dzisiaj sprzedalam swoje kieliszki do wina, te które malowałaqm kiedys :) :) :) moje kieliszki :)
a za chwilę idę na rozmowę o pracę :) :) :)
Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (1328)
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 558839 |
Komentarzy: | 10232 |
Założony: | 2 lipca 2009 |
Ostatni wpis: | 5 listopada 2024 |
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
dzisiaj sprzedalam swoje kieliszki do wina, te które malowałaqm kiedys :) :) :) moje kieliszki :)
a za chwilę idę na rozmowę o pracę :) :) :)
witam wszystkih :) co tam z nowości?
pojechałam do Aten pomóc jednemu kumplowi, bo chciał wyprasować kilka koszulek do pracy i jedne spodnie, nie wzięłąm za to pieniedzy, choć chciał zapłacić, bo jakby nie było, to to jest kolega i skoro od 2 lat się znamy i sbie pomagamy nawzajem, to głupio mi było... a w ogóle tot ego prasowania było tyle jakby kot napłakała, więc to też sprawiło ze nie wzięlam kasy....
pracy nadal niet... szukam, dzwonię, pisze ogłoszenia, ale do mnie wydzwaniają sami debile i błagają bym sie z nim żeniła bo oni tylko polkę chcą, albo bym chociaż na seks się zgodziła b polki w tym są najlepsze.... tak wiec sami rozumiecie...
paznokcie dzisiaj dopiero zyłam, a malowałam je lakierem kupionym w Jumbo, za 99 centów, a trzyma się na paznokciach 9 dni!!! i wszystko w tym czasie myłam bez rękawiczek, normalnie żyłam, n9ie zwracałam na nie uwagi, po to by sprawdzić ile lakie rwytrzyma!!!! i git!!!! 9 dni to super czas w porównaniu z poprzednimi które trzymały się 1 do 2 dni a jeden przedrogi co miał być na 2 tygodnie trzymał się 3 dni i to z rękawiczkami w rakcie mycia naczyń!!!
a co poza tym? nic.... waga tta sama... wczoraj odebralam książkę "Secret" i szykuje się by ja przeczytać, choć jeszcze poprzedniej nie skończyłam....
chcecie zobaczyć co wykombinowałam wczoraj? jedno jest z arbuza a drugie z .... peponii, czyli nie wiem jak to isę zwie po polsku...
oto linki do zdjeć:
arbuz a w środku świeczuszka :)
arbuz przed wydrążeniem miąższu
no i jak wam sie podoba? jak na pierwszy raz to chyba całkiem całkiem mi wyszły :)
zamówiłam dzisiaj 3 nożyki do wycinania w arbuzie....
a co poza tym? poza tym stare dzieje... pracy nie ma, ogłoszenia daję co rusz nowe, ale mi dzwonią ludzie do pracy za granicą lub daleko gdzieś na wyspach, a ja nie mam do tego serca by sie wpakować w takie coś po raz kolejny. wolę tu na miejscu pracować ile daję radę, niż przeżyć po raz kolejny piekło...
obcięłam sobie włosy na krótko, bo coraz cieńsze są i słabo już wyglądały po tym całym wypadaniu, nadal wypadają...
dietka dietką, ale wczoraj wpadłam znowu w sidła lodów.... wczoraj po raz pierwszy zjadłam lody, mimo że nadal są zabronione, a dzisiaj to już w ogóle przesadziłam, ale już na nie patrzeć nie mogę.... minie mi....
na krótko tym razem.... to było w dniu obcięcia, dzisiaj jest trochę inaczej :)
co porabiacie? u mnie cienko pod wieloma
względami...
wlaśnie wzięłam sie za depilator... ból nie z tej ziemi.... brrr....
