Ależ się do mnie dobijacie. Nie ma opcji by przy Was zrobić przerwę od pisania pamiętnika. Postaram się nie marudzić choć nadal tonę w problemach. Dziś trochę o jedzeniu , na pewno nie tym przykładnym, bo jemy to co zachomikowałam latem. Tak więc ze spiżarni wychodzą marmolady z szarej renety
Z zamrażarki szklarniowe pomidory
Z piwnicy czerwona kapusta
Ze strychu włoskie orzechy w połączeniu ze spiżarnianą konfiturą różaną w formie ciasteczek
W zamrażarce sporo owoców no to siup je do galaretek
W lodówce sporo jajek bo się kury na wiosnę rozniosly dorzucilam kawałki pora ukrecilam majonez i wyszła salatka
A tak ostatnio sypia nasz Puszek
*ostatnio wgrywanie zdjęć na vitkę to jest po prostu koszmar.
Na razie więcej się nie rozpisuję, bo dalej walczę z kiepską sytuacją życiową i psychiczną. I z całego serca dziękuję za Wasze wsparcie
BulkaAmerykankaa
5 marca 2015, 14:17Pysznie :)
Margarytka02
2 marca 2015, 19:23Mówią, że po burzy musi słonko wyjśc tego Ci życzę i przy okazji sobie, bo u mnie też nie najlepiej. Wyniki też średnie. Niedoczynność tarczycy wyszła, sporo ponad max. Nie ma co gadać. Teraz z wynikami muszę do lekarza. Pozdrawiam cieplutko !!!
ellysa
2 marca 2015, 13:49na zupe i salatke to bym sie skusila:)
Izabela1411
2 marca 2015, 12:23Oo u Ciebie juz króliczki wielkanocne☺co u Ciebie?
Grubaska.Aneta
2 marca 2015, 12:54Nic ciekawego.
milcia28
2 marca 2015, 09:33Puk puk co tam u Ciebie Anetko?
Grubaska.Aneta
2 marca 2015, 09:44I się nie dzieje lepszego niż dotychczas.
MonikaSeget
2 marca 2015, 06:21Super tak gotować z własnych zapasów :) I wszystko tak pięknie wygląda...!!!!
renia2014
1 marca 2015, 13:31ale smakołyki, aż mi ślinka cieknie..........................będzie dobrze, trzymam mocno kciuki:)
Asiek1994
28 lutego 2015, 22:51Ech...widzę, że nie tylko u mnie kiepska sytuacja w życiu... Trzymaj się!
Pigletek
28 lutego 2015, 17:49Jałbka... nieeeeeeeeee!!!! Przez ostatni tydzień moja kuchnia tonęła w jabłkach! Rodzice zrobili mus w garnku średnicy 40 cm i takiej wysokości! Gotowało się to kilka dni i zajmowało wszystkie palniki na piecu i obiadu zrobić nie mogłam! Eh ;)
Grubaska.Aneta
28 lutego 2015, 18:19Hi hi ale cie zalatwili ;)
befanka
28 lutego 2015, 13:47Super ze zapasow cala mase narobilas! Dzieki temu mozna jakies sensowne dania wyczarować. Jak masz duzo jajek to mozna wyczarowac z nich tez kilka dan- kotlety jajeczne, jaja w sosie tatarskim, fritate z tym co w lodówce, trzymaj sie dzielnie twarda kobita jesteś!
Grubaska.Aneta
28 lutego 2015, 14:04A już dawno nie robiłam kotletów jajecznych. Dobrze ze mi o nich przypomnialas ;)
wiossna
28 lutego 2015, 12:55Hm... Racja, juz jutro zaczyna się marzec. Ja to nie wiem co się dzieje. Żyje z dnia na dzień. Te króliki na Twoim profilu skradly moje serce. Nadchodzi wiosna kochana, zastrzyk energi słonecznej od razu poprawi Twoje spojrzenie na świat. Buziole.
Grubaska.Aneta
28 lutego 2015, 13:28Z wiosną będzie energia do wszystkiego bo zima wyczerpala całe zapasy .
Fitandhealthywithme
27 lutego 2015, 20:57Widac ze dobra gospodyni z Ciebie w wasz Puszek ma zycie iscie Krolewskie
lukrecja7
27 lutego 2015, 18:57o Boziu, jakie u Ciebie pyszności, a ja jestem po jelitówce i dzisiaj dopiero zjadłam bułkę z gotowanym kurczakiem i ryżówkę - jestem pod wrażeniem Twoich talentów kulinarnych
ckopiec2013
27 lutego 2015, 17:11Ten, Twój Puszek to panisko , potrafi się ustawić, nie pokazują mi się Twoje wpisy!!!
Grubaska.Aneta
27 lutego 2015, 20:20Buu jak to :/? Widzę nie ty jedna masz z tym problem u innych dziewczyny tez się tak dzieje chyba trzeba moderacji komunikować utrudnienia.a puszek dzisiaj król nad króle bo go wykapalam i wyczesalam.
UlaSB
27 lutego 2015, 12:58Cieszę się, że powoli wracasz, ale to menu i mnie mało się podoba... Wiesz, że przy takim jedzeniu waga lubi skakać w górę? :( Trzymaj sie i nie poddawaj!
stokroo
27 lutego 2015, 11:56Super dajesz sobie rade!!!Jewstes bardzo gospodarna. Nie wiem z jakimi problemami sie borykacie ale wiem na pewno, ze z Twoja zaradnoscia na pewno z nich wyjdziecie!!!!Pozdrawiam i zycze miluskiego dnia!!
nikapl
27 lutego 2015, 10:16Ważne ze masz zapasy, czasem tak jest ,że problemy idá w parze,pozdrawiam
Antikleja
27 lutego 2015, 10:02Wychodzi to słońce u Ciebie po trochu? Muszą przyjść lepsze dni!
monikaplu
27 lutego 2015, 07:30Zjadłabym taką sałatkę. Ale nawet nie robię bo potem wcinam a waga rośnie. Ja od wczoraj dietkuję. Gonię wagę paskową. Jak dogonię to lecę dalej. Muszę zrzucić kilka dobrych kg przed następną próbą. Pozdrawiam
iwonaanna2014
26 lutego 2015, 22:34Kochana Anetko, wyczarowalaś cudne jedzonka! :) i zdrowe przede wszystkim :) A uszek to ma luksusy - nie ma to jak główka na poduszeczce. Pozdrawiam z całego serca :)♥