Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W swojej skórze chcę poprostu czuć się dobrze!!! Jako mama dwóch córeczek powinnam dawać dobry przykład:). Jestem idealistką, zakochaną w aparacie fotograficznym i upalnym, słonecznym dniu

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 19040
Komentarzy: 169
Założony: 28 stycznia 2009
Ostatni wpis: 17 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Suerox

kobieta, 48 lat, Stęszew

169 cm, 56.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Laska po zimie, ideał w maju!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 marca 2013 , Skomentuj

Cóż...biorę się za siebie, bo już świat wyglądał bardziej kolorowo (np w sb). Mam ndzieję, że dam radę, ze nie ruszę nic wieczorem i nikt nie bedzie mnie kusił.

Nawet moja młodsza córka robi sobie "zdrowe" kanapki. Chyba zaraziłam domowników swoją FOBIĄ!

1 marca 2013 , Komentarze (2)

Jestem po śniadanku. Waga oki. Rowerek wczoraj zaliczyłam.

Dziś ciężki dzień dietkowy. Byle nie popłynąć...

28 lutego 2013 , Skomentuj

Wreszcie pokonalam barierę drugiej cyfry. Długo to trwało, ale JEST!!!

Wczoraj rowerek 19,6km w 30min -kolejny rekord:) A dziś @ więc może waga jeszcze spadnie:). A spodnie, które byly opięte leżą super

Gorzej będzie jutro -urodzinki męża.

Trzymajcie kciuki!

27 lutego 2013 , Komentarze (2)

Już 14 dni bez słodkiego i pustych kalorii "A", yes, yes

Za mną 10 dni ostrej jazdy na rowerku stacjonarnym. Rekord 19,3km w 30min

Załamka -1sztuka w pn wieczór.

Waga jak zaklęta.

Nie dam się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

20 lutego 2013 , Komentarze (1)

Przez ostatnie kilka dni waga szła raczej w górę niż w dół. Zatem od niedzieli wsiadłam na rowerek i ....przejechałam w ndz-14,4km, pn-16,3km, wt-16,1km w 30min.

Nogi już wyglądają lepiej i cellulit jakby zanikał. Nie wiem czy tak jest, czy poprostu chcę w to wierzyć:). Dziś nareszcie zobaczyłam na wadze mniej i to sprawiło, że się uśmiechnęłam :)

Oby tak dalej! No i nadal nie jem słodkiego ani nie piję alkoholu. 8dni bez słodkiego??? FENOMEN!!!

15 lutego 2013 , Komentarze (2)

Kurcze, może jednak spróbuję zawalczyć ze słodkim i trunkami??? Jeśli wczoraj sie udało, to może warto spróbować. A nagroda będzie bliższa:) 

14 lutego 2013 , Komentarze (2)

Liczyłam, że po dniu ścisłego postu waga ruszy ostrzej w dół. No i się przeliczyłam. Trudno. Mamy przed sobą 40 dni, może uda mi się choć ograniczyć słodycze. OBY!!!

12 lutego 2013 , Komentarze (1)

No cóż... Przykre, ale pomimo motywacji wczoraj załapałam załamkę.  Liczę, że była jednodniowa, choć dziś skrzydła jakby podcięte:(

Płakać mi się chce z tej niemocy!!!! A do tego zerknęłam na swoje pomiary na Vitalii z zeszłego roku (styczeń, luty) i już wogóle MASAKRA!!!!

HELP!!!

6 lutego 2013 , Komentarze (3)

Wczoraj padła pizza, ale waga drgnęła w górę tylko o 0,2kg więc jeszcze nie najgorzej. Cały czas walczę i nie poddam się, bo poprostu NIE MOGĘ!!!!

Uda nam się, uda!!! -powtarzam jak mantrę

PS Schab z siemieniem lnianym -świetny pomysł. Polecam

4 lutego 2013 , Skomentuj

Po raz kolejny podjęłam walkę. Patrzeć już nie mogłam na siebie. A dodatkową motywacją jest dla mnie świetna, neonowa marynarka w jednej z sieciówek. Przymierzyłam i ...lepiej by wyglądała jakbym miała kilka kilogramów mniej. Sama sobie obiecałam: dostaniesz jak schudniesz! I się zaczęła walka...

Suwaka ostatnio nie zmieniałam, ale bariera 60kg została naruszona z nawiązką....Odrzuciłam chipsy, alkohol i zaczęłam MŻ.

Bardzo bym chciała, żeby walka z 1-1,5 kg mniej/tydzień była wygrana przeze mnie. Czy się uda? Zobaczymy. Dzisiejszy pomiar to kolejny sukces i oby tylko takie mi teraz towarzyszyły.

Trzymam kciuki za Wszystkich Walczących i za siebie samą. MOTYWACJA górą!!!!!