Wczoraj zmuszona byłam wezwać policję. Mój jeszcze mąż wpadł na pomysł, że odwiedzi swoj córkę o 22.40 i to w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Nie wpuściłam go do klatki, bo mamy domofon, ale chyba wszedł za kimś, kto wchodził, bo zaraz pojawił się pod drzwiami i domagał się wpuszczenia. Odmówiłam, bo mała i tak już spała, a ja to już napewno nie mam o czym gadać z pijanym i agresywnym facetem. Dlaczego agresywnym? Bo zaczął kopać w drzwi, gdy nie reagowałam na jego prośby. Wezwałam więc policję, bo jego wulgaryzmy pod moim adresem, to chyba już słychać było w całym bloku. Patrol pojawił się dosłownie po krótkiej chwili. Dla mnie to było niemożliwe, żeby interwencja nastąpiła tak szybko. Dopiero dziś rano, gdy szłam wyrzucić śmieci dowiedziałam się od mojej kochanej sąsiadki pielegniarki, której mężem jest policjant, że to ona, słysząc i widząc przez wizjer, co dzieje się pod moimi drzwiami, zadzwoniła do mężą, który akurat był na służbie i natychmiast wysłali patrol. Jaki z tego wniosek? Nie ma to jak kochani i czujni sąsiedzi:-).
Jeśli chodzi o dieykę, to utrzymuję rygor i staram się ruszać, ale na wagę nie wchodzę, ponieważ czekam na okres, a to zawsze dodatkowe kg i nie warto się frustrować tym, co widzi się na wyświetlaczu wagi;-). A teraz obowiązkowy spacer z Oliwką, więc przesyłamy papatki!!!!!!!!!
Anka
aniag11
19 marca 2009, 07:51że musisz przez coś takiego przechodzić. Mam nadzieję, że jak najszybciej będzie po sprawie. Widać, że facet zrozumiał, że zaczyna mu się walić grunt pod nogami.
monyk
18 marca 2009, 23:16Przeczytałam twój pamiętnik i wiesz co jestem dumna że masz tyle siły i odwagi nic tylko pogratulowac.Jestes niesamowita 3maj się ciepło .Pozdrawiam
Qualcuna
18 marca 2009, 23:09pamietam jak pomogla gdy Twoja corcia zachorowala, teraz tez zareagowala czujnie. ciesze sie ze mas ztakich ludzi wokol.
magdalenagajewska
18 marca 2009, 22:19...i nie daj przebłagać :) Trzymajcie się cieplutko :) eM.
panduch
18 marca 2009, 22:14Pewnie dotarło do niego, że nie będzie mu tak wygodnie jak sobie myślał i lada chwila kopniesz go w zadek. no cóż, zasłużył na to. Jestem pełna podziwu dla Ciebie, tak trzymaj!!!Nie daj się!!:):):):)
SzukajacaSamejSiebie
18 marca 2009, 20:33no to twoj kes dostal po nosie;p he he:) dobrze mu tak:) trzymam kciuki za kolejne kilogramy w dol:)**
promyczekdori
18 marca 2009, 20:08jaka ty dzielna jesteś gratuluje odwagi a somsiadów masz poprostu wspaniałych niczym anioły stróże buziaki
agusia84miska
18 marca 2009, 19:52wspolczuje zabko tego incydentu. nie znosze pijanych ludzi. moj facet tez czasem pije ale przynajmniej nie jest agresywny ale i tak tego nie znosze i tylko sie wnerwiam jak to robi ale to juz inna historia -jest daleko i na emigracji w irlandii a tam wszyscy w weekend pija zeby czas szybciej zlecial:( to jest smutne ale prawdziwe mieszkalam i widzialam :( a ty trzymaj sie cieplutko i nie daj sie
Eleyna
18 marca 2009, 19:14wspanialych msz sasiadow, trudno teraz o takich niestety....pozdrawiam
iwoncia1011
18 marca 2009, 18:55dobrze jest mieć takich sąsiadów :) mąż widać jest nieodpowiedzialny... więc im szybciej przestnie być Twoim mężem tym lepiej dla Ciebie, pozdrawiam :*
PUSZYSTA114
18 marca 2009, 18:40KOCHANA WSPUŁCZUJE NAPRADWE TYLE MUSISZ PRZEJSC ALE TEZ JESTEM POD WRAZENIEM JAKA JESTES DZIELNA I MAM NADZIEJE ZE BEDZIESZ TAKA DO KONCA I TRZYMAM KCIUKI POZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO ZNAJOMYCH KASIA
wkmagda
18 marca 2009, 18:20już jest skończony! Zaczyna się miotac. Przestaje się kontrolowac. Widac, że nie jest taki szczęśliwy jak próbuje Ci wmówic.
