Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem jak ogień i woda... Jak słońce i deszcz... Jak biel i czerń ? Czasem zakonnica .. a czasem demon ? Czasem się śmieję .. ale i często płaczę Potrafię walczyć o swoje ? A czasem się tulę w kącie Jak zbity pies ?. Zmieniam się jak pory roku Jak liście na drzewach ... Raz zielenieję , rozkwitam , Potem żółknę , a potem spadam w nicość ... Jestem krucha jak szkło Łatwo zbić moje uczucia... Łatwo zgnieść i zdeptać Ale czasem jestem jak stal , mocna i szlachetna , Dumna i piękna ? Tak naprawdę nie wiem jaka jestem Jak Joker o dwóch twarzach Czasem trudno ze mną wytrzymać , Ale gdy jestem w twoich myślach Jeszcze trudniej wygonić???

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 50742
Komentarzy: 1764
Założony: 9 stycznia 2009
Ostatni wpis: 4 września 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Irenka117

kobieta, 50 lat, Chorzów

162 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: zrzucić jeszcze ciut ale przede wszystkim praca nad sylwetką

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 lipca 2010 , Komentarze (22)


Trochę mnie nie było , tydzień wyrwał mi z życiorysu mega ból zęba  i jeszcze @ dotarła , dieta no cóż ciężko albo nie jadłam prawie nic (ząb) albo pół lodówki (kiedy mnie nie bolał ) Waga ciut większa niż na pasku choc tragedi nie ma . Moje dzieci znów chore :(( Aleks już lepiej , ale Gosia słaba jakiś paskudny wirus jelitowy .
Jak to wszystko przeżyję to zamówię sobie z koleżanką na Allegro sukienkę , znalazłyśmy z koleżanką ( tą od tuniki) cena 18,90 !!!

Dziś byliśmy trochę nad wodą i stwierdziłam , że nie będę już tak uparcie dążyc do 5 z przodu tylko bardziej pracowac nad brzuszkiem , bo patrząc dookoła na starsze i młodsze Panie , może to przypadek ale mało było tzw normalnych kobiet albo całkowite wieszaki , albo bardzo otyłe i pomyślałam , że na tle jednych i drugich to nie jest ze mną tak źle ( nie tylko moja opinia)...
Może to trochę nieskromnie zabrzmiało i kto mnie zna to wie że daleka jestem od narcyzmu ....
Buzia, Was Kochane !!! I spadam zaraz spac :))


25 czerwca 2010 , Komentarze (13)

Przyszła dziś moja tuniczka :)) Koleżanka zamówiła dla mnie i dla siebie , ale na mój adres bo ma powalonego faceta i rozlicza ją z każdego centa , więc jak ma się 3 godz tłumaczyc to woli żeby do mnie przyszła :))
Wyglądam w niej mniej więcej taka sorry za jakośc ale mój nadworny fotograf czyli mój syn był w przedszkolu :))



Nawet mi się podoba ale dośc duży dekolt ma :))
Powiem wam , że dziś się bardzo męczę , żeby nie zjeśc konia z kopytami , nie wiem czy to ta pogoda na mnie dziś tak wpływa czy brak ruchu ale za dobrze dziś nie jest , byle do poniedziałku .......
Miłego weekendu i czekamy na słonko !!!!!
 

24 czerwca 2010 , Komentarze (12)

Melduję , że tydzień diety za mną z 64 spadło do 61,8 ..... Do końca tygodnia mam 1000 kalorii bo w weekend wpadły mi 2  nie zapowiedziane imprezki , gril  i urodziny więc nie mogę dziś zacząc 2 tygodnia ale będę kontynuowac od poniedziałku , tak że zamiast do końca miesiąca przesunie mi się do 4 lipca :))
Przez weekend będę się pilnowac pewnie skubnę coś więcej ale nie dam się zawariowac , Najlepiej lubię jak wszyscy interesuja się czemu tak mało zjadłam , jakby nie mieli swoich zmartwień .....

