Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem?!, sama nie wiem jaka jestem, wiem tylko, ze bardzo ale to bardzo chciałabym wyglądać o 40 kilogramów mniej jak już to osiągne będe chyba najszczęśliwszą osobą na świecie.Wielokrotnie się zastanawiam jak mogłam doprowadzić się do takiego stanu,jak ktoś myślący teraz wygląda jak wielki słoń. Nigdy nie byłam samotna z powodu mojego wyglądu mam wspaniałych przyjaciół, jeszcze wspanialszych rodziców,nie mam jednak miłości a to w życiu jest przecież najważniejsze.Odchudzn
ie
to moje pierwsze imie natomiast drugie to porażka.Postanowiłam jednak urodzić dziecko a nie jest to możliwe w obecnym stanie ,tak więc postanowiłam całkowicie zmienić swoje życie,wierze ,że tym razem wspólnie z Wami uda mi się wreszcie wyglądać jak człowiek.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 49138
Komentarzy: 441
Założony: 29 listopada 2005
Ostatni wpis: 18 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
natalli

kobieta, 48 lat, Grudziądz

178 cm, 125.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Schudne do końca wakacji 2 kilogramy.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 lutego 2007 , Komentarze (6)

witajcie kochane, nie pisałam juz dawno ale właściwie to nie ma o czym.No chyba tylko o tym ze u mnie katastrofa przez duże K. Nic mi nie idzie  straciłam nadzieje,że kiedy kolwiek będe wyglądała jak człowiek a nie jak duży słoń.  Brak wiary we własne siły spowodowałam że dałam sobie luz z dietą jak i z ćwiczeniami. Kiedy tak leże w nocy i rozmyślam o swoim życiu o tym co do tej pory udało mi się zrobić to ogarnia mnie rozpacz, czarna rozpacz. Jestem bardzo samotna i to nie ułatwia mi życia, może gdyby był ktoś kto w chwili zwątpienia i braku nadzieii stał przy mnie i powiedział,że mnie kocha,że będzie dobrze to bym dała rada.Tak niestety nie jest a sama to ja nie dam sobie rady z tą walką więc już chyba na starcie się poddam,będe samotną i nieszczęśliwą wielką kobietą .   

8 stycznia 2007 , Komentarze (2)

witam wszystkich przez cały weekend nie pisałam bo ledwo żyłam kurde ale mnie ta grypa dopadła ledwo mogłam ruszac noga i reką.Tak sobie myśle,że to pewnie przez to odchudzanie organizm jest osłabiony i podatny na ataki chorób.Tak się składa mam cały tydzień wolny wypoczne sobie na maksa troche się martwie o mój jadłospis, cóż prawda jest taka że bedąc w domu narażona jestem na ciągłe podjadanie a to skubne to a może to....... trzeba bedzie walczyc i jeszcze raz walczyć.  
 
Dziewczyny czy Wy tak jak ja macie ogromny problem z ćwiczeniami,kurde wszystko by było szybciej gdyby chciało mi się ruszyć mój wielki tyłek i ćwiczyć.Znajduje miliony powodów aby dzień w dzień tego nie robić ,ale to nie jest dobre i ja o tym wiem nic jednak nie jest w stanie ryszyć mnie z fotela lub z kanapy.Na tym etapie klapa na całego.Co do jedzenia to na 10  daje sobie 7 trzeba jeszcze nad tym popracować.

4 stycznia 2007 , Komentarze (1)

tak mi żle,tak mi żle tak mi szaro......ludziska jak mi żle. Wiem nie powinnam narzekać obiecuje,że to chwilowy kryzys.Nie jest tak żle tylko dopadła mnie straszna infekcja, boli mnie gardło, mam strasznie męczący katar i jestem uziemniona w łóżku.Było by fajnie gdybym nie szła jutro do pracy ale nie ma raju na ziemi niestety.Spadam do łózka bo strasznie zimno

3 stycznia 2007 , Skomentuj

ZNOWU PRZYSZŁA DO MNIE SAMOTNOŚĆ
CHODZ MYŚLAŁAM,ŻE PRZYCICHŁA W NIEBIE
MÓWIE DO NIEJ:
CO CHCESZ IDIOTKO?
A ONA:
KOCHAM CIEBIE.

