Ten rok przynosi same problemy.
Dzisiaj okazało się, że Mój prawie zerową wypłatę dostanie. Szkoda się nawet w tym temacie rozpisywać.
Druga sprawa musiałam dzwonić po karetkę dla mojej ciotki sąsiadki, u której okazał się stan przedzawałowy i zabrali ją na sygnale do szpitala. Oczywiście ciotka może polegać jedynie na moją pomoc, bo ze swoimi córkami żyje jak pies z kotem więc dobra Marta musiała się tułać dziś po szpitalach, rozmawiać z lekarzami, dowieść potrzebne rzeczy, a jej konkubent w tym czasie wolał się na..rdolić wódką oglądać w TV Kowalczyk, no cóż życie.
Urodziła się jeszcze nerwowa pyskówka między mną a ratowniczką, bo mi w żywe oczy mówi że tej pani nic nie jest, że innym jest karetka bardziej potrzebna. Noż k..wa mać się wpieniłam i wygarnęłam jej co miałam na sercu, mówię kobieta ledwo łapie oddech, ma ostre kłucia w klatce, leki nie działają, a ona mi powie że kosztem interwencji pacjentka chce sobie zrobić szybkie badania na SORZE, a ma jedynie nerwicę. Gatka nabrała na sile i wspomniałam też o swoim przypadku kiedy i jak mnie leczył mój konował rodzinny, a ona do mnie niech pani nie ma pretensji do mnie, proszę pisać skargi na NFZ. Mówię z miłą chęcią, jakby tylko coś zmieniła ta moja jedna skarga.
Grrryyy....!!!!
Teraz na szybkiego ogarnęłam dom, zrobiłam pranie, obiad i wskoczyłam na kompa.
womeninblack
12 stycznia 2015, 06:35Dobra z Ciebie dusza...ciągle komuś pomagasz...a kto Tobie pomaga?
Grubaska.Aneta
12 stycznia 2015, 08:47Ja liczę swojego lubego. Jak to się mówi razem na dobre i złe :)
toja4
12 stycznia 2015, 06:24A może to wszystko co niezbyt przyjemne postanowiło do Ciebie trafić zaraz na początku roku, a potem będzie już tylko dobrze i bardzo dobrze, Pozdrawiam.
graham
12 stycznia 2015, 06:06Trzymaj się dzielnie i następnym razem idź na te kijki, wywietrzysz głowę, przewieje trochę smutki. pozdr :)
NaDukanie
12 stycznia 2015, 00:42Odniosę się tylko do jednego napisz skargę właśnie przez to ze każdy myśli jak ty zeta jedna skarga nic nie zmieni to nic się nie zmienia. Nie można być negatywnie nastawionym do takich sytuacji jeśli chcemy coś zmienić. Nie poddawaj się.
goldeneye.basia
11 stycznia 2015, 22:11trzymaj się ,będzie dobrze ;-)
moniq1989
11 stycznia 2015, 22:05Biedna jesteś :( A ratownicy z pogotowia potrafią być okropni... Też miałam jedną sytuację gdzie wybuchłam... Ech. Trzymaj się kochana! :-)
marieclaire
11 stycznia 2015, 21:50Trzymaj się ;)
milcia28
11 stycznia 2015, 20:32Kurcze nie wiem co Ci powiedzieć,same zle wieści u ciebie ostatnio aleeee nie możesz się łamać, zobaczysz w końcu zaswieci słońce i będzie tylko lepiej kochana. Moc pozytywnej energii dla Ciebie trzymaj się, dobrego wieczoru :-)
grubaska8400
11 stycznia 2015, 20:11kochana przytulam cię mocno ,ale po każdym złym czasie na szczęście przychodzi ten lepszy.Wytrwałości!
beatka2789
11 stycznia 2015, 19:35no niestety czasami ze wszystkim pod górkę, ale miejmy nadzieję że się odmieni i wszystko zacznie się układać.
Majkkaa4
11 stycznia 2015, 18:34tak samo zachowali sie z pogotowia, jak jechali do mojego dziadka...umarł, bo go nie zabrali....
nataliu
11 stycznia 2015, 16:40Trzymaj się! Kiedys i problemy sie skoncza!
inesa75
11 stycznia 2015, 16:26trzymam kciuki będzie dobrze :)
5kgw2ms
11 stycznia 2015, 16:11Widzę że nie tylko dla mnie ten rok rozpoczął się źle..... trzymaj się
ilijaa
11 stycznia 2015, 14:03niestety tak się przedstawia większość naszej służby zdrowia:( co do hemoroidów to mogę polecić proktoglivenol maśc i czopki,ja zaniedbałam i nic nie stosowałam to potem zakrzep mi się w jednym zrobił i dopiero był bolesny problem:(
desperatka84
11 stycznia 2015, 14:02Trzymaj sie bedzie dobrze ;)
Lovelly
11 stycznia 2015, 13:33trzymaj się kochana i nie da się! będzie dobrze! a mnie też wczoraj chwyciło noc na ostrym..duszenie sie, wysoka gorączka..angina ;/ masakra buźka słoneczko :*:*
Wiosna122
11 stycznia 2015, 12:47zycie czasem tak daje w dupę... że cięzko się pozbierać. Ale po burzy zawsze jest słońce.. zawsze! Tego ci zyczę z całego serca
pietraska3
11 stycznia 2015, 10:36Karetka pogotowia to wogóle zazwyczaj robi łaskę,że przyjeżdża ....zawsze im się wydaje,że niepotrzebnie...jak to zerową pensję....przecież to niemożliwe?
Grubaska.Aneta
11 stycznia 2015, 10:55A jednak możliwe :/
Zaura
11 stycznia 2015, 10:07ło matko... wiedziałam, że po 3 tygodniach nieobecności będę miałą co czytać ale spodziewałam się lepszych wieści.... u mnie co prawda też marnie w nowym roku.... więc równowaga w naturze wymagałaby polepszenia u Ciebie. Trzymaj się ciepło dziewczyno ;)