Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Marzę żeby schudnąc ,a podobno marzenia się spełniają ,Więc marzę .

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 52042
Komentarzy: 377
Założony: 3 sierpnia 2009
Ostatni wpis: 21 października 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Terka1965

kobieta, 59 lat, Zielona Góra

163 cm, 92.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Walczę puki życia starczy

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 grudnia 2010 , Komentarze (6)

Witam wszystkich mimo spóźnienia życzę wszystkim spełnienia marzeń . Czas przedświąteczny poświęcony zakupom i przygotowaniom ,nie było czasu zrobić wpisu . Święta w gronie rodzinnym pierwszego dnia zabrałam kuzynów z rodzinami na kręgle .ha ha całą drogę w ramach spaceru niezły kawałek zgadywali gdzie idziemy . Pomysły mieli niesamowite łacznie z obrabianiem marketu pod hasłem ile załadujesz w ciągu 2 godzin . Zabawa była przednia dzieci miały jeden tor my drugi wracalismy zmordowani 2,5 godziny zabawy . Drugi dzień spędziliśmy tylko przy stole objadałam się przez 3 dni bez żadnych zasad wstyd się przyznać ,ale tak było . Ku memu wielkiemu zaskoczeniu nie przybyło mi aż tak dużo ,jednak przybyło i moja ukochana 8 odpłyneła w sina dal. Potwierdzam słowa Zoyki Święta to nie jest dobry czas na odchudzanie . Moja dzisiejsza waga 90,1 kg czyli 1,6 kg więcej nie ma co jęczeć co pożarłam to moje a żarełko pyszniutkie było i ciacha ymmmmmmmmmmm. Od dziś znowu kocham Dukana przynajmniej do sylwestra dlatego nie zmieniam paska mam nadzieję szybko wrócić do 8 z przodu . Pozdrawiam serdecznie poświąteczne buziaki .

18 grudnia 2010 , Komentarze (7)

Witajcie przedświątecznie pewnie buszujecie w kuchni w śród kuszących zapachów wodzone na pokuszenie hi hi znam to .Moje potwory poprosiły żebym upiekła na swięta panią walewską , 3 Bita i makowca kurcze jak przeżyć te święta w takich rarytasach .Dla siebie upiekę Dukanowski serniczek zamknę się z nim w pokoju i wyjdę dopiero jak się obeżrę do bólu i wtedy nawt 3 Bit mnie nie ruszy. Prezenty kupione zakupy prawie ,damy radę. Dukanek pomalutku krok po kroczku idziemy w dół ,boję się tych świąt zbyt dużo pokus . Pędzę do kuchni robię bigos dla domowników mój Dukanowski już od dawna czeka w słoiku .                 Pa PaPa

11 grudnia 2010 , Komentarze (5)

Jest nareszcie upragniona ósemeczka,ósemunia może nie ma jakiegoś szału spadku wagi z zeszłego tygodnia ,ale 8jest !!!!Cieszę się jak dziecko oby mi tylko nie uciekła . Ewa jak u Ciebie wygrałam pierwsze starcie ?

5 grudnia 2010 , Komentarze (6)

Cześc Śnieżynki uwielbiam taką pogodę z okna ,bo kiedy brnę po kolana w sniegu to już mniej mi sie podoba . Jednak sanki z dzieckiem zaliczyłam i w piątek i w sobotę możliwe ,że dziś w ramach spaceru też zaliczymy górkę . Mozna powiedzieć ze mam dzis małe swięto ,a mianowicie schudłam moje pierwsze 10kg ha ha ha trochę czasu mi to zajeło ale liczy się wynik . Z tych 10kg -6,30kg schudłam na Dukanie od 4.11.10. Miałam cicha nadzieję że dziś zobaczę na wadze 8 z przodu niestety jeszcze poczekam . Małe podsumowanie od startu:

szyja -3cm

biceps -7cm

piersi -9cm

talia -15

biodra -8cm

udo -8cm

łydka -5cm

Łącznie ubyło mi 10kg i 55cm i oby tak dalej . Pozdrawiam

25 listopada 2010 , Komentarze (3)

Witam serdecznie troszkę sie zawieruszyłam w śnieżnej zadymce ,ale już jestem . Byłam zabiegana i po powrocie do domu nie miałam już na nic siły po 14 godz w ciągłym biegu ,Dukanek się zbiesił i stoi w miejscu, przeczekamy zresztą jestem przed @ to może i dlatego stoi . Oczywiście śpieszę podać przepis na serniczek Dukanowski moim dziewczyną spragnionych słodyczy .

1 kg twarogu chydego zmielić

6 jajek

4 łyżki skrobi kukurydzianej

2 łyżki słodzika

kilka kropli aromatu waniliowego

1 szkl mleka 0,5

Żółtka oddzielić od białek ,żółtka utrzeć ze słodzikiem i aromatem dodać zmielony twaróg,skrobię ,mleko na końcu pianę z białek i delikatnie wymieszać . Piec ok godziny w 180c .

Słodzik można dodać wg gustu z tą ilością nie jest słodki .Słodzik w tabletkach jest po upieczeniu gorzkawy nie polecam . Słyszałam że można dodawać zamiast skrobi otręby owsiane,ja wolę skrobię .

Życzę smacznegi i lecę poczytać co słychać w innych pamiętniczkach .

