Dziś Dzień depresji.Tak choruję na nią i czasem jest mi ciężko.Tak jak teraz kiedy są takie pochmurne i deszczowe dni.Ale wbrew pozorom nie jestem smutną osobą.Dużo się śmieje,żartuje choć dusza boli.Dziś gotuje barszczyk ukraiński z fasolą białą i kapustą włoską.Będzie na dwa dni.Waga wciąż ta sama ale będzie spacer i na poprawę humoru nowe pazurki wiosenne.Czekam na wizytę diabetologa byle do kwietnia.Życzę Wam dużo słoneczka i dobrego humoru mimo pogody.