Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzis bez cwiczen bo spioch jestem :((


43 DZIEN DIETY

Wstalam pozno... wcale nie tak jak zaplanowalam o 6.00 :( i jestem co najmniej zla bo przez to nie moge juz pociwczyc... bo nauki mase mam :( a potem o 16.30 musze zaczac sie przygotowywac na trening... zobaczymy jak bedzie szla nauka i jak sie wyrobie to o 15.30-16.30 pociwcze a jak nie to bedzie to ten moj 1 dzien na odpoczynek dla miesni... i tak wieczorkiem trening mam...
Alez mnie komary pogryzy nie wytrzymam....

Pobudka: 9.15

moj jadlospis:
sniadanie: kawka czarna (2kcal) godz. 9.30
II sniadanie: czeresnie, nektarynka (104kcal) godz. 10.20
obiad: barszczyk czerwony z ryzem
            paluszki rybne (500kcal) godz. 12.20
podwieczorek: melon zolty, orzeszki ziemne (73kcal) godz. 15.00
kolacja: pomidorki, zielony ogorek, brzoswinia (200kcal) godz. 17.26
                                                 879 kcal       

gimnastyka:
- poranny rozruch:
                   - cwiczenia rozciagajace
                   - 10 pompek      
                   - 20 brzuszkow na gorna partie                              
                   - 20 brzuszkow na dolna partie

                   - 30 przysiadow
                   - 20 pompek z podparciem o stol
- 19.25-20.40: -trening

zabiegi kosmetyczne:
- balsamy rano
- cieplutki prysznic na noc
- balsamy
  • SzukajacaSamejSiebie

    SzukajacaSamejSiebie

    16 czerwca 2009, 20:43

    mhmm, taniec? jaka fajna sprawa:)! jak ja bym chciala tanczyc... ale chyba taniec mnie nie lubi, jak pokraka wygladam;> dlugo juz w tym siedzisz:)?

  • monnak

    monnak

    16 czerwca 2009, 12:49

    co parę dni jak najbardziej wskazane jest pozwolić mięśniom odpocząć;) więc nie ma co się spinać- dzisiejszy dzień bez ćwiczeń to tylko przysługa dla organizmu będzie:) pozdrawiam:-)