Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
#6 - I just want to lay in my bed and listen to
sad music all day





@ TO NAJWIĘKSZE ZŁO

Zdaje mi się, że już zapomniałam jak to jest cierpieć z powodu tych trudnych dni. Zaplanowałam sobie naukę, jednak teraz nie mam siły nawet ruszyć palcem. Pocieszam się tym, że sprawdzian mam w środę, a projekt do zrobienia... na dzisiaj, ale równie dobrze mogę go wysłać o zerowej


Szczerze powiedziawszy mam już dosyć niektórych ludzi z siłowni. Pseudo znawcy diet, którzy myślą, że pozjadali wszelkie rozumy. Czasami jak ich słucham to mam ochotę zejść ze swojego urządzenia i wyjść z siłowni, bo ich teorie odnośnie odchudzania wyssane z palca po prostu doprowadzają mnie do szału.

Kolejną rzeczą, która mnie wkurza w siłowni jest pewna kobieta. Często ćwiczy o tych samych godzinach co ja i... zwyczajnie nie daje mi spokoju. Okej, w normalnym przypadku nie miałabym nic przeciwko rozmowie z kimś, ponieważ generalnie nie jestem stroniącą od innych osobą, ale w tym przypadku... po prostu marzę by wreszcie sobie poszła i dała mi spokój. To typowe babsko, które uwielbia się przechwalać. Jej rodzina jest idealna, jej mąż jest idealny, jej teściowie są idealni, jej dzieci chodzą do idealnego liceum i wszystko jest takie piękne...



A może w końcu zaczęłaby robić to co ludzie zwykle robią na siłowni? ĆWICZYĆ?

No cóż, nie wnikam. Każdy robi to co lubi, ale ja byłabym wniebowzięta gdyby pozwoliła mi wreszcie w spokoju i ciszy ćwiczyć. Dlatego też często gdy tylko ją widzę, zakładam słuchawki na uszy i udaję, że nie ma jej w moim otoczeniu, a ta często znajduje sobie inną ofiarę. Jeśli pojawia się na siłowni przede mną - wtedy jestem udupiona i muszę jej słuchać przez jakiś czas z miną typu:

 

 Zmiana czasu ćwiczeń to nie jest rozwiązanie. Nie mam zamiaru przed nią uciekać, zresztą taki czas ćwiczenia jest dla mnie najdogodniejszy.

Też znacie tego typu osoby na siłowniach? Łączę się w bólu.


NA ZAKOŃCZENIE PRZEDSTAWIAM WAM CUDOWNĄ SHAY MITCHELL @_@



I GARŚĆ MOTYWACJI







POZDRAWIAM Z CIEPŁEGO ŁÓŻECZKA *.*
  • Elizabeth250

    Elizabeth250

    24 lutego 2014, 14:12

    Zignoruj ta babke :) Przeciez wcale nie musisz byc dla niej taka mila :)

  • slimsoul96

    slimsoul96

    23 lutego 2014, 21:51

    ta pani ze zdjęcia naprawdę cudowna, zaś panią z siłowni chętnie bym wykopała i ładnie pożegnała :) No ale cóż, są ludzie i taborety

  • sylwiastanek

    sylwiastanek

    23 lutego 2014, 20:10

    ja na szczęscie @ przechodze o dziwo łagodnie

  • ButterflyGirl

    ButterflyGirl

    23 lutego 2014, 16:00

    Hehhehe oj sa nieraz tacy truciciele ale woesz co olej to :-)

  • Piekna20letnia

    Piekna20letnia

    23 lutego 2014, 14:55

    Oj współczuję @, pamiętam jak dawniej cierpiałam z tego powodu i miałam podobnie jak Ty. Następnym razem powiedz tej kobicie że przychodzisz na siłownię żeby poćwiczyć a nie słuchać jakiś durnot. Miłego leżakowania, buziaki ;)

  • Rufna

    Rufna

    23 lutego 2014, 14:49

    Na szczęście ja chodzę na siłownię tylko na zumbę i pilates + jakaś bieżnia na rozgrzanie, więc generalnie nie ma mi kto przeszkadzać ;)

  • aneeeczkaaa

    aneeeczkaaa

    23 lutego 2014, 14:41

    miłego leżakowania! co do pani na siłowni - zawsze możesz już wchodzić w słuchawkach. albo 'przepraszam, ale naprawdę lubię ćwiczyć z muzyką, lepiej się wtedy skupiam' :)