Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od zawsze interesowalam sie sportem i od kiedy pamietam zawsze cos trenowalam... biegnie, siatkowke... wiadono jak to z biegiem lat przyszla praca siedzaca, mniej czasu a potem nawet checi odeszly. Co sie wtedy dzialo? Normalne ze tylam i to duzo,,, Teraz moja waga zamiast spadac dalej rosnie. To wlasnie sklonilo mnie do ponownego zadbania o siebie... Obecnie dodatkowo jestem mama i wiec przez to przyszly mi kilogramy...ale czas pozbyc sie brzuszka, wiec do dziela :))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20012
Komentarzy: 89
Założony: 12 kwietnia 2009
Ostatni wpis: 4 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Mari1988

kobieta, 36 lat, Berlin

165 cm, 89.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 czerwca 2013 , Komentarze (3)

witam po dluuuugiej przerwie :)

Powiem wam, ze stosowalam sie do diety dukana i bylam na niej ok. tygodnia moze 2 juz w sumie doklanie nie pamietam... Co lepsze sluchlam 4 kg i z usmiechem na twarzy chcialam rozpaczac kolejny tydzien diety az nie dowiedzialam sie ze jestem w ciazy ... I SZOK 
Musialam skonczyc diete teraz jest czas ze za 5 dni powinnam urodzic chlopczyka ale pewnie wyobrazacie sobie jak ja teraz wygladam.... Strasznie no ale przez ta ciaze przynajmniej uswiadomilam sobie ze chce miec szczupla sylwetke i postaram sie zrobic wszystko by to osiagnac.

Po diecie dukana i spadku 4 kg wazylam 80kg a szczerze mowiac teraz na 100 % dobije do 100kg ... Szok nigdy tyle nie mialam, no ale w koncu to ciaza to chyba musi tak byc... Pocieszam sie jedynie faktem ze przy porodzie podobno traci sie od razu 10 kg.

Kolejny problem 

Myslalam by zaczac jakas diete ale procz diety dukana zadna inna nie byla na mnie skuteczna. Problem w tym, ze chce karmic dziecko piersia bo zdrowiej dla malucha... To malo zroznicowana  dieta jak ta dukana odpada.

Postanowilam w takim razie po prostu mega zdrowo sie odzywiac... Jak w ciazy moglam sobie pozwolic na co chcialam teraz zaczne patrzec na to co jem.
wiecej warzyw i zero slodyczy i niezdrowego jedzenia ...

Wiec czekam 5 dni - mam nadzieje ze wszystko bedzie w terminie a potem zaczynam rozpisywac sobie co jesc na caly dzien...
5posilkow dziennie lecz mega zdrowo i co wazniejsze planuje rozpoczac cwiczenia wg. Ewy Chodakowskiej :))) To juz postanowione zobaczymy jak wszystko wyjdzie w praktyce.

O efektach bede informowac na biezaco :))))

8 października 2012 , Komentarze (3)

To by ciezki tydzien, bo trzeba bylo odrzucic duzo rzeczy, ale dalam rade.
tydzien za mna i 3 kg zrzucone :):):):)

Jeszcze 3 dni i w koncu dolacze warzywa,,,, czekam na to :)

4 października 2012 , Skomentuj

2.10,3.10,4.10 czyli kolejne dni diety.... co jadlam?

- zawsze na sniadanie kanapka (chleb lub bulka dukana + serek light + szynka
- obiad ( ryba lub kurczak, dzis piers z indyka - zawsze pieczone w rekawie badz piekarniku
- jogurty w czasie dnia tylko light i z mala iloscia weglowodanow

Czyli 4 dzien diety prawie koncze, czyli jeszcze 6 dni, bo mam zamiar duzo schudnac :)

waga na razie nie zeszla za duzo, ale wazne ze wogole sie rusza :))))

2 października 2012 , Komentarze (1)

Wczorajszy moj jadlospis:
-2 bulki dunkana z twarozkiem light  +szynka drobiowa
-pol kg piersi z kurczaka pieczone w rekawie
-1 opakowanie mrozonych krewetek-smazone
-2 jogutry light (male)

