Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubie gotować i świetnie mi to wychodzi... stąd problemy z wagą...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17263
Komentarzy: 50
Założony: 27 lutego 2010
Ostatni wpis: 29 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Evitka01

kobieta, 42 lat, Białystok

158 cm, 86.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 marca 2014 , Komentarze (1)

Dawno mnie nie było ale nic się nie zmieniło 79,8 kg jak było tak jest :(

A wiosna idzie dużymi krokami ...

21 listopada 2013 , Komentarze (2)

Jakieś 3 tygodnie temu stanęłam na wagę i się przeraziłam bardziej niż zwykle ...
Dawno nie sprawdzana waga poszybowała sobie niezauważona w górę.
Gdy wyświetliło mi się 79,8 kg - pomyślałam dość! Gorzej już być nie może!

Od 3 tygodni nie jem słodyczy. Nie mówię, że w ogóle ale jem je normalnie ... bo przedtem jadłam nienormalnie - pożerałam! Dzień bez opakowania ciasteczek - najlepiej piegusków (uzależniają!) to był dzień stracony!

Dziś z dumą mogę powiedzieć że daje radę - stanęłam na wagę i zobaczyłam 78 kg :)
Niby nic a tak cieszy

3 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Poddaje się ... głodzić sie nie umiem a ćwiczenia jak widać po tych dwóch miesiacach kompletnie nic nie dają ... do bani z tym wszystkim 

27 maja 2013 , Komentarze (3)

Jestem załamana ... katuję się każdego ranka a waga znowu w górę 

Chyba muszę zacząć się głodzić czy coś 

13 maja 2013 , Skomentuj

Zaczynam tracić nadzieję 
Codziennie intensywnie ćwiczę od 40 minut do 1 godziny, ponadto chodzę na spacery 1-2 godzinne. Jem o połowę mniej na śniadanie i kolację ...
a efekt mizerny, żeby nie powiedzieć żaden ...
Jestem załamana  

11 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Jak rejestrowałam sie na portalu i robiłam pierwszy wpis ważyłam 62 kg. To było 27 lutego 2010 roku. Wtedy waga trzymała się na mniej więcej tym samym poziomie i nic z nią nie robiłam ... widać nie było aż tak źle... do czasu....
Pod koniec 2011 roku zaszłam w ciążę, wymarzoną zresztą ... w tym momencie waga ruszyła w górę. Rodziłam pod koniec siernia 2012, minęło więc ponad 7 miesięcy ... Teraz mam wspaniałego ukochanego synka i niestety znienawidzone dodatkowe kilogramy. Obecnie jest ich 78,6 kg :(
Postanowiłam walczyć ... mam nadzieję, że starczy mi sił.