Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

W centrum moich zainteresowań są teraz przede wszystkim Dzieci.Do odchudzania skłania mnie widok w lustrze i wrażenie,że to chyba ostatni dzwonek żeby coś ze sobą zrobić.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3167
Komentarzy: 16
Założony: 26 marca 2009
Ostatni wpis: 9 grudnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
malgolad

kobieta, 46 lat, Knurów

168 cm, 80.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2012 , Skomentuj

DOIGRAŁAM SIĘ.

11 czerwca 2012 , Komentarze (3)

...idę jak burza

23 maja 2012 , Skomentuj

NIE MA LEKKO...
SŁODYCZY NIE JEM,ALE TROCHĘ WIĘCEJ PODJADAM NIŻ PODAJE DIETA...
NAGLE RZECZY,NA KTÓRE ZWYKLE NIE ZWRACAM UWAGI,STAŁY SIĘ
SMACZNIEJSZE.
WALCZĘ MIMO WSZYSTKO.
W PONIEDZIAŁEK WAGA WSKAZYWAŁA 74,3 BO W NIEDZIELĘ JESZCZE DAŁAM CZADU...
ZOBACZYMY CO BĘDZIE W NASTĘPNY.
A I O WODZIE ZAPOMINAM...

18 maja 2012 , Komentarze (1)

JEDEN MAŁY KAWAŁEK JABŁECZNIKA...A MOŻE TAK WIELE...
00:35 .NAJMŁODSZA CÓRKA DOMAGA SIĘ MLECZKA.
IDĘ DO KUCHNI.
OD RAZU WZROK KIERUJĘ NA TALERZ Z POZOSTAŁOŚCIĄ PO WCZORAJSZEJ
WIZYCIE ZNAJOMYCH.NO DOBRA,BYŁ JESZCZE MINI PĄCZEK.
ZOSIA WYDULDAŁA MLEKO,A JA ODNIÓSŁSZY BUTLĘ...WZIONĘŁAM W/W...
ALE CIIIIIIIIII...
NIKOMU NIE POWIEM.
OD PN DIETA DIETETYCZKI JEDNAK.

14 maja 2012 , Komentarze (1)

73.4 czyli moja maksymalna waga życiowa(nie licząc ciążowej 79).
Trzeba brać się do roboty!
Moją motywującą metą niech będzie 4 sierpnia 2012r. czyli wesele mojej Szwagierki.
Chcę ubrać coś ładnego i poczuć się pięknie.
Nie do końca wiem na jaką walkę się zdecydować...
Dieta od dietetyczki z 2005r....
A może b.ryzykowna,ale i normalniejsza racjonalna dieta intuicyjna;)
Znam przecież tę całą teorię:co można,czego nie..

Póki co zjadłam:cztery malutkie kromeczki chleba z ziarnami,z wędliną ,pomidorem...
                         jogurt  z płatkami,
                         miskę zupy ogórkowej i kawałek fileta z kurczaka.........

 życzę sobie powodzenia

11 maja 2012 , Skomentuj

ODEBRALIŚMY ZDJĘCIA I FILM Z KOMUNII...
SĄ BARDZO MOTYWUJĄCE...
DRAMAT.
NIE DZIWIE SIĘ,ŻE MOGĘ WYGLĄDAĆ NA CIĘŻARNĄ...
KONIEC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
RANO STAJĘ NA WAGĘ.

25 kwietnia 2012 , Skomentuj

POJAWIAM SIĘ PO PONAD ROCZNEJ PRZERWIE.BOGATSZA O JEDNĄ CÓRECZKĘ,KILOGRAMOWO PODOBNIE,Z WYGLĄDEM ZNACZNIE GORSZYM NIŻ PO DRUGIEJ CIĄŻY.WRRRÓĆ...CIĄŻY OBWINIAĆ NIE MOGĘ,BO PO PORODZIE WAGA WSKAZYWAŁA MNIEJ NIŻ PRZED ZAJŚCIEM W CIĄŻĘ,ZGUBIŁO MNIE OBŻARSTWO W TRAKCIE KARMIENIA.
DZIŚ SZUKAŁAM CIUCHÓW NA KOMUNIĘ MOJEJ NAJSTARSZEJ CÓRKI,OCZYWIŚCIE DLA SIEBIE...DRAMAT.SKLEPOWE LUSTRA SĄ MNIEJ ŁASKAWE NIŻ TO DOMOWE:( JEDEN WIELKI CELLULIT.OLBRZYMI BRZUCH.
W NIEWIELKIM ODSTĘPIE CZASU,DWIE OSOBY OCENIŁY MNIE NA CIĘŻARNĄ...
JUŻ NIE KARMIĘ.
PORA WZIĄĆ SIĘ ZA SIEBIE I CHOĆ PRZEDE MNĄ IMPREZA KOMUNIJNA,NA
KTÓREJ NIE ODMÓWIĘ SOBIE,TO OD JUTRA STAWIAM NA MAŁE ODTRUCIE MOJEGO BIEDNEGO ORGANIZMU.
 
ZERO SŁODYCZY.
NIE JEM PO 18EJ.
DUUUŻO WODY.
LEKKIE JEDZONKO.

PÓKI CO TYLE.
PO KOMUNII BARDZIEJ KONKRETNIE.