Sabinaaaa
18 marca 2009, 17:59jesteś dzielną kobietą, i masz dużo siły wewnętrznej, kiedyś twoje życie będzie w końcu takie jak Ty tego chcesz.
Nadia0088
18 marca 2009, 17:51kurde nie mam slow. jestem z ciebie dumna ze ciagle jestes taka silna i dajesz sobie rade a to odnosnie nie tylko tego wpisu ale i poprzednich. widac ze cos go sumienie rusza i niech to bedzie dla niego najwieksza kara.
annaw25
18 marca 2009, 17:30Trzymaj sie dzielnie i nie pozwol by Twoj maz w jakikolwiek sposob uprzykrzal Wam zycie. Pokaz mu ze jestes silna. Dasz rade, bo masz dla kogo. Za wzelka cene nie rezugnuj tez z diety, nawet jesli masz chwile slabosci, to pamietaj ze jutro jest nowy dzien i kolejny dzien dietki;)Musisz byc zdrowa dla Oliwki;)
fawnn
18 marca 2009, 16:29Jak juz kiedys pisalam - wyszlo szydlo z worka. To bylo do przewidzenia ze bedzie tak reagowal kiedy mu sie postawisz:> BRAWO ANIU !!! Dzielna z Ciebie babeczka :) Powiedz mu ze jak mu sad przyzna widzenia to corke zobaczy po tym jak sie zachowal !!! Nie pozwolilabym takiemu typkowi zblizac sie do dziecka nawet gdy jest ojcem. Ehhh. Naprawde mam nadzieje ze sobie ulozysz zycie jak najszybciej bez niego bo obie z corcia zaslugujecie na to ;) Na bezpieczny cieply dom w ktorego tworzniu bedzie Ci pomagal kochajacy facet ;) a nie takie barachlo!!! Ufff dobrze ze sie z nim rozstalas bo az wstyd miec za meza takiego gada. Trzymaj sie cieplusko :*
Gandzia190989
18 marca 2009, 16:27SUPER oby tak dalej, nie dać sie! To wspaniałe, że ma pani takich sasiadów. Dobry sasiad to skarb :). A tym gówniarzem bez klasy, to nie przejmować się. To tylko o nim świadczy jakim jest ojcem. Co to za tatusiek który odwiedza dopiero swoje dziecko po spozyciu alkoholu. Bez alkoholu to sie nie dało radę? Przecież jak był trzeżwy nie odwiedzał. Da się tylko z "kicią" siedzieć na trzeżwo? To kpiny. A niech mu sąd dowali takie alimenty by nie mogł sie pozbierać. Trzymam kciuki :).!!! Będzie dobrze. Tylko nie zmieniać nastawienia tego walecznego jaki pani posiada!!!
babeczka123
18 marca 2009, 15:32bądź czujna - nie daj się zwieść, jeśli wpadnie na pomysł krainy łagodności i przyniesie kwiaty - to kanalia
frodobeat
18 marca 2009, 15:28Ale paskudowi dowaliłaś ,brawo, nie zapomnij o tym w sądzie, to dobry argument !
promis
18 marca 2009, 15:22dobrze zrobiłaś wzywając policję:) I jak miło że masz takich życzliwych sąsiadów którzy nie są nieczuli na takie sprawy:) Zawsze to jakieś dodatkowe wsparcie:) ;*