Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem tu po raz 3 :)))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3229
Komentarzy: 29
Założony: 26 listopada 2008
Ostatni wpis: 29 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Sinior87

mężczyzna, 37 lat, Kraków

181 cm, 109.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: schudnąć 20 kilo do końca roku!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

21 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Kolejny dzień wczoraj za Mną . Dzisiaj pobudka przed 8:00 kilka kropel wody, żeby dopełnić trochę bak i wyszedłem biegać, przebiegłem 2 km w czasie 11:50 . Wydaje mi się, że dobrze jak na 3 dzień treningów :). Trochę bolą mnie stawy i mięśnie ale nie mogę się poddać, trzeba walczyć, ku zdrowotności :). Pozdrawiam was wszystkich i życzę udanego dnia :*

"Cierpienie wymaga więcej odwagi niż śmierć"
Napoleon Wielki Bonaparte

20 czerwca 2013 , Skomentuj

Kolejny Dzień czas zacząć. od rana wstałem jeszcze przed 8 bo robiło , się na prawdę bardzo gorąco. Od samego rana poszedłem biegać w 12 minut przebiegłem ok 2 km wiem to początki i jest dużo ciężej niż przewidywałem , ale nie można się poddawać prawda. Najgorsze są początki. Za kilka tygodni będę się z tego śmiać. Zaczynam etap godzenia się z bieganiem. Niedługo znów je pokocham ^^. Czuję się duże lepiej po bieganiu , to wina endorfin prawda :-). Tak więc życzę wam udanego czwartku pewnie napiszę tutaj coś jutro Miłego słonecznego dnia :*

19 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Więc tak zacznę od tego , że postanowiłem tutaj do was wrócić aby dokumentować przebieg mojej diety. znaczy chodzi mi o bieganie nie jedzenie dużych posiłków. Dzisiaj pierwszy raz biegałem, i jeździłem na rowerku stacjonarnym w domku , zaczynam od 115,5 kg waga wyjściowa teraz jest 114,5 ale to sama woda ze mnie zeszła. Więc powracam. Mam nadzieję, że będziecie ze Mna mocno trzymając kciuki, jak coś możecie i wy na mnie liczyć pozdrawiam!:)

15 maja 2009 , Skomentuj

Czas iść pobiegać... Obstawiajcie ile czasu dam radę :)))
Jak przyjdę to napisze :)

12 kwietnia 2009 , Skomentuj

Trzeba się teraz ładnie ubrać, bo trzeba jechać do Rodzinki, nie ma to jak uroki Świąt Wszyscy spotykają się przy jednym stole, życzą Sobie wszystkiego najlepszego. I znów stół uginający się pod ciężarem potraw, a ja muszę wytrzymać i się bardzo ograniczać... Już się pożegnałem z sernikiem, cwibakiem, makowcem, babeczką i innymi pysznościami. Teraz jeszcze muszę się pożegnać z pyszną sałatką, kiełbaską, szyneczką mmm. Czy wytrzymam ?
Nie wiem... wiem jedno nie przegram bez walki!

12 kwietnia 2009 , Skomentuj

Pomimo tego, że ważę teraz 102 kg. I tak jestem zadowolony, gdyż jeszcze parę dni temu ważyłem ponad 105 kg.
Z barkiem już jest wszystko ok. można rzec, że jest sprawny w 99% :)
Jeszcze odczuwam pewien dyskomfort w przypadku silnego machnięcia prawą ręką, ale już jest na prawdę bardzo dobrze.
Wracając do mojej wagi, to mam zamiar jeszcze w tym miesiącu zejść z wagi co najmniej 3 kg.
29 kwietnia ponad to wyjeżdżam w góry na objazdówkę po schroniskach w Tatrach i mam zamiar zdobyć przynajmniej jeden z dwu-tysięczników w Polsce.
Czas pokaże jak będzie w każdym bądź razie z Zakopanego chcę wrócić zadowolony z Siebie i ze swojej kondycji i formy :)
Pozdrowienia dla Wszystkich :)

26 listopada 2008 , Skomentuj

Cóż powracam w wielkim stylu :)
Już się przyzwyczajam :)
Na razie jest dobrze bo od 3 tygodni schudłem prawie 7 kg :) ważyłem nawet 102 kg ;p
A schudłem przez grypę żołądkową, w ogóle mniej jem ostatnio bo mam wybity bark i siedzę w rękawie od 16 dni i zostało mi jeszcze 12. Do tego w piątek dojdzie rehabilitacja barku też jakiś miesiąc a później mam nadzieję będzie wszystko ok :)
Pozdrawiam wszystkich!!!!