Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Metamorfozy czas! :)


Cześć dziewczyny!!! :) 6 dni "szczerego odchudzania" i... 1,3 kg mniej!!! :) I już jest 85 na wadze,  jeszcze nierówne, ale jest :) Za chwilę zobaczę 50 kg na wadze mniej. Boże, to tak jakbym, przez całe życie nosiła na plecach dziewczynę jakąś i teraz ją zrzuciła.. A została jeszcze druga osoba, bardziej już dziecko, ale zawsze:) Weekend spędziłam w domu. Musiałam uczyć się do bardzo ciężkiego kolokwium, za cel postawiłam sobie zaliczyć je w pierwszym terminie. Kolokwium naprawdę trudne, nie było mowy o zdaniu przez farta. Ale nie żałuję, bo poszło dobrze. Pogoda nie zachwyca, wczoraj jeszcze mogłam wyjść na rower, ale dzisiaj chyba nie mam na to szans...
Postanowiłam dokończyć moją metamorfozę, która cały czas zachodzi. Zmieniłam się, tracąc kilogramy, ale chcę jeszcze bardziej się zmienić :) Chcę odmienić swój wygląd, schudnąć jeszcze dużo, iść do fryzjera na zrobienie koloru. Nigdy tego nie robiłam:) Moje koleżanki mówią, żebym nie farbowała, bo to niszczy, a same co miesiąc farbują odrosty :) Mam taki ten kolor zwykły. Muszę to przemyśleć. Myślę o jakimś blondzie, mama proponuje mi iść do lepszego salonu, w którym pomogliby mi dobrać odcień, na pewno nie spalą włosów. Ale to i tak nie chcę teraz farbować, ale na wakacje. Taka wakacyjna przemiana.
Chcę jeszcze przejść się kilka razy na solarium :) Nie żeby być grzanką od razu, ale żeby się opalić ładnie, zawsze inaczej się wygląda. Dziewczyny na roku teraz robią szturmy na solaria, to widać, wszystkie opalone, wątpię, że każdym przypadku jest to słońce :)
Chciałabym jeszcze zmienić swój styl ubierania się. Nie mogę narzekać, bo przez kilka miesięcy zmienił się on diametralnie, całkowicie musiałam i chciałam wymienić zawartość szafy, mam dużo tunik, ładne kardigany, nawet buty na obcasie :) Ale to jeszcze nie jest to, co chcę, do dalszej zmiany stylu potrzebne mi jest gubienie kilogramów :) Możecie się śmiać, pozwalam, ale jestem tak podniecona, że brak słów. Chcę się zmienić, chcę zrobić to, co niektóre z Was robię trzy razy do roku- całkowita odmiana wizerunku, przez zmianę fryzury, stylu ubierania... Jestem strasznie podniecona... To ja uciekam chudnąć dalej, żeby przełom czerwca / lipca zachwycać swoją przemianą :)
  • shape16

    shape16

    17 maja 2011, 17:30

    ojeju wielkie gratulacje tyle kg już schudłaś ! a ja sie męczę z 9 :D hihi o tak należy Ci sie taka metarmorfoza

  • candies16

    candies16

    17 maja 2011, 15:53

    Masakra po prostu,jesteś moją motywacją i jestem pełna podziwu do tego,co osiągnęłaś! Lecę do sklepu po owoce i warzywa i zaczynam,bo Tobie się udało,to mi przecież też się uda!

  • Truskalex

    Truskalex

    17 maja 2011, 15:32

    Super, super super! Z niczego nie będę się śmiac tylko mocno kibicowac! Wiem, co to za szczęście wymieniac zawartośc szafy z workowatych nijaków ubrań, na fajne, coraz to bardziej dopasowane, modne ciuchy! :D Jesteś z siebie dumna, z resztą kto by nie był -50 kilo to jest dopiero wyczyn! Gratuluję! i życzę jeszcze więcej sukcesów i udanej metamorfozy! :D:D:D

  • asiulka114

    asiulka114

    17 maja 2011, 14:50

    Jak zwykle jak czytam Twój wpis to mnie motywuje...gorzej jak zaglądam do kuchni. nie lubię gotować, tym bardziej trzech obiadów, więc łapie co popadnie :( I jak ja mam schudnąć??? ale nic to, mam nadzieję, że wreszcie się wezmę, a Tobie życzę powodzenia, bo na pewno Ci się uda. Masz tyle samozaparcia, że aż ci zazdroszczę :))

