39 DZIEN DIETY
Dzis jade sie odstresowac nad morze :) spedze tam caly dzionek a wieczorkiem, tj ok 19.00, zaczynam trening...
Dzis robie sobie dzien owocowy bo czuje sie psakdnie ociezala po wczorajszej pizzy...
Pobudka: 6.30
moj jadlospis:
sniadanie: sok z cytryny, kawa, godz. 8.30
II sniadanie: kiwi, godz. 10.30
obiad: kiwi, melon zolty, nektarynka, godz. 14.00
podwieczorek: kiwi, godz. 16.00
kolacja: sliwki i czeresnie, godz. 18.00
dzis bez liczenia kcal (lekkie oczyszczanie)
gimnastyka:
- 6.42-7.43: -Billy Blanks Tae Bo Cardio
- 8 min buns
- 8 min arms
- 8 min abs
- 8 min stretch
- 30 min spaceru i to wcale nie w celu chudniecia bylo a w celu dotarcia z plazy do szkoly tanca (w upale, pod gorke, z 3 torbami... no comment)
- 19.50-20.40: -trening
- 10 min spaceru (znalesc parking o tej porze to masakra)
zabiegi kosmetyczne:
- prysznic z szorstka rekawica
- naprzemienny prysznic
- moczenie tylka w slonej wodze (morze!!)
- zimny prysznic
- balsamy wieczorem
Dzien udany :) tylek wygrzany i opalony :) mam nadzieje, ze i Wam moi drodzy ten piatek minal w przyjemny spsob :) ja Was teraz zegnam i lece spac...
SzukajacaSamejSiebie
12 czerwca 2009, 23:39aiii, ale ty masz fajnie:) tez bym chciala na plaze gdzies uderzyc, ale raz ze daleko, dwaze zimno a trzy, ze sesja:) mielgo week kochana:***
melonek89
12 czerwca 2009, 12:57...pozazdroscic :) morze ..mmmm... zycze milego dzionka:) Taki dzien owocowy mi tez by sie przydal bo dzis nie moglam nic jesc rana....ledwo co wcislam w siebie tosta jednego :/ a po owoce to trzeba do sklepu ;P