21 czerwca 2010 , Komentarze (18)

Dzięki za pomoc w podjęciu decyzji , fason 2 bardziej mi się podoba no i takiego koloru koralowego w swej garderobie nie posiadam więc wybrałam nr 2 :))
Dziś 5 dzień diety norweskiej (wiem że to niezbyt ze zdrowym odżywianiem ma wspólnego ale potrzebowałam kopa do dalszego już zdrowszego odchudzania) nie wytrzymałam i się zważyłam dziś waga 62,500 więc już 1,5 kilo zeszło a brzuszka dawno już tak płaskiego nie miałam , Jednak słodycze i "ciężkie" jedzenie powodują u mnie wzdęcia i wyglądam jak balon 
Dietę mam zaplanowaną do końca miesiąca czy wytrzymam zobaczymy mam nadzieję że jeszcze z 2 kilo zejdzie . 2 dni obżerałam się dodatkowo czereśniami więc robię małe odstępstwa , ale mam nadzieję , że to nie wpłynęło na wynik . Zaraz lecę do sklepiku bo mam w menu rybkę .
Aleks w przedszkolu , jeszcze do końca miesiąca na lipiec go nie zapisuję bo muszę na szkołę oszczędzac idzie do pierwszej klasy to same wiecie ile kasy trzeba ... A jak na złośc w mojej dorywczej pracy kiszka nie wiem czy 200 zł zarobię taka "posucha" , szkoda gadac ...Jeszcze mnie od jakiegoś czasu ząb boli a na dentystę nie mam kasy , z dziecmi muszę iśc w pierwszej kolejności bo mleczaki im się psują , o dziwo Gosi bardziej Aleks o 3 lata starszy a dopiero jeden ząb mu się ukruszył a u Gośki 4 zaatakowała próchnica .
Wczoraj miałam zaplanowany aktywny dzień a poszłam tylko na wybory bo zimno było brrrr... Dziś niestety nie lepiej , gdzie upały ?!! Ja tam nie narzekałam , wolę już zdychac z ciepła  niż marznąc i siedziec w domu . Kiedy się skończy ten Mundial bo od tych meczy już głowa boli  , mój mąż niestety fan piłki nożnej a ja to ze wszystkich gier wolę .. GRĘ WSTĘPNĄ  :))))
Buziaki Kochane moje nie dajmy się !!!!!!!!



 

20 czerwca 2010 , Komentarze (13)

Mam do wyboru 1 z 2 tunik koleżanka mi obiecała za opiekę nad dzieckiem bo nie chciałam kasy poradźcie jutro mam dac odpowiedz ...


lub

Jutro mam dac odpowiedz bo znalazła jakąś promocję na Allegro i sobie zamawia i chciała mi też zamówic poradźcie bo nie umię się zdecydowac !!!

16 czerwca 2010 , Komentarze (12)

No dzisiaj to się już naprawdę wkurzyłam !!!! Wczoraj miałam dużo ruchu , oprócz normalego biegania byłam prawie 2 godziny na wrotkach zlało mnie potem dokładnie , co prawda zjadłam normalny obiad z ziemniakami , ale kolacji nie jadłam , jedyny grzech to mały lód jak wracaliśmy ze spaceru na pewno nie miał więcej niż 200 kalorii a dziś na wadze 63,900 !!! czyli znowu wzrost !!!! Trudno zmieniam dziś pasek i od jutra do roboty !!!!
Głupia nie jestem do tego na pewno nie wrócę

To chyba moje najobrzydliwższe zdjęcie sprzed odchudzania .....
A to obecnie zrobione w sobotę

Jutro rano dokładne warzenie i mierzenie a potem za 2 tygodnie tyle sobie daję czasu ma przepędzenie jojo !!!!!!!

14 czerwca 2010 , Komentarze (11)

Waga poranna 63,800 !!!!!!!Brrr kurcze co ze mną nie tak jak się nie pozbieram do kupy to będzie źle !!!! Nie chcę do tego wracac
Co prawda od soboty mam @ ale oprócz brzucha czuję , że uda też mi przytyły ....
Wyzbyłam się wszystkich ciuchów w rozmiarze 46 potem 44 potem 42 potem 40 , zostały mi tylko 38 i 36 więc muszę się wziąśc w garśc .
Weekend był udany . Oto kilka fotek...





