Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A więc....


.
  • madziuniasz89

    madziuniasz89

    23 sierpnia 2010, 07:32

    Aniu...życzę WAM szczęścia... a co do byłej teściowej...hmm...ludzie już tacy są, że podrzucają nam kłody pod nogi...może nie chce Twojego szczęścia, bo wie że i tak nie wrócisz do jej syna??!!Kto wie...Ale Ty się nie poddaj...walcz jak lwica!!

  • KIRA1981

    KIRA1981

    23 sierpnia 2010, 06:32

    Wybacz ze nie bede jak reszta vitalii stac za Toba i psalmy pochwalne pisac. Ciesze sie ze znalazlas swoje szczescie i teraz wszystko sie wyjasnilo. Jednak Twoj brak zaufania do partnera okazany Jego szpiegowaniem w kawiarnii dla mnie bylby nie do przyjecia i zaakceptowania. Ciesz sie ze Twoj mezczyzna potrafi to wybaczyc gdyz ja nie moglabym takiego zachowania. Zycze jednak duzo szczescia.

  • alkapisz

    alkapisz

    23 sierpnia 2010, 06:20

    wystarczyła szczera rozmowa,a wszystko sie wyjaśniło..Rozumiem Tój strach,ale z doswidczenia wiem,że niedomówienia wiele niszczą ...Więcej wiary w siebie Aniu i w Wasz związek...Pozdrawiam

  • joluniaa

    joluniaa

    23 sierpnia 2010, 02:41

    aniu tak sie martwilam o ciebie,,,,mysle sobie cholera jasna,trafilam dziewczyna znowu na jakiegos szalenca,,,ale sie pomylilam i to bardzo,,,,jak sie teraz to wszystko poczyta to wiemy wszyscy ze trafiliscie na siebie po przezyciu podobnych sytuacji w zyciu,chyba tak mialo byc,,,gratuluje ci aniu i wierze ze on jest tym jedynym na ktoreego tak dlugo przyszlo ci czekac,,,nie zmarnuj tej szansy,,,zycze wam obojgu tej wielkiej milosci...

  • laura26xen

    laura26xen

    23 sierpnia 2010, 02:26

    No i widzisz jak sie ladnie wszystko skonczylo? On Ciebie po prostu kocha! A jego byla to ma tupet, nie mowiac juz o tesciowej.

  • arancza

    arancza

    23 sierpnia 2010, 00:06

    Anulka świetna z ciebe babka i trafiłaś na naprawde kochanego faceta dlatego tylko troszeczke wiary i bedzie wspaniale trzymam kciuki

  • promyczekslonca

    promyczekslonca

    22 sierpnia 2010, 23:22

    Aniu,wszystkiego najlepszego-z całego serca życzę!

  • LastHope

    LastHope

    22 sierpnia 2010, 23:18

    najważniejsze, że wszystko się wyjaśniło:) szczęscia:)

  • zuzaneczka77

    zuzaneczka77

    22 sierpnia 2010, 23:09

    Mądra z Ciebie dziewczyna, będzie dobrze, ale musisz nad sobą dużo pracować. Jednak nie oczekuj, że po tym jak Cię życie doświadczyło, wstaniesz od razu jak Feniks z popiołów, musi upłynąć dużo czasu zanim wyjdziesz na prostą, trzymam kciuki:))))))))))))))))))

  • cropka

    cropka

    22 sierpnia 2010, 22:36

    Tak sobie od kilku dni czytałam Twój pamiętnik i po cichutku trzymałam kciuki, bo fajna z Ciebie babka :). Cieszę się z tego, co czytam :)))). Powodzenia Tobie i Twojej rodzinie, bo życzę, żebyście stali się prawdziwą rodziną. Jeśli chodzi o to, jak przestać postrzegać siebie jako grubaskę-to proste!!!! Kiedy Tomek patrzy Ci w oczy, mówi, że kocha, mówi, że mu się podobasz...uwierz, że mówi Ci to szczerze, uwierz, że dla niego jesteś piękna. Jeśli wreszcie poczujesz się piękna dla ukochanego faceta, to poczujesz się taka dla całego świata. Pamiętaj - UWAŻAJĄC SIEBIE ZA BRZYDKĄ I NIEWARTĄ ZAINTERESOWANIA OBRAŻASZ DOBRY GUST TOMKA :) Jeszcze raz życzę powodzenia i kochaj siebie tak, jak na to zasługujesz :)))

  • wiolkam1981

    wiolkam1981

    22 sierpnia 2010, 22:24

    fajna historia, ty też jesteś fajna babka pozdrawiam

  • Diabeleria

    Diabeleria

    22 sierpnia 2010, 22:09

    Ale np. Ja mam inny problem, właśnie akceptuję siebie itp. ale z powodu nadwagi mam już poważne problemy zdrowotne (nietrzymanie moczu, problemy z kręgosłupem, oddychaniem- chociaż ważę "tylko" 80 kg) i gdy tylko próbuję wszystkim uświadomić, że się chce odchudzić itp. to mi wmawiaja, że mam kompleksy(których nie mam ja tylko oni) i się ze mnie śmieją,bo po co mi to. A sami wszyscy ciągle płaczą, że przytylui 0,5 kg. Czasem wolałabym mieć mniej pewności siebie i słyszeć słowa dopingu, a nie wieczną demotywacje, że przecież umiem sie ubrać, uczesać, jestem sexi to po co się mam odchudzać... Wszystko więc ma swoje dobre i złe strony....

