Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem a raczej bylam energiczna osoba. Od kad zobaczylam wskaznik wagi na 79,80kg rozplakalam sie!!!!! I to wlasnie poczatek , a raczej moment kiedy postanowilam to zmienic.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1162
Komentarzy: 1
Założony: 16 stycznia 2011
Ostatni wpis: 5 stycznia 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
anetix1983

kobieta, 41 lat, Limassol

166 cm, 83.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 stycznia 2015 , Skomentuj

W piatek zaczynam swoja przygode o lepsze samopoczucie :) 

Mam nadzieje ze mi sie uda tak jak za pierwszym razem......teraz troszke bedzie trudniej bo nie moge cwiczyc tak intensywnie jak bym chciala :( 3-mc temu mialam operacje na  kolano i malymi kroczkami powracam do sprawnosci fizycznej. :) Przytylam i to nie malo lecz brak ruchu a w dodatku brania lekow hormonalnych na tarczyce robi swoje!!! Bardzo pragne aby mi sie udalo lecz bez wsparcia moze byc ciezko.........czesto brakuje mi konsekwencji, zwlaszcza na poczatku pozniej mam nadzieje ze zaraze sie zdrowym trybem zycia i ze juz tak zostanie :) 

Pozdrawiam wszystkich którzy zmagaja sie z niechciana sloninka :) Zycze Wam i samej sobie wytrwalosci w naszym postanowieniu :)

24 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Przeszlam pierwszy tydzien .Bylo troszke trudno bo bylam w odwiedzinach u rodzinki w Polsce. W 80% udalo mi sie przestrzegac diety a te 20% to specjalnosci mojej mamy, ktorej bylo przykro ze przyjechalam a nie chce jesc tego co specjalnie dla mnie przygotowala. Rozumiala ze zaczelam diete i oczywiscie popiera moja decyzje, lecz wiadomo jak to jest nie widziec dziecka rok czasu. Chciala mna sie dobrze zajac :)

Z jednej strony ten urlop dal mi sporo wolnego czasu wiec mialam czas na przygotowywanie potraw. Nie wiem jak to bedzie wygladalo w tym tygodniu , poniewaz jutro do pracy. mam nadzieje ze potrawy bede mogla przygotowywac dzien wczesniej i zabierac nastepnego dnia do pracy bo inaczej nie dam rady ich przygotowywac. Codziennie wychodze o 7:30 rano z domu a wracam o 20. W pracy nie mam mozliwosci gotowac :(

Mam nadzieje ze uda mi sie jakos pogodzic te diete z trybem zycia zawodowego jaki prowadze.

Na dzis wystarczy. Czas spac i wypoczac jeszcze troszke zanim w rytm pracy po urlopie wpadne. :)

 

16 stycznia 2011 , Skomentuj

Jutro rozpoczynam swoje zmagania. Pierwszy raz bede probowala stosowac sie do wytycznych diety. Nie wiem jak sobie z tym poradze. Z doswiadczenia wiem ze ciezko mi z systematycznoscia. Czytalam wiele pamietnikow, ktore pozytywnie mnie zmotywowaly. Podziwiam wasza wytrwalosc. A rezultaty sa nie samowite. Moja waga wzrosla z 56kg do obecnych 77kg w zaledwie 2 lata. Widzialam ze kilogramow mi przybywa ale nie sadzilam ze az tyle. Wszystko zaczelo sie jak wyjechalam 3 lata temu za granice ( nadal tam jestem ) Nowe miejsce, nowa praca, inna kuchnia.Przez pierwszy rok moja waga utzrymywala sie bylo 58kg , czyli tylko 2 kg wiecej w ciagu roku. To nie bylo powodem do niepokoju. Natomiast pozniej tryb zycia jaki prowadzilam zrobil swoje. Praca kelnerki!!! Nocne zmiany. Prace zaczynalam o 17 a konczylam o 4 nad ranem.Wstawalam o 14. Okolo 16 cos przekasilam, pozniej w pracy moglismy jesc tylko o 18 i nic wiecej.,Po meczacej pracy w drodze do domu zatrzymywalam sie w piekarni gdzie moglam szybko cos zjesc bo zoladek bolal mnie z glodu. Taki styl zycia jest zabujczy. Zero czasu na dbanie o to co sie je. Wszystko byle tylko nie gotowac bo nie ma na to czasu. Nawet czasu na zakupy nie mialam, a teraz mam tego efekty. Od niedawna zmienilam prace. Pracuje w sklepie od rana. Niestety dawne nawyki ciezko zlikwidowac . Nie chce mi sie rano jesc a moze to z lenistwa ze to duzo czasu pochlania przygotowac takie sniadanie i reszte posilkow na caly dzien. Zycie tu bardzo mnie zmienilo. Wczesniej zyjac w Polsce nie dopuszczalam mysli by jesc gotowce na wynos. Popierwsze to niezdrowe a po 2 bardzo drogie. Tutaj wszyscy tak robia i mnie sie to udzielilo. Nie jestem z tego dumna a wrecz przeciwnie nie wiem co sie stalo z dawna dziewczyna? Zawsze o siebie dbalam. Trenowalam , odrzywialam sie zdrowo i bylam bardzo aktywna. Teraz nie akceptuje siebie nietylko tego jak wygladam ale rowniez tego jak sie zmienilam. Z dala od rodziny od prawdziwych przyjaciol czuje sie zamknieta w sobie. Mam partnera z ktorym jestem szczesliwa ale to nie to samo. Dla niego wygladam slicznie lecz ja w swoich oczach nie jestem w stanie sie zaakceptowac!!! Nie wspomnialam ze mam rowniez problemy z tarczyca. Miala operacje w wieku 13 lat. Do konca zycia musze brac codziennie hormony. Byc moze to jest rowniez moj problem dodatkowych kilogramow. Co kolwiek jest przyczyna mojej nadwagi mam zamiar z tym walczyc. Ciesze sie ze znalazlam to forum bo wieze ze dzieki Wam uda mi sie przebyc droge ktora jak same wiecie nie jest latwa. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze sukcesow :)