Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

kiedyś, no właśnie kiedyś - dokładnie 4 lata temu udało mi się zrzucić prawie 20 kg za pomocą MM, Waga startowa 91 - najmniej ważyłam 71,6, więc wyglądałam, czułam się o niebo lepiej, Motylem byłam...ale niestety, człowiek istota pyszna, zagubiłam się po drodze i znów napotkałam na swojej drodze utracone kilogramy, mam nadzieje, że teraz uda mi się ich pozbyć na zawsze...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 81866
Komentarzy: 1135
Założony: 7 lutego 2010
Ostatni wpis: 4 kwietnia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
beteczka

kobieta, 47 lat, Raj

158 cm, 92.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: być kobietą....

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

Właśnie wróciłam z przychodni i mam anginę zieloną juz niestety i tydzień leżenia w łóżeczku:(((
Gdyby ktoś mi zaproponowała tylko ta druga opcję - jak najbardziej, kuszące. Ale z anginą i antybiotykami? Fuj, ale cóz, trza wskoczyć pod pierzynkę.  Tirus by mnie wygrzał, ale wróci dopiero jutro niestety...
Wagowo ok, zważyłam moje dupsko dzisiaj i sie okazało ze tylko 70 dag do paska, czyli nie jest tak źle - 78,4.
aaaaa
Bo ja się wczoraj Wam kochane moje nie pochwaliłam, mój młodociany był na urodzinkach wczoraj u koleżanki z przedszkola, więc ja z moją młodą i moja psiapsiółka na dobre i złe i jej młodym czmychnęliśmy do CH Pogoria. Trochę załupków zrobiłam, fajne wdzianko sobie kupiłam i koszule niebieściutka śliczną, i młodemu koszulki super też niebiańskie w H&M za 29 dwie!  No i młodej parę koszulek też wpadło.
Ale jak wiadomo pokus tam nie brakuje - Bananowy Czar  - przepyszny deser powalił mnie na pysk. Śilna uszami nawet wychodziła i kapała na podłogę......
PYCHOTA!!!
I nie mam wyrzutów tym razem. I basta. Mówcie co chcecie, ale zrobiłabym to jeszcze raz. A w ogóle te lody to miały być na lekarstwo, wczoraj mnie gardełko już pobolewało.
To życzę miłego piąteczku kochane moje Wam życzę, ja trochę jeszcze pobuszuje dopóki mnie gorączka nie zmorzy.
aha
I dziękuję za pozytywny odzew i za to że mnie motywujecie. Bo zawieść i oszukać siebie można, ale Was????????????

6 kwietnia 2010 , Komentarze (9)

Jak w temacie
brrrr
jestem dosłodzona, przesłodzona, zasłodzona że fujjj 
dzisiaj zjadłam pół słoika ogórków z liściem dębowym. ale to po południu.
rano ledwie ślepka otworzyłam to do lodówki na bosaka bo tam czekał na mnie piękny OSTATNI kawałek snikersa mniam mniam no bo jakby mnie ktoś uprzedził i zjadł? byłoby mi przykro...
no i zeżarłam oczywiście.
W pracy koleżanki częstowały, a jakże.
Ale pierwsze święto ok, wczoraj gorzej, a dzisiaj to już porażka wielka, jak zaczęłam to nie mogłam skończyć.
Ja to się zważę dopiero w piątek.  Wolę nie ryzykować, że nabroiłam i teraz są efekty.
Ale cóż .
Trzeba wejść na stepper, tylko ostrożnie coby się nie zarwał
No piszcie kochane, piszcie, ze nie tylko ja tak się obżerałam będzie mi lżej na serduchu!!!







4 kwietnia 2010 , Komentarze (4)

święta na półmetku, zaliczone w miarę przyzwoicie. Pogoda dopisała, spacerek się udał.


