Aniu gratuluje z calego serca takiego faceta normalnie wlasnie mi chyba przywrocilas wiare w nich jeeezuuu super trzymaj sie cieplutko i uwierz w to ze jestes sliczna laska buziaki i mala tez sciskam virtualna ciocia cudnewinogronko
Kayleigh4
17 maja 2010, 13:17
Gratuluję i trzymam kciuki, żeby było tak dalej :)
marie5852
17 maja 2010, 13:16
Czym jest waga w obliczu miłości :-). Świetna opowieść, a najlepsze jest to, że na faktach :) życzę powodzenia :*:*
kamilaeva
17 maja 2010, 13:16
czytam to wszystko z zapartym tchem... jestem obecnie na rozdrożu dróg w swoim życiu... mój M bardzo mnie skrzywdził a ja tkwie w tym układzie.... dajesz mi nadzieję że życie może mnie jeszcze zaskoczyć :)
ajwony
17 maja 2010, 13:15
bo mi sie oczy zaszkliły...
qwas
17 maja 2010, 13:14
o kurka ... no to królewno chyba masz już królewicza... trzymam za was kciuki :D
sandija
17 maja 2010, 13:10
Jejku! Czytając tę historię sama miałam straszne motylki, o których już dawno zapomniałam jakie są fajne :) zasługujesz na prawdziwe szczęście :) o wagę się nie martw - od miłości się chudnie! :) 3mam kciuki za dalszy rozwój historii :)
ewus33a
17 maja 2010, 13:10
Przeczytałam jednym tchem,to wszystko co piszesz brzmi jak piekna bajka-fajnie ze to jest Twoja rzeczywistość!!Zycze Ci najlepszego i powodzenia:)))
spokojest
17 maja 2010, 13:09
normalnie historia jak z bajki = ] oby szczęście Cię nie opuszczało.. pozdrawiam
Julianna27l
17 maja 2010, 13:08
razem z Toba..rany ale ci sie Romantyk trafił..;) super..:):)!!!!!!!!!!!!!!!!!
beatkal
17 maja 2010, 13:07
o Twoich obawach i przygotowaniach a teraz ta relacja.......ciesze sie ,ze taak bylo Ci fajnie ,ba to trwa......oby jaknajdluzej trwalo,oby cos z tego wyszlo.......szkoda tylko ,ze tak sie dzieje b.czesto tylko na poczatku.......z czasem przemija calowanie w reke,otwieranie drzwi od samochodu,mile sms....no i motylko ja tez doznalam takiego poczatku.....jak Ty teraz przezywasz....dokladnie,b.podobnego......jestem ponad 4 lata po slubie i........motylki juz gdzies odfrunely........nie pamietam kiedy maz mnie ostatni raz w reke pocalowal.....................nie znaczy to,ze jest tak zawsze i ze Tobie tak musi sie przydarzyc..............trzymaj sie i profituj
truskawkowo
17 maja 2010, 13:06
wspaniale!! tak bardzo się cieszę, zasłużyłaś sobie na te piękne chwile!
kasiaczekd
17 maja 2010, 13:06
właśnie ktoś napisał, że historia jak z filmu:) właśnie filmy kręcą na podstawie takich historii, z życia wziętych, czytałam i miałam uśmiech i wzruszenie na twarzy, cieszę się bardzo na Ciebie i na Twoją córeczkę, pamiętam jak poznałam swojego męża i moja córeczka do niego lgnęła, miała wtedy 2 latka, pokochała go jak włsanego tatę, a on ją, a teraz słyszę tatusiu, patrzę jak na niego włazi, jak się bawią, jak rozmawiają, ma teraz 5 lat i świata po za nim nie widzi i czasem pyta gdzie jest tata? gdy ogląda zdjęcia zaraz po urodzeniu albo z pierwszych urodzin, na to ja odpowiadam, że tata robi zdjęcie, w ogóle nie pamięta, że go kiedyś przy nas nie było...Dlatego gdy czytam co piszesz to serce się uśmiecha do Was i Zyczę Wam dużo miłości, radości i żeby się wszystko udało....i mam nadzieję, że teraz we trójkę będziecie stanowić całość....kochającą rodzinę....
