Ależ się do mnie dobijacie. Nie ma opcji by przy Was zrobić przerwę od pisania pamiętnika. Postaram się nie marudzić choć nadal tonę w problemach. Dziś trochę o jedzeniu , na pewno nie tym przykładnym, bo jemy to co zachomikowałam latem. Tak więc ze spiżarni wychodzą marmolady z szarej renety
Z zamrażarki szklarniowe pomidory
Z piwnicy czerwona kapusta
Ze strychu włoskie orzechy w połączeniu ze spiżarnianą konfiturą różaną w formie ciasteczek
W zamrażarce sporo owoców no to siup je do galaretek
W lodówce sporo jajek bo się kury na wiosnę rozniosly dorzucilam kawałki pora ukrecilam majonez i wyszła salatka
A tak ostatnio sypia nasz Puszek
*ostatnio wgrywanie zdjęć na vitkę to jest po prostu koszmar.
Na razie więcej się nie rozpisuję, bo dalej walczę z kiepską sytuacją życiową i psychiczną. I z całego serca dziękuję za Wasze wsparcie
marii1955
25 lutego 2015, 23:32Ale u Ciebie pięknie zajączkowo :) Jak dobrze , że jesteś taką zaradną kobietką i z wszystkiego co się dało , robiłaś zapasy ... Przydały się jak nie wiem co ... wyczarowujesz z nich wspaniałe potrawy i deserki :) Puszek, to ma dobrze - nie interesuje go nic , aby brzusio miał pełny - hehe :) Ten marazm musi się wreszcie skończyć i tego Ci życzę z całego serca - buziaczki :)))
goldeneye.basia
25 lutego 2015, 23:24same pyszności u ciebie ;-)
wiola7706
25 lutego 2015, 22:51super wyczarowałaś jedzonko. oj cos ja wiem o kiepskiej stytuacji i nastwieniu. Przytulam.
Amelia31
25 lutego 2015, 22:47Trzymaj się, walcz! Z niby niczego potrafisz wyczarowac takie pysznosci.
Paczuszek45
25 lutego 2015, 22:34Czarodziejka z Ciebie :)) Bądź dobrej myśli :))
magdat78
25 lutego 2015, 22:27O matko!!! Co za pysznosci!!!
milcia28
25 lutego 2015, 22:24Buziole kochana będzie lepiej zobaczysz, a jedzenie pierwsza klasa aż żałuję że weszlam o tej porze bo głodna się zrobiłam, te ciasteczka i galaretki mniam. Super ze masz jeszcze przecier pomidorowy u mnie wczoraj wykorzystałam ostatni a na następny domowy trzeba będzie poczekać do lata a moje dzieci uwielbiają pomidorowa z własnych pomidorów :-) trzymaj się cieplutko i głowa do góry, już niebawem wyjdzie do ciebie słoneczko, wierzę w to mocno bo bardzo na to zasługujesz!! Dobranoc.
irmina75
25 lutego 2015, 21:58oj, ja wiem o czym piszesz. kiedy usilnie myślisz co masz i co mozna z tego zrobić, żeby wszystkich nakarmić....
nanopiko
25 lutego 2015, 21:38przytulam, powodzenia
ksiezniczkawkaloszach
25 lutego 2015, 21:35wracaj do Nas szybciutko. Wspolczuje Ci Kochana:(
lola7777
25 lutego 2015, 21:32ja tam tez mecze zapasy i sie z tego ciesze ,bedzie miejsce na przyszly rok:) chyba ze nas Putin zdmuchnie wczesniej:(
czerwcowanoc
25 lutego 2015, 21:27Trzymaj sie dzielnie kochana :*
moniq1989
25 lutego 2015, 21:20Współczuję kochana problemów, mam nadzieję, że wszystko się odmieni ;)
dede65
25 lutego 2015, 21:20Martuś trzymam kciuki za lepsze jutro, buziak ;)
Majkkaa4
25 lutego 2015, 20:43trzymaj się
.Wiecznie.Gruba.
25 lutego 2015, 20:31Mmm ale fajne te ciasteczka :)
Anett1993
25 lutego 2015, 20:24trzymam kciuki zeby te Twoje wszystkie problemy wreszcie od Ciebie uciekły !! trzymaj sie cieplutko i trzymam kciuki mocno za Ciebie !! :*
Asik1603
25 lutego 2015, 20:17Ty jesteś nie do zdarcia:) U mnie w piątek będzie ryż z jabłkami - właśnie dzisiaj o tym myślałam. bo dawno już nie robiłam, a bardzo lubimy. Idealny jest z ryżem jaśminowym, ale każdy inny też się nadaje. Jak się jeszcze doda cynamon... pełnia szczęścia. Jesteś idealną panią domu:)
Grubaska.Aneta
25 lutego 2015, 20:42Cynamon i goździki obowiązkowo :)
Ahnijaa
25 lutego 2015, 20:10Najważniejsze, że potrafisz z czegoś zrobić takie pyszności. Rodzinka na pewno doceniaTwoją kreatywność :-))) powodzenia!
as111
25 lutego 2015, 19:55Uszka do góry, to jakiś taki nie za dobry rok :( W mojej rodzinie rok bardzo chorobowy i to ten najcięższy kaliber :( Ale wierzę, że cały nie może taki być. Więc życzę nam słonka, 3maj się :*