Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

kiedyś bardzo aktywna i szczupła, dziś "grubas" osiadły na kanapie przed tv.... moje największe szczęście to dwie wspaniałe córeczki> teraz gdy je już mam muszę zarówno dla siebie jak i dla nich zawalczyć o swoje zdrowie i odzyskać kobiecość którą zatraciłam gdzieś tam po drodze....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 108518
Komentarzy: 1039
Założony: 25 marca 2009
Ostatni wpis: 24 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zaba2112

kobieta, 41 lat, Kraków

168 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 stycznia 2016 , Komentarze (2)

ćwiczyłam całe 40 minut i spaliłam 600kcal:)

dieta ok, 

waga pozytywnie zaskoczyła- podejrzewam, że żarty sobie ze mnie robi... 

8 stycznia 2016 , Komentarze (7)

po dwóch latach niepisania powracam. 

niestety pokonana...

w maju 2013 osiągnęłam swój cel 68kg, wczoraj waga wskazała 89,5kg. Tak, oczy was nie mylą.... przytyłam ponad 20 kg...

a ja nawet nie wiem jak to się stało, jakoś tak powolutku, po troszeczku....

plan działania:

1. woda z sokiem z cytryny na czczo

2. trzymanie diety

3. zero słodyczy

4. spacery i orbitrek

5. cel I: 85 kg do końca stycznia

OD 7 STYCZNIA ZACZĘŁAM- wczoraj i dziś ok. Od jutra zaczynam orbitreka.

18 stycznia 2014 , Komentarze (4)

Weszłam na wagę... i pomyślałam sobie buuuuuuu!!!!!!
Spodziewałam się, że będzie lepiej biorąc pod uwagę, że mam @ i pełnię za sobą- z reguły spada mi wtedy ok, 2 kg... no cóż

waga sprzed tygodnia 71,7 kg (początek @)
waga teraz 70,9 kg - więc rewelacji nie ma- ubyło zaledwie 0,8 kg.

Tak to już jest, że uwielbiam planować- często nic z tego nie wychodzi, ale cóż. 
PLAN DĄŻENIA DO WAGI 67KG:)
CEL 1: do końca stycznia pożegnać 7 z przodu:)
CEL 2: do 15 lutego ważyć nie więcej niż 68,9kg
CEL 3: do końca lutego ważyć nie więcej niż 67,9
CEL 4 (OSTATECZNY ŻYCIOWY CEL WAGOWY): waga 67,0 kg -do końca marca.

Jak widzicie zamierzone tępo chudnięcia nie powala, ale mam czas.... powolutku do celu, bez wielkich wyrzeczeń, głodówek itd....

więc dziś na II śniadanie: kawa z mlekiem i sernik (porcja wg wskazań diety) który upiekłam wczoraj:)- pyszny, dziewczynki testowały jak tylko ostygł:)

tak jak pisałam, nie zamierzam się torturować:):):)...

Powodzenia w gubieniu kilogramów życzę wszystkim Vitalijkom:)  

14 stycznia 2014 , Komentarze (7)

no właśnie drogi Pamiętniku. Nie było mnie tu od maja zeszłego roku... wstyd.
Cóż mogę powiedzieć. Niewiele się zmieniło. Waga podskoczyła po Świętach do 72 kg, ale już nad tym pracuję. Po skończeniu diety IGpro utrzymywała się na poziomie 69 kg i tak było dobrze. Teraz znów walczę, ale bez ciśnienia że szybko, że muszę... dobrze jest jak jest. Chciałabym zrzucić jakieś 4-5 kilo nie więcej, najważniejsze, że po zakończeniu diety nie dopadło mnie to okropne jojo, ale też jest faktem, że się pilnowałam. Nie, żeby nie było mega fatalnych dietetycznie dni, ale opamiętanie w porę nadchodziło. Tak więc aktualnie na wadze 71,5 kg a cel na resztę życia 67 kg:).

teraz znów zaczynam samodzielną walkę ze wsparciem diety IGpro- tzn tego co się wówczas nauczyłam. Będzie dobrze:)

aaa i jeszcze jedno. Wyrzuciłam z szafy wszystkie "wory" które wcześniej nosiłam, wiem, że tamte czasy już nigdy nie wrócą:)

buziaki:)

21 maja 2013 , Komentarze (5)

wreszcie na wadze mym oczom ukazała się wymarzona, wyśniona, nieosiągalna "6"



ależ jestem z siebie dumna:)

buziaki i mam nadzieję, że jutro waga dla Wszystkich będzie łaskawa:)

20 maja 2013 , Komentarze (2)

witam serdecznie:)
 
obiecałam, że podzielę się wynikami diety IGpro.
Właśnie zakończyłam 3 miesięczną dietę- na pewno nie zasługuję na "6", ale tak na "4+" myślę, że tak.... Miniony czas nie był dla mnie specjalnie trudny, nauczyłam się jeść często  i mądrze...... dietę zamierzam nadal kontynuować, lecz tym razem powalczę sama przestrzegając zasad których się nauczyłam podczas trwania abonamentu...

