Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10 grzechów głównych, czyli dlaczego nie chudniemy


Dziś postanowiłam zrobić sobie taki swój "dekalog" zdrowego żywienia :) Co byście dodały od siebie do poniższej listy?

  1. 1. Ustawiamy sobie zbyt restrykcyjną dietę i spożywamy za mało kalorii. Pamiętajmy, że zbyt mała ilość jedzenia wpływa tak samo źle, jak zbyt duża.

  2. 2. Nie jemy regularnie 4-5 posiłków, o stałych porach. Jeżeli organizm nie będzie dostawał pożywienia o stałych porach, to zacznie ?ze strachu? przed brakiem kolejnej dawki energii, magazynować z każdego posiłku zapasy.

  3. 3. Dostarczamy organizmowi za mało płynów. Picie wody, niesłodzonych herbat to bardzo ważny czynnik w diecie.

  4. 4. Uważamy dietę za coś krótkotrwałego. Powinniśmy dążyć do tego, aby zmienić swoje nawyki żywieniowe na całe życie, a nie tylko na chwilę wykluczyć coś ze swojego jadłospisu.

  5. 5. Źle bilansujemy posiłki pod względem zawartości białka, tłuszczów i węglowodanów.

  6. 6. Nie ruszamy się! Pamiętajmy, że 70% sukcesu to zdrowa dieta, a 30% ćwiczenia.

  7. 7. Poddajemy się, gdy waga wolniej spada lub mamy przestój. Zdrowy i trwały spadek wagi to 0,5-1kg tygodniowo, ale pamiętajmy, że zdarzają się tygodnie, gdy waga spada dużo mniej, a nawet stoi w miejscu. Nie poddawajmy się, tylko dalej dążmy wytrwale do celu.

  8. 8. Rezygnujemy z dalszej diety, gdy zdarzy nam się "dzień obżarstwa". Bywa tak, że mimo iż prowadzimy zdrową dietę redukcyjną, wypadnie nam dzień pełen "złego" jedzenia, najczęściej na imprezie, wyjeździe lub zwyczajnie napadnie nas wielka ochota na coś niezdrowego. Trudno! Nie ma co się poddawać, czasami tzw "cheat day" może nam się zdarzyć, a wręcz zdarza się, że później po powrocie na dobry tor żywienia, nasza waga zacznie szybciej spadać. Oczywiście pamiętajmy, że takie dni, mają być wyjątkiem :)

  9. 9. Stawiamy sobie nierealne cele. Dajemy sobie zbyt krótki czas na zgubienie dodatkowych kilogramów, które nie odłożyły nam się przecież przez ostatni miesiąc. Więc skoro długo "pracowałyśmy" na naszą nadwagę, to dajmy sobie także czas, aby się jej pozbyć.

  10. 10. Brak wewnętrznej motywacji. Jeżeli postanawiamy się odchudzać, tylko dlatego, że wszyscy wkoło nas do tego namawiają, to marne szanse. Musimy same sobie uświadomić, że tego chcemy i dążyć do szczupłej sylwetki i dobrego samopoczucia.

  • evelevee

    evelevee

    3 lutego 2014, 19:42

    taa... ja też to wszystko wiem, tylko nie stosuje :(

  • PannaAgata

    PannaAgata

    3 lutego 2014, 18:09

    a ja do swojego dekalogu zaliczyłabym zbyt późne wstawanie. Wydaje mi się, że u mnie tez ma to wpływ :/ wstaję o 13, kładę się o 2 w nocy! Paranoja jakaś.

  • Lunafly

    Lunafly

    3 lutego 2014, 11:25

    Super to powinien byc nasz dekalog, wypozyczam i zacytuje Cie w moim pamietniku.

  • Cami91

    Cami91

    3 lutego 2014, 11:22

    11. Nocne jedzenie - sama coś wiedziałam o tym.

  • Irenka117

    Irenka117

    3 lutego 2014, 09:37

    Święta Prawda podpisuję się pod tym amen :))

  • monka252

    monka252

    3 lutego 2014, 08:42

    Coś w tym jest! Teraz to mi najbardziej chyba pkt 10 brakuje :D

  • dominikabb

    dominikabb

    3 lutego 2014, 08:41

    świetny :)

  • Monyyka

    Monyyka

    2 lutego 2014, 23:30

    Zgadza się :)

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    2 lutego 2014, 22:46

    Ja niestety zauwazylam, ze przeciwnie do pkt. 7 i 8 - jak tylko spadnie mi kilogramik - od razu wrzucam na luz. Mam wrazenie, ze jesli udalo mi sie zejsc z wagi, to na to konto moge zjesc wiecej, bo na pewno to niebawem zrzuce,,, Ale generalnie sa to trafione spostrzezenia. Zwlaszcza pkt. 10 - robilam kiedys test w Vitalii i wyszlo, ze nie jestem wystarczajaco zmotywowana i wtedy nie zdecydowalam sie na diete. Dopiero, jak sama sobie uswiadomilam, ze juz czas!!! Od razu sie udalo.

  • doremifasolaa

    doremifasolaa

    2 lutego 2014, 21:22

    Ja rezygnuje z diety jak sobie tłumacze że miałam ciężki dzień mogę zjeść czekolade . Na której nigdy się nie kończy. Wszystko prawda ;)

  • fijka89

    fijka89

    2 lutego 2014, 21:01

    Całkiem prawdziwe te podpunkty.

  • czasemtakbywa

    czasemtakbywa

    2 lutego 2014, 20:57

    7 grzech chyba w moim przypadku popełniam najczęściej ;) Wpis dający do myślenia ;)

  • Surce77

    Surce77

    2 lutego 2014, 20:08

    True!

  • Maliniacz

    Maliniacz

    2 lutego 2014, 19:25

    Wszystko jasne :)

  • Nualka

    Nualka

    2 lutego 2014, 19:09

    Sama prawda. Punkt po punkcie...

  • karolka15152

    karolka15152

    2 lutego 2014, 18:58

    Wszystko ujęte ;)

  • NewStart80

    NewStart80

    2 lutego 2014, 18:47

    100 % racji.

  • lapaz80

    lapaz80

    2 lutego 2014, 17:43

    Wszystko prawda. Najważniejsze się nie poddawać

  • Roxi18

    Roxi18

    2 lutego 2014, 17:16

    a mnie dotyczy punkt nr 2. czasem wstaje o 6 a czasem mam tak zajęcia ułożone że wstaje np o 12 ( bo w nocy się uczę -wole to robić o tej porze) i jak tu rozkładać sobie sensownie posiłki? czy codziennie powinniśmy jeść posiłki o tej samej porze? czy może po prostu zaczynać śniadanie do 1h po przebudzeniu i potem regularnie te 4 posiłki co kilka godzin? dzięki za jakieś rady :))

  • grubelek1978

    grubelek1978

    2 lutego 2014, 16:54

    i jeszcze jedno - w weekendy zamiast się ruszać zalegamy........