dietę trzymam, wpierniczam lody mojej roboty 0% z soku owocowego z torebki ze słodzikiem. tyle że nie mogę ich zbytnio lizać bo ten kwas mnie zaczął zczypać w wargi i język.... daję sobie spokój więc z tymi kwaśnymi lodami a zrobię te drugie z mleka i banana, albo z mleka z kawą i ze słodzikiem.... w tych samych foremkach, są bardzo przydatne :)
a wy co porabiacie? jest ktoś kto znalazł pracę w kryzysie? albo stracił co gorsze??? u mnie jest strasznie pod tym względem... zostałam znowu z groszami w kieszeni i z kolegą ktory mi pomaga gdy chce. niczego nie żądam o nic nie proszę, tylko jak sam zauważy że czegoś mi brakuje to mi to kupuje... Bogu dzięki ze on istnieje.....
tofakt, nudzi mi się..... baaaardzo.....
nie wiem co mam ze sobą zrobić.... obudziłam się po 11 i nic tylko leżę.... albo przed kompem siedzę... i nawet jeszcze się nie ubrałam.... chyba już nie ma po co, bo za chwilę znbowu ciemno będzie.... :)
u mnie ciepło, dopiero sie obudziłam, byłam na jednej nocce no i znowu w nocy jestem aktywna. poćwiczyłam sobie z video z youtube, doszłam do wniosku, że skorto płacę za internet, to mam gimnastyrio w domu :) i niezłych mam też trenerów :) wystraczy tylko poszukać, włączyć i hasać razem z nimi :)
jakiś wiatr się zerwał wczoraj w nocy, czyżby jakaś zmiana pogody miała być?
kasy jak nie byłó tak nie ma, cienko jest , tak jak i9 wcześniej...
no ale jakoś trzeba dawać sobie radę....
całe popołudnie aż do późnej nocy na rowerze oraz
grając w grę 4x4 :)
obudziłam się po południu, około 13:30.kolega przyjechał, trochę się wnerwił, że jeszcze nie jestem gotowa, ale jakoś udało mi sie go uspokoić, poprostu unikałam żartowanbia, bo zwykle żartuję sobie głupio ze wszystkiego, ale dzisiaj widziałam, ze on gotów jest wybuchnąć....tak więc dałam sobie spokój z głupimi żarcikami.... na początku mnie to uraziło i o mało bym się nie popłakała, ale.... przemyslałam to i zrobiłam na odwrót, zamknęłam się i spokojnie z nim grałam a czasami dałam mu wygrać, że rto niby nie zauważyłam i takie tam no i mu się humorek pod wieczór poprawił. na szczęście....
:)
miłego końca nocki kochani :)
97.1kg..... pomału ale w dół...
nudzi mi się, i mimo że miałam isć z kolegą na spacer itd, to nawet jeszcze w ubranie nie weszłam.... popijam kawę zbożową, zjadłam pierwsze śniadanie, trochę mleka z płatkami owsianymi, a teraz mówię pochwalę się wagą :) 200 gramów to nic wielkiego ale jak na minus to jest naprawdę coś :)
ah..................
nic mi się nie chce......
byłam na nockę wczoraj zaś dzisiaj nic nie mamn w planie, żadnej pracy, bo jak by nie było to wnerwiłam się porządnie, bo jak już pisałam kiedyś, do spzitala muszę wejść do 20:00 a tu mi wczoraj o 21:00 dzwonią!!!! nie odebrałam, spędziłąm fajny wieczór, mimo że mnie wnherwili, a dzisiaj jej zadzwoniłam i zagrałam że jestem po nocce, ona mi tłumacyzła że babcia w panikę wpadła o 21:00, ludzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! fakt est taki, że babcia jest ślepa jka stary koń, spuchnięta strasznie, ma wodę w brzuchu, w płucach i w nogach, chodzić nie może, tylko leży, a upiera sie że sama da radę i w ostatniej chwili mi dzwoni ze mnie potrzebuje..... to już kilka razy było przerabiane z nimi...... już wiem że u nich nie zarobię..... szkoda gadać.....
zmienię temat może.....
nudzi mi się....bardzo.....