Martynia1984
17 maja 2010, 13:05
Dziewczyny mają rację- brzmi jak jakaś bajka! Zasłużyłaś na to wszystko w zupełności. Tak sie cieszę, że nas wtedy posłuchałaś i założyłaś ten profil randkowy :)
Konfucjusz
17 maja 2010, 13:05
Mega! Cała historia jak z bajki! Przeżywam każde Twoje słowo, które tu piszesz, bo coś podobnego doświadczyłam. Cudownie, że odnajdujesz radość! Brawo, brawo, brawo! Uwielbiam szczęście, jest takie pozytywnie zaraźliwe. :))) Ściskam!
doroocia
17 maja 2010, 13:05
Trzymam kciuki aby wszystko dalej tak pięknie się układało :) Jak czytałam to mi się aż sama buzia uśmiechała :) W pełni zasługujesz na to całe szczęście :)
misiulek
17 maja 2010, 13:04
boże Aniu to opowieść jak z bajki ,życzę Ci szczęścia zasługujesz na nie to pewnie twoja gwiazdka na niebie :))))))))))))))buziaki
czekałam na Twoją relację Anka i wiedziałam że tak cudownie spędzicie ten weekend ;) i oby tak już pozostało a widać że Tomek tak jak i Ty jest wartościową osóbką ;*
Alicjaap21
17 maja 2010, 13:03
Przeczytałam Twoja relacje z uśmiechem na twarzy:)Cieszę się że odważyłaś sie na to spotkanie:) Kochana trzymam mocno kciuki za Waszą dalszą znajomość:) Pozdrawiam
Dzisiaj zamiast pracować zaglądałam tu co 30 minut, żeby się dowiedzieć co u Ciebie słychać. Super się czyta takie rewelacje! Powodzenia i miłego dnia!
cudnewinogrono
17 maja 2010, 13:18Aniu gratuluje z calego serca takiego faceta normalnie wlasnie mi chyba przywrocilas wiare w nich jeeezuuu super trzymaj sie cieplutko i uwierz w to ze jestes sliczna laska buziaki i mala tez sciskam virtualna ciocia cudnewinogronko
Kayleigh4
17 maja 2010, 13:17Gratuluję i trzymam kciuki, żeby było tak dalej :)
marie5852
17 maja 2010, 13:16Czym jest waga w obliczu miłości :-). Świetna opowieść, a najlepsze jest to, że na faktach :) życzę powodzenia :*:*
kamilaeva
17 maja 2010, 13:16czytam to wszystko z zapartym tchem... jestem obecnie na rozdrożu dróg w swoim życiu... mój M bardzo mnie skrzywdził a ja tkwie w tym układzie.... dajesz mi nadzieję że życie może mnie jeszcze zaskoczyć :)
ajwony
17 maja 2010, 13:15bo mi sie oczy zaszkliły...
qwas
17 maja 2010, 13:14o kurka ... no to królewno chyba masz już królewicza... trzymam za was kciuki :D
sandija
17 maja 2010, 13:10Jejku! Czytając tę historię sama miałam straszne motylki, o których już dawno zapomniałam jakie są fajne :) zasługujesz na prawdziwe szczęście :) o wagę się nie martw - od miłości się chudnie! :) 3mam kciuki za dalszy rozwój historii :)
ewus33a
17 maja 2010, 13:10Przeczytałam jednym tchem,to wszystko co piszesz brzmi jak piekna bajka-fajnie ze to jest Twoja rzeczywistość!!Zycze Ci najlepszego i powodzenia:)))
spokojest
17 maja 2010, 13:09normalnie historia jak z bajki = ] oby szczęście Cię nie opuszczało.. pozdrawiam
Julianna27l
17 maja 2010, 13:08razem z Toba..rany ale ci sie Romantyk trafił..;) super..:):)!!!!!!!!!!!!!!!!!
