Minął kolejny dzień walki (trzeci dopiero !) ale nie było źle. Zaraz w drodze do pracy miałam niezły sport, ponieważ mieszkam na terenach otwartych (polach) i do domku mam 1 km. Przy wczorajszej śnieżycy i jeszcze pod wiatr uwierzcie trzeba było wysiłku. Poza tym 60 min step by step i 50 brzuszków- na razie tylko tyle mi się udało zrobić. Trochę mnie trzęsło ale to minie. Stwierdziłam że nie będę robić brzuszków tylko ćwiczenia Brzuch w 8 min- może ktoś się z nimi zetknął i przetestował proszę o opinię.Tak w ogóle czuję się dziś świetnie - i po co poprawiać sobie humor słodyczami jak pomogą ćwiczenia?
Pozdrawiam wszystkich!!!
Pozdrawiam wszystkich!!!