3 stycznia 2007 , Komentarze (1)

Nie czuję się dzisiaj zbyt dobrze ale nie fizycznie lecz psychicznie. Jeśli chodzi o jedzenie to jest okey nawet łatwiej niż myslałam.Staram się nie myśleć ciągle o jedzeniu tak jak przed dietą  przedtem po zjedzeniu obiadu a nawet w jego trakcie już myślałam co też zjem za chwile ,przecież to czysta paranoja. Na własne życzenie mam to co mam.Tak się zastanawiam jak inteligentna osoba a za taką się uważam mogła doprowadzić się do takiego stanu przecież każdy zdrowo myślący człowiek wie,że to nie tylko ta nadwaga wygląda tragicznie to i jeszcze jest przecież niezdrowa, kilogramy obciążają mi stawy, kręgosłp.  Teoretycznie to powinnam być szczupła bo przecież 9 godzin w pracy na maksymalnych obrotach, cały czas na nogach, ciagły ruch, no i jeszcze maksymalny stres. ale nie ja przeciwnie na stes, na nerwy, najlepszym wyjściem jest...nie nie jest  było jedzenie. Nie potrafie sobie odpowiedzieć na to pytanie dlaczego pozwoliłam aby tak wyglądać. Przecież było mi żle, widziałam jak wyglądają inne dziewczyny, kobiety .Swiadomie brnełam w stan całkowitego odrzucenia, braku akceptacji,itp,itd. Myśle,że pora już stanąć mocno na nogach, schować stare urazy i udowodnić wszystkim,że też moge wyglądać dobrze. No tak nie jest wesoło, ale kto powiedział,że życie jest tylko różowe.Jak narazie to moje ma same odcienie szarokości ,ale to też jakis kolor. 

2 stycznia 2007 , Komentarze (3)

mam wrażenie po dzisiejszym dniu ,że dam rade ,że to nie jest takie ciezkie to moje odchudzanie.....tak tak wiem co myślicie co ta kobieta gada za bzdury, ja też to wiem to co robimy to ogromny wysiłek. ale ja dam rade, dam rade musze teraz albo nigdy. nie tylko dla mnie ale jeszcze dla kogos, kogoś kto bardzo mnie skrzywdził traktując bardzo przedmiotowo, jego strata, jeszcze zobaczy ile jestem warta  ale juz bedzie za póżno.  no tak jeśli chodzi o jedzenie to co ja jadlam......banana, pierś z kurczaka. kilka orzeszków słonych i wypiłam herbate zieloną więc nie jest zdaje się tak żle.BOŻE DAJ MI SIŁE NA DALSZĄ WALKE ZE WSZYSTKIMI PRZECIWNOŚCIAMI.  

2 stycznia 2007 , Komentarze (1)

jest dobrze oby tak dalej nie zjadłam nic co ma dużo kalorii

28 grudnia 2006 , Skomentuj

moje zycie przestało mieć sens. Tak to prawda jeśli wygląda się tak jak jak ja wyglądam to każdy kolejny dzień, każdy porannek to walka z ludzmi, walka ze soba aby nie jeśc aby nie skusić się na coś słodkiego.niestety każdego dnia walke przegrywałam,przegrywam zresztą każdego dnia. właściwie mam nadzieje,że koniec tego roku a właściwie początek nastepnego będzie przełomem w moim życiu. postanowiłam zrobic coś z moim życiem właściwie to wiadomo co postanowiłam tak schudne nawet jeśli miałoby to być ostatnia rzeczą jaką zrobie. Tak wię wypada powiedzieć tylko powodzenia i tak trzymać.