"..


Buziolki....