Pamiętnik odchudzania użytkownika:
KameliaAna

kobieta, 48 lat, York

167 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2010 , Skomentuj

Zmiescilam sie w 1300 kcal. To dobrze, bo wczoraj chyba nieco przekroczylam limit.

Bardzo nudny dzien. Mieszkanie w malej miejscowosci jest czasem drazniace.

25 lutego 2010 , Skomentuj

Kanapka 300 kcal. Zostalo mi 300 kcal limitu. Zastanawiam sie, co smacznego i niskokalorycznego na obiad, co w dodatku moj maz bedzie chcial jesc. Moze kurczak?

21 lutego 2010 , Skomentuj

W piatek 1500 kcal, w sobote tez. Dzis, jak dotad, 400 kcal. Chce stosowac raz skuteczna formule: 1300 kcal w dni powszednie, 1500 w weekendy. W piatek zjadlam nieco za duzo, ale przejechalam 1,5 godziny na rowerze- prawdziwym, nie stacjonarnym. Bylam wykonczona.

18 lutego 2010 , Komentarze (2)

Po raz kolejny. Waze -znowu- 67kg. W czasie Swiat sobie pojadlam i oto efekt. Zaczynam znowu . Od dwoch dni jem nie wiecej niz 1300 kcal.

6 grudnia 2009 , Skomentuj

Skonczylo sie na 1400 kcal.

5 grudnia 2009 , Komentarze (1)

63 kg, dobrze. 1000 zjedzonych dotad kalorii, tez dobrze. Tyle, ze jest dopiero wpol do piatej, jest sobota, a w telewizjii Strictly Come Dancing i X-Factor do obejrzenia. Swietnie sie oglada popijajac piwo, zimne i pyszne.

Kot znowu nasikal na kanape. Dopiero co mu zmienilam kuwete. On to robi zlosliwie.

4 grudnia 2009 , Komentarze (1)

Weetabix i jablko na sniadanie. Wczesniej byly dwie herbaty z mlekiem , wiec razem 350 kcal. Mam dzis dwoje klientow, w ogole jestem zapracowana ostatnio, nie narzekam, wrecz przeciwnie, ciesze sie, ze biznes sie kreci. Na pocztaku stycznie bede miec egzamin na prawo jazdy, moze wreszcie zdam.

3 grudnia 2009 , Skomentuj

to juz trzeci dzien, gdy nie zjadam wiecje niz 1400 kcal. Wlasciwie to powinnam zatrzymac sie na 1300, ale to tez dobry rezultat. Dotychczas skonsumowalam dzis 870kcal, zostawia mi to 430 kcal, ale jescze nie jadlam obiadu.

30 listopada 2009 , Komentarze (1)

Zaczynam od nowa. Mam  24 dni na dietowanie. Moj waga 64 kg, pofolgowalam sobie za bardzo. 23 grudnia jade do Polski, chce zaskoczyc rodzine szczupla sylwetka. Ostatnio widzieli mnie, gdy wazylam 67kg. Jesli mi sie uda zgubic 4kg, moja waga bedzie 7kg mniejsza niz poprzednio, a to juz spora roznica.

Dzisiaj: herbata z mlekiem 50 kcal i Weetabix 250 kcal. Na lunch grahamka z szynka i pomidorem i odrobina masla, nie wiem ile dokladnie, obstawiam 250 kcal. Na obiad bedzie cos, co Dean nazywa chicken salad, czyli pozostalosci po pieczonym kurczku ze wczorajszego obiadu i troche lisci salaty i piklowane buraki. Kalorie policze pozniej.

1 listopada 2009 , Skomentuj

Nie moge spac. Moze to przez te przestawienie zegarow. Dean ma problemy z bezsennoscia od dawna, teraz wiem jak to jest. Zjafdlam nieco platkow, strasznie mnie ssalo w zoladku. Brrrr....