do wymarzonej wagi jeszcze 5 kilo!!!!!!
to tak niewiele:)... a jak pomyślę, że 1 października ważyłam 84 kg.... brrrrr oby nigdy więcej:) teraz żyje zdrowo i tak ma być:)

a oto cyferki:

pomiar                              18.luty 2013                          20.maj 2013                  ubyło

waga                                     78,6                                         70,1                             -8,5

szyja                                     35                                             33                                -2
biceps                                  30                                             28                                 -2
piersi                                   104                                           99                                 -5
talia                                      94                                             84                                 -10
biodra                                  103                                           97                                 -6
udo                                       57                                             52                                 -5
łydka                                    39                                             37                                 -2

zawartość tł %                    38                                             32                                -6%

BMI                         27,85- NADWAGA               24,84- PRAWIDŁOWA            :):):)

WIĘC:
w ciągu ostatnich 13 tygodni spadło:
 wagowo 8,5 kg w dół i 32 cm w obwodach mniej:):):)
 tłuszczyku o 6%mniej:)

miałam nadzieję, że 6 z przodu na zakończenie będzie ale niestety.... może za tydzień:)
jest dobrze, a opinie ludzi, słowa uznania i komplementy- BEZCENNE

PLAN: DO KOŃCA MAJA 68KG, A NA WAKACJE 65KG:)

POWODZENIA WAM ŻYCZĘ:) BUZIAKI

          

19 maja 2013 , Komentarze (1)

tak jest.... 3 miesiące minęły nawet nie wiem kiedy:)...

odchudzanie zakończone zjedzeniem pstrąga z grilla i wypiciem lampki  wina....

od jutra zaczynam walkę z kilkoma ostatnimi kilogramami których jeszcze nie zdołałam zgubić -w pojedynkę- bez wsparcia dietetyka Vitalii....

mam nadzieję, że wytrwam:)

jutro rano wskakuję na wagę i wrzucam tu podsumowanie minionych 91 dni:)

myślę, że dieta nie będzie mnie już tak bardzo absorbowała i będę miała więcej czasu by pisać....



Do jutra:)

7 maja 2013 , Komentarze (3)

jeszcze tylko 12 dni diety IGPro
Ogólnie jestem bardzo zadowolona i wiem, że sama bym nigdy nie osiągnęła tak wiele....
Liczę, że już niebawem zobaczę 6 z przodu, jeszcze przed końcem abonamentu.... Jeszcze 3 miesiące temu sama w to nie wierzyłam...

Dietka ok, waga też....
Dziś waga pokazała 70,8kg:)... tyle to ja ważyłam na I roku studiów, potem już tylko więcej.... cel 68 kg, w porywach do 65kg....
Łapę nie na tym, że widząc ciuch nie wierzę że będzie na mnie pasował a ten okazuje się za duży albo świetnie leży..... Komplementuje mnie bardzo dużo osób, pan z wodociągów, przedszkolanki, panie w sklepie, rodzina i znajomi, a ja rosnę w dumę i wiarę w swe możliwości.... Tylko boję się.... boję się, że nie zdołam utrzymać wagi i popłynę znów w szerz..... wiem, że muszę zmienić swe nawyki żywieniowe i myślenie.... bla bla bla.... ale życie już mnie przeczołgało nie raz....

Przepraszam Was, że nie piszę, nie komentuję Waszych wpisów. Staram się zaglądać i czytać ale jakoś nie piszę, to czasu nie mam, to weny....

Buziaki i powodzenia:) 

29 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

nie wiem co ja tu porobiłam, ale jak widać komputer to nadal dla mnie nieokiełznana machina..... szok, wstyd mi.... przecież ja tej tabeli tam nie chciałam....wrrrrrr

pa

29 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

kiedy to zleciało sama nie wiem....
już 70 dni minęło jak wykupiłam dietę IG pro i walczę.... raz lepiej, raz gorzej ale trwam.... a oto cyfry, same osądźcie....







































































































































































































































































                             18.02.2013               29.04.2013
waga:                         78,6                             72,0                    -6,6kg
szyja                            35                               34                         0
biceps:                         30                               29                        -1
piersi:                        104                               99                        -5
talia:                           94                                 86                        -8
biodra:                       103                               99                        -4
udo:                             57                                53                        -4
łydka:                          39                                38                        -1
zaw. tł %                     38                                33                         -5

ubyło 23cm w obwodach, na wadze -6,6 kg.... szczerze to czuję niedosyt.... myślałam, że więcej schudnę.... cóż, wiem że nie zawsze dietę przestrzegam, nie ćwiczę- choć teraz całymi dniami biegam po dworze......

do końca abonamentu jeszcze 3 tygodnie, mam nadzieję, że do tego czasu uda mi się zobaczyć 6 z przodu... cel zmieniony na 68 kilo, no ewentualnie 65.... zobaczymy, powiem wam tylko tyle, że już jest super, widzę że wyglądam dobrze, czuję się dobrze, a do tego bez problemu kupuje ubrania... szok.....

ostatnio Was zaniedbuję, nie mam weny, czasu i sił.... moja Malizna daje ostro popalić, na szczęście pogoda sprzyja przebywaniu na świeżym powietrzu więc może jakoś przetrwam ten kryzys...

buziaki, odezwę się jak znajdę chwilkę
Powodzenia życzę Wam w gubieniu kilogramów, trzymam kciuki za Nas..... lato tuż tuż, więc zewrzeć trzeba pośladki i do roboty..... kilogramy precz:):):)