Z raju spadłam prosto na ziemię - do pracy. W dodatku jestem śpiąca i bolą mnie nogi. Maruuuuuda ;P
Wybraliśmy się wczoraj z moim S. na Baranią Górę. Co prawda szczytu nie zdobyliśmy, zabrakło dnia, ale widoczki i tak piękne, no i ta radocha, że można się pozytywnie zmęczyć.
Uwieeelbiam :P
Więcej fotek jak wrócę z pracy.. :)
olciaa483
10 kwietnia 2011, 13:05A co do Ciebie- to niesamowicie schudłaś ;) Ja mam nowa sile do pracy ;) Juz od miesiaca aktywinie sie odchudzam ;) Buziaki :*
monalisa191
23 lutego 2011, 19:24jak się zapędzisz gdzieś w Karkonosze, koniecznie daj znać! Pomyślałam też, ze mozna górski zlot vitalinejski zorganizować:)
monalisa191
16 lutego 2011, 13:25nie moge sie doczekac weekendu:) piknie!