Poplynelam dzisiaj jak woda w kiblu z zarciem. Niech mnie teraz porwie ten halny co tak gwizdze za oknem. Nastąpiła kulminacja nerwów stresu bezradności i złości chyba za cały ten miesiąc przeżyty w strasznym bólu. Tak tak kilka godzin euforii z paczkiem lukrowym , ciasteczkami słodkim sokiem pomarańczowym bananami teraz sałatka jarzynowa z wedlina na noc. Oj było tego jeszcze. Nerw spowodowany lub nie przypieczetowany rachunkiem w aptece na kwotę 300 zl leki które mialy usmierzyc ból a h..ja pomogly i po co wykupilam ta receptę pieniądze w błoto wyrzucone jak na mnie nic te prochy nie działają :/ Recepty prywatne każda 100% platne bez zadnych znizek. Trzeba miec konskie zdrowie by przezyc ta nasza polska opieke zdrowia. Prochy niby silne bo aż farmaceutka złapała się za głowę widząc tak silne leki. Idę spać z pełnym brzuchem na własne życzenie :/ Nie mam humoru totalnie :/
Dziewczyny przytulcie
anusiek.anna
13 grudnia 2014, 08:53Czasami trzeba sie odstresowac. Ja niestety odstresowuje sie codziennie. Co do sluzby zdrowia wszedzie jest tak samo. Ostatnio mialam wizyte u nefrologia poniewaz mam torbielowatosc nerek i zmierzyl mi cisnienie , chcial mnie umowic na wizyte za rok. Ale po mojej interwencji mam za pol roku. I na koniec dal mi skierowanie na badanie krwi. Spytalam mu po co mam isc na pobranie krwi dzisiaj jak wizyte mam za pol roku. Po Nowym Roku musze isc prywatnie w Polsce. Marta a jak robisz lukier do piernikow? Pozdrawiam i oszczedzaj sie.
Grubaska.Aneta
13 grudnia 2014, 09:06Z białek i cukru pudru. Lekko ubić białka tak by się zbyt nie spienily i dodaje cukier puder tyle by miały gęsta lejaca konsystencję
milcia28
13 grudnia 2014, 08:43Kochana nie martw się jedną wpadka jedzeniowa, kazda z nas ma lepsze i gorsze dni, Tobie się wcale nie dziwię, bo tez byłabym podlmana... Współczuję ci tego bólu cholernego, miejmy nadzieję, że dziś po wizycie u fizjoterapeuty trochę przejdzie. Licz, że dziś wstalas z lepszym humorem i dzień będzie udany, przytulam mocno i dużo pozytywnej energii podsylam:-)
pietraska3
13 grudnia 2014, 08:43Będzie dobrze ...każdemu raz na jakiś czas puszczają nerwy...buziaki
renia1963
13 grudnia 2014, 08:31Przytulam i rozumiem Twój stres i ból.Dzisiaj już nowy dzień i musi być lepiej.Głowa do góry.Dasz radę- wiele osób trzyma za Ciebie kciuki. Pozdrawiwm.:)
monka78
13 grudnia 2014, 08:26Bezradność aż ręce opadają, wcale się nie dziwię,że popłynęłaś.Ile można sie faszerować prochami i nie ma poprawy.Tulę mocno i oby ulżyło ci trochę:)
befanka
13 grudnia 2014, 08:06Jutro bedzie lepiej na pewno!!! Ja tez"zazeram" stres i mimo ze podswiadomie wiem ze nienpowinnam to cialo nie współpracuje:( nie poddawaj sie!
Rogalik89D
13 grudnia 2014, 08:04Zdarza się najlepszym wpadka z jedzeniem, najważniejsze byś się pozbierała i wróciła do zdrowego jedzonka :) trzymaj się :)
wejscieawaryjne
13 grudnia 2014, 07:46Przez jedną wpadkę świat się nie zawali:) strasznie Ci współczuje bólu, mam nadzieję, że to wszystkovjuż niedługo się dobrze skończy
dziubek814
13 grudnia 2014, 07:43Przytulamy ! Oj mala czasen jest ciężko..ale miejmy nadzieje ze jutro będzie juz lepiej..nie możemy sie tak łatwo poddac ! :* najgorsze co moze byc to zajadac smutki wiec koniec lakomstwa i zabieramy się za siebie ! :*
Gacaz
13 grudnia 2014, 07:39Jeden dzień nic nie znaczy przy tylu grzecznych, gdy waga spadała. Życzę dużo zdrowia, wytrwałości i powrotu do dawnej aktywności. Chorowanie w Polsce wymaga naprawdę wiele cierpliwości. Mam nadzieją, że dziś będzie lepiej ze wszystkim: zdrowiem, dietą i samopoczuciem.