Świeża fotka poniżej. Bardzo mi się podoba więc się chwalę:))


3 kwietnia 2010 , Komentarze (5)

Skuli tego, że święta już mam w domciu, odrobiona na maxa, pobuszowałam po kompie i co znalazłam? zdjęcie z lutego 2009 i dla porównania z 20 marca 2010. Jak ja zauważyłam różnicę to wy pewnie też:)))))
Tak się ucieszyłam z tej mojej wagi, że aż poszłam się zważyć u teściowej. I co się okazało, u niej ważę całe 75 KILO!!!!!
ale ważę się ciągle na mojej, więc ją uważam za wiarygodną.


3 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

Wchodzę dzisiaj na moją wagę, z niezbyt wielką nadzieją na spadek po wczorajszym dniu, i co widzę? 77,7!!! SZOK!!!!
Może to prezent od zajączka? chociaż nie wiem, czy zasłużyłam
cieszę się niezmiernie, ale jak znam siebie to wszystko w święta zepsuję, bo mam zamiar jeść ciasto. Chociaż kawałeczków kilka .
Poza tym wczoraj 3 dzień a6w koszmar. To chyba nie dla mnie. Brzuch boli niemiłosiernie. Ale będę próbować dopóki nie padnę, jak nie będę mogła tyle powtórzeń robić, to zrobię mniej, zawsze to lepsze niż nic. 
A moja sukieneczka ze zdjęcia, jest jakaś niewymiarowa. Zauważyłam, że jest zwężana w biuście i biodra są ok, nawet maja luzy, a góra jeszcze ciasnawa. Chyba się w nią nie wpasuję. Muszę znaleźć nową motywację:)

3 kwietnia 2010 , Skomentuj


Wesołych, pełnych nadziei

 i wiary Świąt Wielkiej Nocy,

 spędzonych wśród srebrnych bazi

i kochającej rodziny, przy wspólnym stole.

 Smacznego święconego jajka

 oraz mokrego poniedziałku życzę Wam

wszystkim moje kochane Vitalijki.

1 kwietnia 2010 , Komentarze (3)

78,2 :))
a6w może mi pomoże, bo po wczorajszej sesji czuję że mam brzuch!
Pytanie tylko czy wytrwam?
Idę do kuchni tymczasem, bo święta tuż tuż, a na 11.30 wybieram się do pracy niestety:(((
Piękny dzień się zapowiada, może w pracy się dotlenię w przedszkolnym ogrodzie, może urządzimy zawody i przy okazji też się poruszam?  Któż to wie?
Buziole dla was!

30 marca 2010 , Komentarze (3)

a6w dzisiaj.
Postanowione. Wydrukowane. Powieszone. Tylko dywan jeszcze nie rozłożony ...
ale to nic. Rozwinę sobie kawałek :D

30 marca 2010 , Komentarze (4)

dzisiaj 78,4!!! cieszy niezmiernie! wysypki u potomstwa z rana nie ma, zobaczymy potem, mam nadzieję, ze poszła precz!
Słoneczko swieci, aż dech zapiera w piersiach i chce się żyć!
Idę naładować się, coby na cały tydzień tej baterii starczyło:)))

29 marca 2010 , Komentarze (3)

święta, a moje dziecię zachorowało starsze. Głos straciła - zapalenie krtani. a po powrocie od lek okazało się że jakąś wysypkę ma na rękach od dłoni aż po pachy... Jutro znów całą wycieczka do przychodni. Nie wiem czy jedno z drugim się wiąże? Już miałam na mysli szkarlatynę, różyczkę itp ale te wszystkie choroby zaczynają się od głowy, a ona ma ręce...:(((((
I jak tu lubić poniedziałek???
Wagusia moja kochana w normie, dzisiaj było 78,7 kg.:))
Trzymam dietkę już drugi dzień bez oszukaństwa, Wczoraj deptałam + ćwiczonka, dzisiaj tez zamierzam przed  M jak miłość:)) Pozdrawiam Was przedświąteczne:))