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

23 listopada 2010 , Komentarze (4)

Witajcie kilka dni mnie tu nie było ,bo wstyd mi było spojrzeć Wam w monitor hi hi hi . Jak pisałam w sobotę szliśmy z małżem na koncer Jubileuszowy było bardzo miło prezydent miasta uścisnął dłoń -całować nie chciał ,wręczył list gratulacyjny i zaprosił na lampkę szampana . Spotkaliśmy tam naszych dobrych znajomych nie wiedząc że oni też obchodzili 25-lecie .Potem odbył się koncert przepiękna muzyka przez poleczki ,arie po Mendelsona .Po imprezie oficjalnej zabraliśmy znajomych do domu i zrobiliśmy imprezy ciąg dalszy do 2 w nocy . Mimo że wypadło to tak spontanicznie bez przygotowania było przemiło . No i właśnie doszliśmy do faktu że zdradziłam mojego kochanka Dukana począwszy od szampana po żarełko imprezowe. Następnego dnia Dukan okazał mi swoje niezadowolenie i też mnie zdradził dowalając mi kilogram . W niedzielę byliśmy tak rozleniwieni i pojechaliśmy do pizzeri na obiad  zżarłam kebaba a Dukan mścił się na mnie kolejnym kilogramem w poniedziałek . Jednak w poniedziałek na kolanach prosiłam go o wybaczenie wciągając tylko białeczko i albo jestem bardzo przekonująca albo on wielkiego serca , tak czy owak na dziś mam 20 dkg więcej niż na pasku i dziś też jestem bardzo grzeczna . Ogólnie rzecz biorąc wróciłam na właściwe tory , bardzo źle się czułam kiedy tak pożarłam i dobrze mi tak . Niania mojej córki zjadła u mnie sernik Dukana i bardzo jej smakował wzieła przepis i kiedy poszłam po córcie w poniedziałek uśniałam się do łez . Niania upiekła sernik tylko nikomu w domu nie smakuje co prawda trochę za mało słodki , zostałam obdarowana foremką sernika którym się opycham . Śpijcie słodko chudzinki.

20 listopada 2010 , Komentarze (5)

Witam wszystkich koniec podłego tygodnia odetchłam z ulgą otwierając dzisiaj oczy , nie muszę iśc  do pracy pełny luzik . Tydzień był bardzo nerwowy i być może dlatego waga staneła i z uporem nie drgneła nawet o gram ,za to rano przywitała mnie pięknym spadeczkiem o calutki kilogram i niech już spada codziennie powolutku.Gotuję sobie bigos z kiszonej kapuchy z indykiem i grzybami ciekawe co z tego wyjdzie bez tłuszczu . Wieczorem idę na koncert jubileuszowy zostaliśmy zaproszeni przez prezydenta miasta z okazji 25 rocznicy ślubu . Buziaki lecę do miasta kupić łóżko dziewczynką bo dostaję szału z rozwaloną pościelą przez cały dzień a to obecne nie ma skrzyni na pościel . Buziaki

15 listopada 2010 , Komentarze (10)

Cześc odchudzaczki ,dzisiejszy raport bez entuzjazmu ,widocznie ktoś próbuje mnie wykopać z raju . He he ja się nie dam tak łatwo wykopać wbije się pazurami i przeczekam . Ten zbyt długi wstęp dotyczy 20 dkg więcej jakie spostrzegłam rano na wadze ,nie było zadnego grzechu i nie znam przyczyny i nie przejmuję się zbytnio .Generalnie dzięń do d...y kierownik s.......................................n zarąbał mi premię ,zresztą nie tylko mi tz odpowiedzialnośc grupowa ,ktoś dał ciała a 9 osób dostanie po dupie .Kilka stówek mniej w grudniu niezbyt miło . Byłam się odstresować na fitnesie 2 godziny  pokicałam zobaczymy jutro czy franca waga ruszy . Dobrej nocy .

14 listopada 2010 , Komentarze (6)

Dzień leniwie dobiega końca a z nim 4 dni luzu ,jutro wstajemy o świcie i do kieratu na 6 dni. Czemu na 6 ? a no trzeba odpracować wolny piątek.Wagunia przywitała mnie cudnym widokiem na wyświetlaczu i kolejne 40 dkg mniej . Kurcze jak ja kocham Dukana ,Pierro cała jestem Twoja i duszą i ciałem zwłaszcza ciałem . Dziewczyny jem ile chcę, smacznie, popycham sernikiem i jeszcze chudnę czy to nie raj ?Oby mnie tylko z tego raju nie wypędzono za jabłko jak pramatkę Ewę.Pozdrawiam i trzymam kciuki .

13 listopada 2010 , Komentarze (5)

Cześc dziś waga staneła brrrrrrrrrr nie lubię chociaż 10dkg ale zawsze w dół jest pocieszające . Ale co tam jutro ruszy ,podsumowując od 4,listopada schudłam w pierwszej fazie 3,3 kg myślę że to nieźle,chociaz nie mam porównania ile tracą inni koleżanki jakoś nie skupiły się ile schudły w pierwszej fazie.W garnku pyrkoczą flaki z żołądków zapach roznosi sie po kuchni i już wiem ze będę miała pyszny obiad . Od wczoraj zaczełam łykać FALWIT żeby uzupełnić witaminy i mikroelementy.Pa