Dzis we wtorek wzac sie odkrylam 1 kg mniej ciekawe czy to woda czy naprawde schudlam,,, ale jak by nie bylo na poczatek dzisiejszego dnia waga 82,3kg

1 października 2012 , Komentarze (1)

Witam po dlugiej przerwie.
Od dzis zaczynam diete Dukana :)
To z nia udawalo mi sie najlepiej chudnac....
Obecnie waze 83 kg jak prz moim malym wzroscie to dosc duzo.
Wiec zaczynam :):):):)

21 grudnia 2011 , Komentarze (1)

Minęło wiele miesięcy i też wiele się u mnie pozmieniało.
Przede wszystkim przytyłam i to przede wszystkim dlatego, że nie mieszczę się w żadne spodnie przypomniałam sobie o tym portalu... smutne... chciałabym w końcu ważyć tyle co jest w planie czyli upragnione 53 :):):):)
Wiec postanowiłam wrócić i zacząć coś robić :)
Co prawda w dni wolne prawie zawsze chodzę na łyżwy, jest to jakiś ruch, ale no nie aż taki by powiedzieć, że ćwiczę :p
Pragnę coś zmienić... Zmieniłam ostatnio bardzo wiele... Obecnie mieszkam ze wspaniałymi współlokatorkami, ale niestety też razem grzeszymy( wspólne jedzonko bardzo późno, wspólne imprezki)
One są szczupłe wiec nie muszą się martwić, że przytyją, ze mną jest niestety zupełnie inaczej, tyję i tyję... a nie jem dużo... nie wiem co się dzieje...
Wiec zaczynam, zaczynam zmiany w moim odżywianiu i ruch, podstawa to ruch... :)
Trzymajcie kciuki :))))

11 czerwca 2010 , Skomentuj

jestem trzeci dzień na diecie proteinowej, jem wszystko co mogę na tej diecie i jeszcze nic nie schudłam ;/  CZEMU???
no dziś nawet poszłam z koleżanką pobiegać łącznie biegałyśmy godzinę zobaczę jutro jakie będą efekty już teraz czuję bardzo mocny ból w nogach.... ale to dobrze przynajmniej czuję, że coś robiłam :D
tak poza tym to sobota i niedziela szkola i do tego egzaminy...
nie wiem jak to przeżyje :D
ale mam nadzieję, że będzie dobrze :)

9 czerwca 2010 , Komentarze (1)

Od dziś zaczęłam dietę proteinową :)
Jestem w pierwszej fazie uderzeniowej. Mam nadzieję, że wytrwam. Kiepsko tylko mi znajdować produkty do tej diety i mało jest rzeczy, które mogłabym zjeść na szybko...
Wcześniej przez jakieś 4 miesiące chodziłam na fitness i zamiast chudnąć to się roztyłam :/

Stosował ktoś może już tą dietę proteinową?

11 kwietnia 2010 , Skomentuj

w końcu zaczęłam stosować prócz ćwiczeń dietę !!! :D
Jest dobrze zastępuję wszystko owocami :) Jedynie jem 1 posiłek w miarę normalny - obiadek...
Nadal chodzę na fitness i ćwiczę :):):)
także jestem pełna dobrych myśli, dam radę !!!
Jest jedna też dobra rzecz, którą zmieniłam :D:D:D cukier, którego nie mogłam się pozbyć z mojego żywienia zamieniłam na słodzik będzie dobrze :):):)

24 marca 2010 , Skomentuj

Od 10 marca chodzę na fitness i siłownie i jest fajnie...
Lepiej się czuję, mam więcej energii dodatkowo wspomagam się tabletkami odchudzającymi ternline.
Nadal jednak nie mogę przemóc się by zacząć stosować dietę.
Niestety lubię jeść i trudno mi się oprzeć wielu rzeczom :/
Oczywiście trochę zmniejszyłam ilość jedzenia, nie jem już makaronu bo słyszałam, że jest b.tuczący, dodatkowo zrezygnowałam z  jedzenia fast food zamieniam to owocami :)
Od niedawna mieszkam w Gdańsku i czuję się tu lepiej...
Chcę mocno zjechać z brzucha co piątek się ważę ale niestety tylko pół kilo schudłam :/
Teraz zaczynam brać się za siebie....
Trzymajcie kciuki :)