Mija czwarty dzień i generalnie żadnych wpadek nie było. Za to dzisiaj dieta będzie złamana, bo idziemy całą rodzinką na kolację z okazji urodzin mojego męża. Ale nie mam żadnych wyrzutów, bo ostatecznie ważniejsze dla mnie jest uczczenie urodzin niż niestracone 20 dag. Tak więc przede mną miły i pełen smaków wieczór.
ankaania
26 września 2014, 18:48Milego wypadu ;) Z umiarem wszystko można ;)