  • PatteXX

    PatteXX

    22 sierpnia 2010, 22:04

    ... że wszystko w porządku. Czekałam z niecierpliwością na ten wpis! Przepiękna optymistyczna historia... oby tak dalej. I więcej wiary w siebie! Zasługujesz na wszystko co dostałaś i nikt Ci tego nie zabierze!

  • wishful

    wishful

    22 sierpnia 2010, 21:36

    bardzo się cieszę, że wszystko się ułożyło i wyjaśniło, takie sytuacje bardzo często niepotrzebnie komplikują nam życie, albo sprawiają, że sami sobie je komplikujemy :-) no ale już ok, uff :-) myślę, że w sprawie psychiki nie ma co liczyć na efekty od razu, to sprawa długofalowa, krok po kroku, powoli trzeba nauczyć się postrzegać siebie na nowo. Pozdrawiam

  • mp731

    mp731

    22 sierpnia 2010, 21:36

    Daniell Steel by się nie powstydziła :-) Bestseller gwarantowany!

  • cytrynka1980

    cytrynka1980

    22 sierpnia 2010, 21:30

    Nie mogłam się doczekać tej notki :-)))))))) Jejciu, jak w filmie :-))) Pozdrowienia dla Ani i Tomka!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • jerne

    jerne

    22 sierpnia 2010, 21:23

    Moze to i glupi pomysl, ale slyszalam kiedys o autosugestii.. Zasada jest prosta - staje sie przed lustrem i kilka minut mowi sie sobie, ze jest sie ladnym, ze ma sie ladne to i to, gratuluje sie sobie swojego sukcesu z odchudzaniem (to tylko przyklad, ale w twoim wypadku powinnas. wszystkie dziewczyny na vitalii cie podziwiaja chyba za twoje 46 kg.) itp. Podobno dziala, chociaz wydaje sie to irracjonalne. To jak z usmiechaniem sie, gdy jest smutno - pomaga tak i to. Powodzenia zycze w dalszym odchudzaniu i ciesze sie bardzo, ze sytuacja z Tomkiem sie wyjasnila i, ze wszystko znow dobrze.

  • Quarika

    Quarika

    22 sierpnia 2010, 21:16

    Aniu, pewnie nie jedna z nas pomyślałaby podobnie do Ciebie i też bałaby się o swój związek. A teraz na szczescie wszystko sie wyjasnilo i obyscie byli jak najdluzej(na zawsze) szczesliwi. A co do lepszego samopoczucia, wprawdze nie wiem jak wyglądasz, ale może staraj zawsze o siebie bardziej dbac. Makijaz, od czasu do czasu ładne szpilki by dodac sobie seksapilu i poparz w lustro z uśmiechem na twarzy ze to naprawde jestes Ty. Nowa, piekniejsza i chudsza Ania. I napisz sobie nad lustrem że jesteś ładna i tzreba iść z głową do góry do ludzi :) bo naprawde jestes wartościową osobą.

  • nieznajoma89

    nieznajoma89

    22 sierpnia 2010, 21:16

    cieszę się razem z Tobą ;) a jeśli chodzi o problemy z akceptacją samej siebie.... niestety mam podobnie... ciało może i się zmienia, ale często w mojej podświadomości istnieje obraz hipopotama.... trzeba sobie ciągle powtarzać, że jesteśmy piękne... tak jak kiedyś nam wmawiano, że jest inaczej..

  • Megi1701

    Megi1701

    22 sierpnia 2010, 20:59

    Napisz sobie na kartce JESTEM PIĘKNA SEXOWNA MAM WSPANIAŁEGO FACETA I czytaj az w to wszystko uwierzysz, bo z tego co czytam to widze ze do Ciebie nie dociera to ze Jestes ładna szczesliwa kobieta,że wyglądasz coraz lepiej i powabniej.......Ciesz się życiem , korzystaj tak jak byłby to ostatni dzień.....Wyrzuć stare za wielkie ubrania , zmien fryzure makijarz, poczuj sie piekna dla siebie i dla niego uwierz ze i Ty taka jestes kobieta.......