Dołączyłam do grupy wparcia, mam nadzieję, że nie za późno. Musi mi się udać, no musi ! Zmęczona już jestem porażkami i narzekaniem ;p
Z wczoraj na dziś byłam na koncercie Kata :) Było genialnie, ale niestety nie zostałam do końca- w trakcie koncertu dostałam okres, jako, że byłam zupełnie przy scenie, to nawdychałam się dymu z parownicy- połączenie tych dwóch czynników było przyczyną tego, że prawie tam zemdlałam i musiałam wyjść, a wracać już nie było sensu, bo dostałam skurczów i tylko bym siedziała i jęczała ;p Ale zadowolona jestem strasznie ;)
Co do diety... hm... nie przekraczałam 2000 kcal, no ale nie chudłam, bo to za dużo.
Postaram się znów wprowadzić w życie codziennie ćwiczenia, mam nadzieję, że w końcu do tego wrócę.
Mam tyle roboty w szkole, że rzadko kiedy znajduję dłuższą chwilę na zrobienie wpisu czy skomentowanie Wam, ale wieczorami czytam wasze posty ;)
Trzymajcie się !
WoXiHuanNi
25 października 2010, 19:36pfe, miało być, że Korea w wakacje.
WoXiHuanNi
25 października 2010, 19:33Jeżeli chodzi o azjatyckie to ja również oglądam zazwyczaj te, które się już skończyły. A Merlin jest brytyjski (; Czy długo trwa? 14 października minął rok od pierwszego odcinka pierwszej japońskiej dramy (; A muzyka nieco wcześniej... jakoś tak w czerwcu rok temu. Może wcześniej. Tajwan mniej więcej w kwietniu mnie zaintrygował, a Korea w kwietniu (;
TakBardzoChce
25 października 2010, 16:44u mnie szkoła to główna przeszkoda w diecie, ani czasu na ćwiczenia, ani na jakiś wymagający dłuższego przygotowania posiłek, masakra! wszystkich nagle wzięło na te grupy wsparcia hihih :P trzymaj się! :-)
WoXiHuanNi
25 października 2010, 16:18Czyżbyś też oglądała filmy i seriale japońskie? (; U mnie również dziś dobra książka w ręce! No ale Merlina i tak muszę obejrzeć... wczoraj się męczyłam, gdy nie mogłam obejrzeć zaraz po tym, jak pojawił się nowy odc w internecie. Ah, mój ojciec jest taki uparty, że pewnie się nigdy tam nie wybierze, ale przecież należy do tych dbających o swoje zdrowie... może jednak uda mi się go przekonać. Sama się jeszcze do ortopedy muszę wybrać z łopatkami. Masz rację, 0,3 to prawie 0,5, a to prawie 1kg, a więc prawie 2kg, które zgubiłam w tamtym tygodniu! :D
corbin
25 października 2010, 16:12noo..u mnie w szkole to samo...masakara klasa maturalna :( ale bedzie dobrze, uda ci sie :** może kolczyki? :DD:) https://app.vitalia.pl/kolczyki-recznie-wykonane-decoupage-kola-i1289301849.html
Djabeuu
25 października 2010, 07:39no ale to bedzie trudne bo bedziesz musialal obserwowac zamarzanie swojego loda zeby nie przegapic momentu w ktorym nie bedziesz juz mogla wbic patyczka :D wydaje mi sie ze to bedzie jakos po godzinie w zamrazarce. bedzie zbrylony ale jeszcze miekki na tyle zeby patyk wbic. a tabletki mozesz dac do woreczka czy pudeleczka i foremka jest ;p
PieknaHelena
24 października 2010, 22:42do grupy wsparcia to dobry pomysł! Życzę powodzenia :)
serafinka31
24 października 2010, 21:36ok.może być 200.i będziemy w miarę możliwości składać sobie sprawozdania:) więc od jutra start!!!:)
Djabeuu
24 października 2010, 21:24O mam dla Ciebie super pomysł! Wiesz z czego możesz zrobic foremkę do lodów? Taka tuba po tabletkach musujących typu wapno! i pod koniec mrozenia wbic patyczek! a zeby wyjac lod z foremki wystarczy pare sekund zanuzyc w cieplej wodzie!
Djabeuu
24 października 2010, 21:17ale wiesz co, mozesz tez zamrozic sobie w kieliszku np! albo jakiejs nie dużej, wąskiej szklance! tylko patyczek! hm... bys musiala czekac tak z 2 h i potem wbic patyczek a po tem jeszcez z 2 h zeby zamrozil sie calkiem.
serafinka31
24 października 2010, 21:13może być,a jogurty owocowe też odpadaja?niech będzie 40min ćwiczeń i minimum 100 brzuszków dziennie,ok?i jak narazie tak może przez miesiąc?czy to za długo na odpuszczenie słodyczy?
serafinka31
24 października 2010, 21:07musimy szybko coś wypracować, bo cały dotychczasowy trud pójdzie na marne.
Patagonika
24 października 2010, 21:05dzięki, jutro się zaopatrzę w magnez+b6 i mam nadzieję, że zadziała! :D
Djabeuu
24 października 2010, 20:52nie no aż takie małe to one nie był :) dobry jest też kubuś tak na pół zamrożony, taki kruszony napój że tak powiem
Djabeuu
24 października 2010, 20:38a lód super! na jutro mam bananowego, kubusiowego zielone i z kompotu kupczego truskawkowego xD pyszne wszystkie!
Djabeuu
24 października 2010, 20:37****hamowac
Djabeuu
24 października 2010, 20:36no tak ja bym mogła jeszcze 8 zjesc, ale musze sie chamowac, bo zle praktykowalam, jadlam duze ilosci wiec nie kmiescilam duzo posilkow, teraz staram sie jest male porcje a czesciej. w sumie na dzien z 2000kcal zjadam, tak wynika z moich byle jakich obliczen bo nie znam sie na ty hehe.
Hachiko
24 października 2010, 20:15jestem w tej samej grupie wsparcia.. i wierzę, że moze nam to pomóc :):) czego zycze i sobie i Tobie :D
Patagonika
24 października 2010, 20:09uda się, musi się udać! mam podobny cel, więc musi nam się udać :) pzdrr
nnicole
24 października 2010, 20:07Trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie! :)