Cześć Laseczki :) Humor już mi dopisuje, a co :) Chyba moim żywiołem jest woda. Jak Czarodziejka z Merkurego - pamiętacie? :D
W tym tygodniu schudłam 0,9 kg, straciłam 3 cm w brzuchu, 1 cm w talii i 1 cm w biodrach :)
Jem planowo i ładnie, dwa razy ćwiczyłam w domu i dwa razy byłam na basenie. Wczoraj przepłynęłam 33 długości, co mnie bardzo cieszy :) Mam 45 minut, pływam bez odpoczynków, ale po każdej długości muszę stanąć, wylać wodę z okularów i pływam dalej :)
Laseczki moje, powoli zastanawiam się nad przejściem na stabilizację. Na pewno chcę jeszcze zobaczyć 5 z przodu. Może w przyszłą środę? :D
Nie do końca się jeszcze sobie podobam. Myślę, że mam ciałko do poprawy, poza tym... nie chcę wyglądać normalnie, chcę wyglądać szczupło :D
No ale to się okaże w bliskiej przyszłości :)
Codziennie trzymam za Was kciuki Dziewczyny! Dziękuję za wszystkie miłe słowa, w których piszecie, że mój pamiętnik daje Wam kopa i motywuje. Wierzę, że i Wam uda się osiągnąć sukces :* Buzia :*
baniacz
24 października 2012, 12:55tylko podziwiać :D
marlena027
24 października 2012, 12:54wow ja bym nie mgła tyle przepłynąć ;p zazdroszczę ;)
ainuzi86
24 października 2012, 12:37Podziwiam cie za konsekwencje. Ech... Fajnie masz ,że masz gdzie popływać , ja do najbliższego basenu mam 45km więc malo jest to opłacalny interes.
88sweet88
24 października 2012, 12:22super!! tak trzymaj:)) a do clelu dojdziesz!!
cambiolavita
24 października 2012, 11:58To nie Twoj pamietnik, tylko Ty dajesz nam kopa i motywujesz! :) Dzieki Ci za to!!! :)
nazeem
24 października 2012, 11:27Swietnie ci idzie,