ChceIMoge
13 grudnia 2014, 07:32Biedna... Ale to tylkojednorazowa wpadka!
sobotka35
13 grudnia 2014, 07:31Tulę na dzień dobry:)
lukrecja1000
13 grudnia 2014, 07:16Doskonale Cie rozumiem:-) ja tez kocham jesc ,poprostu moje kubki smakowe na jezyku domagaja sie wykwintnych smakow.Podobnie jak TY na stres reaguje jedzeniem i wilczym glodem i okropnym parciem na czekolade.Pare lat temu mialam rwe w nodze i dostalam serie zastrzykow takze do zylnie magnez.Rwa sie pojawia z dugotrwalego przepracowania i stresu .A stres wytraca z organizmu magnes i potas.Gdy juz ustabilizuje swoje przyczyny stresu i zaczne znowu byc soba bez handry i samo biczowania sie wyrzutami sumienia za obzarstwo zaczynam odwyk na slodkie i na duze porcje..Na mnie dziala pieprz i ostre przyprawy.Zaczynam od malego talerza rosolu ,ktory az pali jezyk od ilosci pieprzu:-) i tak przez jakis czas sypie na kanapki ziola,tymianek ,kminek ,majeranek,papryke ...Po kilku dniach parcie na jedzenie bardzo maleje..Gdy juz jestem na dobrych torach przesuwam pore jedzenia pierwszego sniadania czasem jem go o 13tej a potem czekam na powrot meza z pracy i jem z nim obiadokolacje.Jesli zrobie danego dnia cos pysznego to zamiast dokladki jem jablko lub jakis owoc.Szkoga ,ze odstawilas lek..Rwa ma zwiazek z systemem nerwowym i takie leki nie dzialaja natychmiast .Ja po wypadku mam problem z sympatycznym ukladem nerwowym i biore juz 7 miesiac bardzo silny lek na Zespol Sudecka.Mysle ,ze ty swoj bralabys tylko raz i uchroniloby Cie to w przyszlosci do nawrotu rwy kulszowej -ktora jest mega bolesna.Po przekroczeniu granicy 100kg zaczynaja sie powazne klopoty zdrowotne i wysiada kregoslop i stawy nog.Wycisz emocje i zacznij walke na nowo!Przytulam Julita
Eilleen
13 grudnia 2014, 07:10Przytulam :-) jeden dzien obzarstwa to nic takiego. Nie poddawaj się. Zyjemy w takim kraju ze sluzba zdrowia jest kiepska. Dostac sie gdziekolwiek do lekarza na nfz graniczy z cudem.
angelisia69
13 grudnia 2014, 06:33Szkoda ze po takim dlugim czasie,znow sie poddalas :( teraz pozostaje jeszcze gorsze:wyrzuty sumienia!! Niby mozna rzec ze ci sie nalezalo,ale nie mozna sie nagradzac jedzeniem!Nalezy ci sie bo wytrwalej diecie: kosmetyczka,nowy ciuszek czy cos w tym stylu,ale bron boze szukac nagrod i pocieszenia w jedzeniu,bo to bledne kolo :/ Niemniej jednak zapomnij o tym dniu i dalej dzialaj w kierunku zdrowia
kama19907
13 grudnia 2014, 06:13Jutro bedzie lepiej:)emocje sa najgorsze i nie panujemy nad soba,a szkoda zaprzepascic tych pieknych spadkow.:)
vitalijczyka
13 grudnia 2014, 05:35Dobrze wiesz, że stres i bezradność to nie powody do obżarstwa. No szkoda, że się poddałaś. Tylko jutro nie popłyń, bo wiem po sobie, że wystarczy zacząć, a uczta przeciągnie się na kolejny tydzień. Każda wymówka jest dobra do bycia grubym...eh Ale pamiętaj, że jeśli się już dziś ogarniesz za kilka miesięcy sobie podziękujesz, trzymaj się!
Tiger13
13 grudnia 2014, 02:21Taki jednorazowy wyskok na wadze na pewno nic nie zmieni, tak dla pocieszenia:) wcale się nie dziwie, że musiałaś odreagować, faktycznie cięzkie chwile za Tobą. Mam nadzieję, że co złe, już się skonczyło i teraz będzie tylko lepiej. Tulę Cię mocno:)
Udzicha
13 grudnia 2014, 01:19Dzis cos w powietrzu wisi bo ja wlasnie zjadlam hamburgera z frytkami i zagryzlam ciastkami niby narazie nie jestem na diecie ale przesadzilam jak nic:((
NaDukanie
13 grudnia 2014, 00:54Ja tez dzisiaj zjadłam stres wiec tule cie mocno. Mam nadzieje ze to choć trochę pomoże. I proszę cię skorzystaj z moich rad dotoczących leczenia w Polsce. Aby się leczyć trzeba być zwyczajnie cwanym. Co prywatnie to prywatnie a ile się da na kasę chorych. Nie daj się. Pracuj nad sobą i nie poddawaj się stresowi. Tule jeszcze raz :)