beatkal
17 maja 2010, 13:07o Twoich obawach i przygotowaniach a teraz ta relacja.......ciesze sie ,ze taak bylo Ci fajnie ,ba to trwa......oby jaknajdluzej trwalo,oby cos z tego wyszlo.......szkoda tylko ,ze tak sie dzieje b.czesto tylko na poczatku.......z czasem przemija calowanie w reke,otwieranie drzwi od samochodu,mile sms....no i motylko ja tez doznalam takiego poczatku.....jak Ty teraz przezywasz....dokladnie,b.podobnego......jestem ponad 4 lata po slubie i........motylki juz gdzies odfrunely........nie pamietam kiedy maz mnie ostatni raz w reke pocalowal.....................nie znaczy to,ze jest tak zawsze i ze Tobie tak musi sie przydarzyc..............trzymaj sie i profituj
truskawkowo
17 maja 2010, 13:06wspaniale!! tak bardzo się cieszę, zasłużyłaś sobie na te piękne chwile!
kasiaczekd
17 maja 2010, 13:06właśnie ktoś napisał, że historia jak z filmu:) właśnie filmy kręcą na podstawie takich historii, z życia wziętych, czytałam i miałam uśmiech i wzruszenie na twarzy, cieszę się bardzo na Ciebie i na Twoją córeczkę, pamiętam jak poznałam swojego męża i moja córeczka do niego lgnęła, miała wtedy 2 latka, pokochała go jak włsanego tatę, a on ją, a teraz słyszę tatusiu, patrzę jak na niego włazi, jak się bawią, jak rozmawiają, ma teraz 5 lat i świata po za nim nie widzi i czasem pyta gdzie jest tata? gdy ogląda zdjęcia zaraz po urodzeniu albo z pierwszych urodzin, na to ja odpowiadam, że tata robi zdjęcie, w ogóle nie pamięta, że go kiedyś przy nas nie było...Dlatego gdy czytam co piszesz to serce się uśmiecha do Was i Zyczę Wam dużo miłości, radości i żeby się wszystko udało....i mam nadzieję, że teraz we trójkę będziecie stanowić całość....kochającą rodzinę....
Martynia1984
17 maja 2010, 13:05Dziewczyny mają rację- brzmi jak jakaś bajka! Zasłużyłaś na to wszystko w zupełności. Tak sie cieszę, że nas wtedy posłuchałaś i założyłaś ten profil randkowy :)
Konfucjusz
17 maja 2010, 13:05Mega! Cała historia jak z bajki! Przeżywam każde Twoje słowo, które tu piszesz, bo coś podobnego doświadczyłam. Cudownie, że odnajdujesz radość! Brawo, brawo, brawo! Uwielbiam szczęście, jest takie pozytywnie zaraźliwe. :))) Ściskam!
doroocia
17 maja 2010, 13:05Trzymam kciuki aby wszystko dalej tak pięknie się układało :) Jak czytałam to mi się aż sama buzia uśmiechała :) W pełni zasługujesz na to całe szczęście :)
misiulek
17 maja 2010, 13:04boże Aniu to opowieść jak z bajki ,życzę Ci szczęścia zasługujesz na nie to pewnie twoja gwiazdka na niebie :))))))))))))))buziaki
nataliaqa
17 maja 2010, 13:03czekałam na Twoją relację Anka i wiedziałam że tak cudownie spędzicie ten weekend ;) i oby tak już pozostało a widać że Tomek tak jak i Ty jest wartościową osóbką ;*
Alicjaap21
17 maja 2010, 13:03Przeczytałam Twoja relacje z uśmiechem na twarzy:)Cieszę się że odważyłaś sie na to spotkanie:) Kochana trzymam mocno kciuki za Waszą dalszą znajomość:) Pozdrawiam
toperzyca
17 maja 2010, 13:03Dzisiaj zamiast pracować zaglądałam tu co 30 minut, żeby się dowiedzieć co u Ciebie słychać. Super się czyta takie rewelacje! Powodzenia i miłego dnia!