Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Leniwe wakacje.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 47303
Komentarzy: 228
Założony: 1 maja 2009
Ostatni wpis: 25 maja 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kulka5858

kobieta, 32 lat, Bydgoszcz

168 cm, 88.70 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wytrzymać na diecie i zrzucić jak najwięcej!!!!!!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 lipca 2009 , Skomentuj

Od jutra South Beach.Jestem przerażona.Bradziej niż zwykle!!!! Nie wiem co tak naprawdę mam jeść.Niby dieta,ale olej można,majonez light mozna,za to nie można owoców i ziemniaków oraz kukurydzy,kaszy i ryżu.zapomniałabym o makaronie.Nie można jogurtów,mleka i kefiru.Hmmmm

25 lipca 2009 , Skomentuj

Cóż chwilowy zastój,ale od poniedziałku bądź wtorku zaczynam South Beach.Jestem zadowolona,chociaz słyszałam negatywne komentarze.

Kochani.Jestem konsultantką w firmie kosmetycznej AVON.Jeżeli macie chęć złożyć zamówienie lub zostać konsultantką/konsultantem i ejsteście z Bydgoszczy lub okolic to zapraszam serdecznie. Zarobki są bardzo fajne,mamy kontakt z ludźmi,sami wyznaczamy dni i godziny pracy i decydujemy o naszym zarobku.Kosmetyki są najwyższej jakości i świetnie się sprzedają.jeszcze raz SERDECZNIE ZAPRASZAM.

23 lipca 2009 , Komentarze (1)

Jutro wyjazd nad morze,pojutrze ważenie.Mimo,że nie dietują mam nadzieję,że ważę mniej.
Od soboty planuję zacząc na poważnie dietę South Beach.Namówiła mnie do tego ciocia o którj dzisiaj byłam.Jej córka wyjechała do Anglii i tam zaczęła tą dietę,dzisiaj wygląda jak modelka.Ogólnie dzień zaliczam do udanych i to bardzo :)

22 lipca 2009 , Skomentuj

No cóż.Chwilowy zastój z dietą.Wczoraj zmierzyłam cukier 2 godziny po posiłku miałam 140,rano na czczo równo 120.  :(

21 lipca 2009 , Komentarze (1)

Do wyjazdu nad morze: 3 dni
Do pierwszego ważenia: 4 dni.
Śniadanie: serek homogenizowany(9% tłuszczu) i herbata zielona.
Kurcze laski,pierwszy raz mi się mi się coś takiego stało,ale @ mam już 13 dni.Jestem kompletnie załamana.
Obiad: kurczak z grilla z curry,chilli lub gyrosem z pomidorem i cebulą.
Przed chwilą pochłonęlam chipsy i 2 małe ciastka.Do końca dnia ścisła dieta.Nie ma co!!

20 lipca 2009 , Komentarze (1)

Dzisiaj z samego rana do drzwi przyszedł pan z moja paczką! A dokładniej z moim elektrycznym grillem,czyli nie ma mowy o tłustych lub niedobrych obiadach. W końcu będę mogła sama robić obiady,a nie liczyć na mamę(która swoją droga mnie nie wspiera).
Śniadanie: 1 kawałek razowego chleba,2 plastry chudej wędliny,3 plastry pomidora,ok 200 ml galaretki zielonej.
Obiad: grillowane mięso, sałatka z pomidora z połową kostki sera feta(na 3 osoby!) i jednym sosem konorra. Mniam.uwielbiam.Terz musze eksperymentować. :) Właśnie piję zieloną herbatkę z cytryną.
Podwieczorek: 3 koski gorzkiej czekolady(125 kcal) i jogurt naturalny bez cukru.
Podjadłam 4 morele z mojego drzewa.
Kolacja: kurczak z grilla,pomidor z cebulą.
Mój brat kupił tłusty serek homogenizowany o smaku toffi,wielką paczkę Leysów cebulkowych i ciastka.Ja oszaleję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

18 lipca 2009 , Komentarze (3)

Śniadanko: 4 plastry chudej wędliny,pół pomidora,kawałek razowego i 135 ml jogurtu naturalnego bez cukru.
2 śnadanie: kupiłam wczoraj ćwiartke arbuza dużego,na drugie śniadanie zjadłam połowę tej ćwiartki...sporo tego wyszło :)
Zaczynam się zastanawiac czy jem za dużo???Kurde..musze zacząć ćwiczyć coś łatwego,bo rower...fajnie się jeździ,ale kolano boli.

17 lipca 2009 , Skomentuj

Śniadanie: 1 pomidor z cebulą,jogurt śliwkowy(fuuj!) ze zbożami.
Obiad: ryba i kalafior z parowaru oraz 1/2 łyżeczki masła roslinnego.( wżyciu tego nie zjem jeszcze raz)
Podwieczorek: ubiłam śnieżkę o smaku krówki na mleku 0,5 % i podzieliłam na 4 porcje.Jedna ma niecałe 60 kcal + brzoskwinia.
 Kolacja: 1 kawałek chleba razowego,2 wiodelce twarogu półtłusteho z mlekiem 0,5%,pomidor ze szypiorem i pół małego kubeczka galaretki,jak wróciłam znam wody zjadłam do końca.
Znacie jakieś dobre przepisy na piątek??

16 lipca 2009 , Skomentuj

W końcu zaczynam.Szczerze nie mogłam się doczekać.Co prawda hnie wstałam rano żeby pojeździć na rowerze,ale śniadanie udane.Później wkleję zdjęcie.
Śniadanie(a właściwie II śniadanie): 300 ml malin, 2 łyżki płatków owsianych,6 łyżek mleka 0,5 % i 2 słodziki.Zaraz po obiedzie wybieram się na rower.
--------------
Obiad: noga z indyka lekko odsmażona( ehhh,zamiast grilla był deszcz i to jaki!) do tego sałatka(pomidory,ogórki,sałata,koper,szczypior i jeden sos Knorra na 2 łyżkach oleju).
Podwieczorek: mały kubeczek galaretki agrestowej do picia(nie zdązyła stężeć)
Kolacja: 4 plastry szybki,4 liście sałaty, 1 jajo i kilka widelców sałatki z obiadu.Bardzo lubię takie ruloniki,prawie jak kanapki.Pewnie nie są az takie tuczące...ale za to pyszne.No i moja galaretka.Musiłam ją zjeść jak zobaczyłam całą miskę ciastek.I zamiast mieć wyrzuty sumienia za to,że ją zjadłam,jestem bardzo dumna z siebie,bo nie ruszyłam tych ciastek...z czekoladą,marmoladą....

14 lipca 2009 , Komentarze (1)

Dup,adupa i to wielka!! Koniec obżarstwa i w ogóle wszystkiego.Od jutro,a nawet od teraz koniec z jedzeniem.I to moje ostatnie podejście.Dzisiaj moja babcia na cały głos zaczęła mnie krytykować w sklepie przy swoich praktykantkach.Myślałam,że padnę ze wstydu."Odchudzaj się,koniec żarcia" w życiu już tego mi nie powie.Strasznie płakałam....