31 maja 2010 , Komentarze (11)

Moja dieta i nastrój pozostawia wiele do życzenia ... Waga poszła trochę do góry , chociaż i tak niewiele na to co ostatnio wchłonęłam  ..... Wczoraj eksplodował mi guzik w spodniach więc to znak , żeby się opanowac i wziąśc w garśc !!!!
Tylko ta pogoda nastraja bardziej na czekoladę i dobre ciacho  niż na sałatkę :(((
W sobotę 5 godzin szorowałam okna , docieplali u nas budynek i mąż okleił okna taśmą malarską , która nie chciała wogóle schodzic , musiałam skrobac i resztki kleju traktowac chemikaliami , całe łapki mi uczuliło , masakra . Byłam tak wykończona po tych oknach , że nie gotowałam obiadu tylko mąż po kebab pojechał , dzieci zadowolone bo rzadko nas stac na takie żarełko , mi też nie ziemsko smakowało ale
miałam mega wyrzuty sumienia  .... Wieczorem dzieci szybko usneły więc zrobiliśmy sobie po drinku i patrzyliśmy na Jubileusz Edyty Górniak . W niedzielę byliśmy w parku kultury i wypoczynku pięknie słonko grzało , dopóki nie zaczęło lac i musieliśmy się schowac w knajpce i znowu kalorie .... Jedyny plus , że zanim zaczęło padac Aleks pojeździł na deskolorce a Gośka na hulajnodze :))

widac jak siedzę jakie mam boczki :(((((
a tu naciągneli nas na lody i inne atrakcje  :))

A tu Gosia kupiła sobie gazetę Polly Pocket w której były okulary przeciw słoneczne i tak jej się podobały , że aż w nich usneła :))
Kończę Słoneczka bo trzeba się trochę poruszac :)) Buziaczki i zaklinam Słońce żeby wyszło :))


19 maja 2010 , Komentarze (11)

Gdzie kobiety nie mają zmarszczek , chandry , okresu i problemów z wagą ...? Codziennie świeci słonko , przez co nie trzeba ciężkiej kasy na solarium wydawac :((( UFFF...
Przez tą pogodę wszystko mnie drażni i na wszystko i wszystkich warczę ....Ale chyba nie tylko ja bo wczoraj spotkałm " koleżankę " i mówi Cytuję : No teraz jak przytyłaś (!!!!) to wyglądasz lepiej bo jak ostatnio Cię widziałam to bardzo źle wyglądałaś .... Szlag mnie trafił  bo na prawdę się pilnuję ostatnio i nawet jak zaszaleję to mam tyle ruchu , że nic się nie odkłada , a teraz mam @ no to trochę brzuch mi wysadziło ale pod kurtką nie widac ... zacisnełam zęby i nie chciałam komentowac , ale ta dalej swoje ... Nie wytrzymałam i mówię:" a Ty Słonko co dalej na plusie nic się za siebie nie bierzesz przed latem ?!!" Aż poczerwieniała i mówi , że 3 kilosy schudła a ja na to ... tak nie widac .... !!!! Nie lubię byc taką zołzą ale trzeba czasem . Pewnie mnie obgadała wczoraj z połową osiedla , bo mnie uszy wczoraj paliły jakby ktoś na nich szkarłatną literę wypalał , Ale mam to w d... Ona 9 lat młodsza dzieci brak , męża brak i dobrze ponad 70 kilo a mi chce dosyrac .  Wróciłam do domu weszłam na wagę 61,7 ale mam @ więc sie nie zmieniła.
Dlaczego niektóre kobiety , swoje kompleksy zamieniają na jad ?!! Nigdy tego nie zrozumię .....

11 maja 2010 , Komentarze (9)

Oj ale jestem naładowana warczę o niedzieli na wszystkich i na wszystko ..Ostatnio otwarli u nas nowy butik z końcówkami serii i kupiłam fajną tunikę z bufkami i kryształkami za 24,99 Jak Wam się podoba ?
Kiepskie zdjęcie bo z komórki i miałam koszulkę pod spodem i mi się zawineła i jakaś fałda się zrobiła :))
Moja waga pozostawia wiele do życzenia jak huśtawka raz do góry raz na dół ... Apetyt też mam jakiś wilczy ostatnio . Aleks od piątku wrócił do przedszkola a Gosi jeszcze troche z anginki zostało . Dziś do lekarza na badanie kontrolne .
A tu moje łobuzy jak byliśmy w skansenie :))
Muszę sobie wyznaczyc jakiś termin uzyskania 5 z przodu bo jak nie mam bata nad sobą to przeginam . Ale to pa @ .
 W piątek mam zebranie Klubu szalonych matek , jest nas 3 spotykamy się co 2 tygodnie w piątek po kolei u każdej z nas ... Dzieci demolują mieszkanie tzn bawią się w co chcą a my pożeramy ciastka lub lody i raczymy się lampką dobrego winka no i ploty... ploty.... ploty...

Taki miły sposób na oderwanie się od codziennych trosk :))