  • christii

    christii

    17 maja 2011, 14:38

    to życzę powodzenia w dalszej walce, do mety niedaleko:)

  • kamilka0011

    kamilka0011

    17 maja 2011, 14:15

    bije od ciebie pozytywna energia, napewno ci się wszystko uda, lubię ludzi optymistycznie nastawionych!!! metamorfoza na maxa#

  • Shirayuki

    Shirayuki

    17 maja 2011, 14:13

    Jej, ile w Tobie zapału! :) W ogóle chciałam się Ciebie zapytać- jako, że zamieszkujesz Łódź- czy słyszałaś jakieś opinie o AHE ? Zwłaszcza o kierunku artystycznym. Chciałabym spróbować się tam dostać, ale nie jestem pewna czy uczelnia jest warta zachodu :)

  • anetalili

    anetalili

    17 maja 2011, 13:48

    Aż brak mi słów. Wspaniale sobie radziszi nie wątpię, że chcesz czuć się wreszcie kobieco. Ja nadal muszę jeszcze chodzić w tym co mam dostępne w swoim rozmiarze. Na szczęście jest moda na tuniki, a nie kuse bluzeczki

  • konrado.barbara

    konrado.barbara

    17 maja 2011, 13:34

    nie no twoje kg tak spadają że już mnie przegoniłaś, gratuluję, bo ja stoję w miejscu niestety , pozdrawiam

  • malutka833

    malutka833

    17 maja 2011, 13:24

    supciio gratuluje oby tak dalej

  • sipbitterness

    sipbitterness

    17 maja 2011, 12:45

    normalnie idziesz jak burza ;dd

  • Mataxaa

    Mataxaa

    17 maja 2011, 12:11

    Świetnie !!1gartuluję strasznie :D mam nadzieje że pokażesz nam efekty metamorfozy :D Trzymam kciuki :*

  • izulka710

    izulka710

    17 maja 2011, 12:09

    jesteś niesamowita,powinnaś dawać wskazówki innym!!!!!!!!Wcale ci się nie dziwię,że jesteś podniecona tą przemianą:))zmieniaj się jak tylko masz ochotę i możliwość:)Mam nadzieję,że będziemy mogli to zobaczyć?Pozdrawiam serdecznie!!!!!!!!!!

  • Krasiwa18

    Krasiwa18

    17 maja 2011, 12:03

    kciukasy:) pozdrawiam

  • yoaannaa

    yoaannaa

    17 maja 2011, 11:56

    Taka przemiana jest potrzebna, ja też najczęściej ścinam czy farbuję włosy na wakacje, bo jakoś wtedy wszystko jest bardziej widoczne :D Jeszcze raz gratuluję tak wielkiego spadku :)

  • Levis1977

    Levis1977

    17 maja 2011, 11:51

    :-DDD

  • KaSia1910

    KaSia1910

    17 maja 2011, 11:48

    ciesze się że masz w sobie tyle energii, moim zdaniem jak najbardziej powinnaś pojść do fryzjera i zafarbować włosy, ja farbuję od dobrych 10lat i nic mi nie jest, używaj tylko balsamów lub odżywek do włosów. Wiesz z koleżankami to trzeba trochę na dystans bo żadna nie chce wygladać gorzej niz ty i dlatego tak mówią. Zaraz przypomina mi się sytuacja gdy po urodzeniu córki schudłam 26kg i ważyłam wtedy 65kg, każda z moich koleżanek mówiła abym już więcej nie chudła lecz gdy zapytałam ile one ważą to żadna nie ważyła więcej niż 53kg. Najlepiej by było żebym to ja zawsze była ta najcięzsza i najgrubsza. Tak wiec kochana ruszaj na zakupy, do fryzjera, kosmetyczki i solarium. pozdrawiam

  • malutka1820

    malutka1820

    17 maja 2011, 11:46

    Jak Ty to zrobiłaś??podziwiam i bardzo Cię gratuluję;)jestem pod wielkim wrażeniem;)

  • katia14

    katia14

    17 maja 2011, 11:45

    mam pytanie czy ćwiczysz i jeśli tak to co konkretnie ? bieganie ? dużo to daje ? ja sie nie umiem zmusić ;/ jeśli chodzi o metamorfoze to masz rację :) ja sama chce sie zmienic i pokazać wszystkim ze jak sie chce to mozna :)

  • martini18

    martini18

    17 maja 2011, 11:26

    kobieto, jestes niesamowita, podziwiam cie :)