Hmmm zastanawia mnie jeszcze taki fakt, że chyba mam za wysokie ciśnienie teraz.
Rano mierzyłam w odstępach 5-minutowych i zawsze wychodziło podobne.
143/74 albo 147/73 albo 150/80 dlatego zjadłam czosnek i popiłam herbatą zieloną na obniżenie ciśnienia a że obudziłam się taka niewyspana to jeszcze strzeliłam sobie słabiutką kawkę z mlekiem, bardzo słaba, bo z płaskiej łyżeczki;-) teraz przynajmniej mam dużo energii. Wietrzę mieszkanie, bo straszny zaduch a za niedługo jadę do domu rodzinnego ostrzyc brata i od razu na pogrzeb dziadka, wcześnie jest już o 12.00. Jest 9.30 więc nie mam już za dużo czasu na pogaduszki. Uporządkuję mieszkanie do końca, umaluję się i jadę ;-)
pozdrawiam serdecznie ;-)
pistacjowaDAMA
22 marca 2013, 10:57idz do lekarza by wykluczyc gestoze
ogjustyna
21 marca 2013, 21:51ciśnienie jest zdecydowanie podwyższone, to górne, najlepiej zapisuj ciśnienie przez kilka dni w notesie powiedz natychmiast o tym lekarzowi. Ja przy takim ciśnieniu brałam leki na obiniżenie
mery90
21 marca 2013, 15:57powinnaś iść do lekarza. To jest nieprawidlowe ciśnienie.
nieznajoma1989
21 marca 2013, 15:17powinnaś skonsultować to z lekarzem... a może ciśnienie wywołane jest właśnie sytuacją rodzinną?
Megan1983
21 marca 2013, 13:53o ile dobrze pamiętam z wizyt swoich to górna granica jeszcze dopuszczalna, aczkolwiek, która musi być kontrolowana to 140/90. ja miałam ciśnienie w granicach 130/80 ale też bardzo duży puls bo sięgał niejednokrotnie 130 i 140 a co za tym szło dzidzi tętno swego czasu szalało do 190-200 i wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem tachikardii płodu. musisz uważać na siebie i dla swego dobra chyba powinnaś odpuścić pogrzeb, bo to nie oszukujmy się najlepiej na Ciebie nie wpłynie.
Okruszek83
21 marca 2013, 13:34Na pewno za duże, u lekarza zawsze powinni mierzyć też przed wizytą, u mnie tak było, ja miałam 140/85 i brałam leki.
olasek86
21 marca 2013, 11:15koniecznie powiedz lekarzowi o ciśnieniu, to poważna sprawa. Ja też uważam że raczej nie powinnaś iść na cmentarz bo to dodatkowo może ci ciśnienie podnieść. Uważaj na siebie.
Sylwunia54
21 marca 2013, 10:38Ciśnienie to poważna sprawa.. Teraz jak lezalam w szpitalu to dziewczyna która leżała przez chwilę ze mną (ta która uciekła z sali bo bała się zarażenia) miała właśnie problem z ciśnieniem.. Faszerowali ją lekami i w konsekwencji w 36tc zabrano ją na cesarke żeby nie zaszkodzić dzidziuniowi.. A co do pogrzebu.. Wiem że to dziadek i bardzo mi przykro ale ja na Twoim miejscu nie poszłam na pogrzeb.. Cmentarz to nie jest odpowiednie miejsce dla kobiety w ciąży a pozatym przejmiesz się poplaczesz i okupisz to później złym ssmopoczuciem.. Ale to oczywiście moje zdanie..
monikaszgs
21 marca 2013, 10:11mierz sobie ciśnienie co jakiś czas. Sprawdzaj jakie jest jak jesteś wypoczęta. Ja takie miałam w pierwszej ciąży nawet po odpoczynku tego samego dnia lekarz kazał mi przyjechać do szpitala. Faszerowali mnie lekami a ciśnienie nie spadało i musieli mi poród wywoływać, po 3 dniach od przyjęcia do szpitala mała już była na świecie:)
mrs19bubble94
21 marca 2013, 09:44Powodzenia.