Ależ się do mnie dobijacie. Nie ma opcji by przy Was zrobić przerwę od pisania pamiętnika. Postaram się nie marudzić choć nadal tonę w problemach. Dziś trochę o jedzeniu , na pewno nie tym przykładnym, bo jemy to co zachomikowałam latem. Tak więc ze spiżarni wychodzą marmolady z szarej renety
Z zamrażarki szklarniowe pomidory
Z piwnicy czerwona kapusta
Ze strychu włoskie orzechy w połączeniu ze spiżarnianą konfiturą różaną w formie ciasteczek
W zamrażarce sporo owoców no to siup je do galaretek
W lodówce sporo jajek bo się kury na wiosnę rozniosly dorzucilam kawałki pora ukrecilam majonez i wyszła salatka
A tak ostatnio sypia nasz Puszek
*ostatnio wgrywanie zdjęć na vitkę to jest po prostu koszmar.
Na razie więcej się nie rozpisuję, bo dalej walczę z kiepską sytuacją życiową i psychiczną. I z całego serca dziękuję za Wasze wsparcie
KasiaS6060
25 lutego 2015, 19:41Przepysznie u Ciebie - jak zawsze , warto robić takie zapasy latem można później wyczarować takie cudeńka. Trzymam kciuki , żeby Ci się w końcu ułożyło i wszystko wróciło do normy . Buziaczki
barbarossa1976
25 lutego 2015, 19:41Trzymaj się i czekamy na więcej wpisów
pietraska3
25 lutego 2015, 19:30Mojemu psu też najlepiej śpi się na łóżku razem z nami ......buziaki
Jodzi
25 lutego 2015, 18:29trzymaj sie dzielnie a jedzonko super
marzenciag5
25 lutego 2015, 18:25Fajnie że już jesteś :-)
Antikleja
25 lutego 2015, 18:15Nareszcie jakieś wieści ! Będzie dobrze, trzeba w to wierzyć !
zuzanka73
25 lutego 2015, 18:05Puszek przesłodki spryciarz jeden:)))...będzie dobrze, głowa do góry!!..pisz częściej, bez Twoich wpisów pusto tu jakoś...
Victtory
25 lutego 2015, 17:10A już mialam pisać kiedy będzie wpis :D Fajnego masz Puszka,Okruszka :) niezłe zapasy
callan
25 lutego 2015, 17:00Ja to nawet tak gotowac nie potrafie!!!
angelisia69
25 lutego 2015, 16:59no no Pani Domu wkoncu sie odezwala ;-)
mada2307
25 lutego 2015, 16:55Pierwsza fotka, z czym te jabłka, a raczej co z tymi jabłkami? Mam sporo szarlotkowych w słoikach, a nie chcę za bardzo piec.
Grubaska.Aneta
25 lutego 2015, 17:05Heh po najprostszej linii oporu....ryż z jabłkami :)
ChceIMoge
25 lutego 2015, 16:41Powodzenia!
Gacaz
25 lutego 2015, 16:39Wiem, że to pewnie konieczność, ale to bardzo dobrze, że wykorzystujesz wszystkie zapasy i nie marnujesz jedzenia. Ja z zasady jestem oszczędna, może dlatego, że z Poznania, ale zawsze staram się żyć oszczędnie, nie kupować niepotrzebnych przedmiotów oraz nie wyrzucać jedzenia. Jest to niezależne od mojej sytuacji finansowej, jeśli mam za dużo dzielę się z innymi. Masz mnóstwo zdrowych i pysznych zapasów i jesteś świetną kucharką, dasz radę ze wszystkim, oby tylko zdrowie dopisało.
5kgw2ms
25 lutego 2015, 16:37Ta sytuacja na pewno nie długo minie . Życzę ci tego. Powodzenia.
tulipana
25 lutego 2015, 16:14Ale po twoch zdjeciach nie widac tez zlej sytuacji, zdjecia przedstawiaja cuda :) A Puszek najwiekszym spryciarzem jest :) Owsze, jak nie piszesz, to tak jakos pusto....
Evcia1312
25 lutego 2015, 16:13a jenki, ale pamietaj ze po buzry zawsze słoneczko wychodzi ,bedzie dobrze
vitalia92
25 lutego 2015, 16:11z domowych zapasow mozna wyczarowac wiele pysznosci.. ciasteczka wygladaja oblednie i pewnie tez tak smakuja ;) trzymaj sie cieplutko ;)
witaaminkaa
25 lutego 2015, 16:07Mmmm zupka z pomidorków..... Mmmm taka kapustka :-) Pisz pisz dla samej siebie może Ci ulży a problemy okażą się mniejsze
vitalijczyka
25 lutego 2015, 15:57Czekam w końcu na dobre wiadomości :) trzymaj się
izabela19681
25 lutego 2015, 15:55Trzymaj się. Niedługa i dla Ciebie zaświeci słoneczko. Pozdrawiam :)